2024-08-02, Paryż
Złoto dla Chin w mikście i deblu pań, ale...
Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wręczono pierwsze medale. Otrzymały je pary mieszane (fot. 1).

Złoto było poza zasięgiem wszystkich z wyjątkiem faworytów numer jeden, arcymistrzowskiego miksta chińskiego Zheng Si Wei, Huang Ya Qiong (fot. 3). W finale nie dali żadnych szans (fot. 2) dość niespodziewanym gościom tej fazy turnieju, Kim Won Ho i Jeong Na Eun (8. BWF) Wcześniej rozegrano mecz o brąz i tutaj swoją pozycję obronili Yuta Watanabe i Arisa Higashino z Japonii, którzy medale w tym samym kolorze odebrali już na igrzyskach w swej ojczyźnie trzy lata temu. Pokonali w piątek aktualnych mistrzów świata, parę Seo Seung Jae i Chae Yu Jung z Korei.


Medali za debel kobiet jeszcze nie wręczano, ale już wiadomo, że złoto i srebro pojedzie do Chin, bo obie pary z tego kraju wygrały swe półfinały. Ciekawe, czy 
Chen Qing Chen i Jia Yi Fan (fot. 4) tym razem nie przepuszczą okazji na pierwsze miejsce, co im się przydarzyło w finale na poprzednich igrzyskach. O brąz powalczą Malezyjki z Japonkami.

Także w deblu mężczyzn kibice chińscy mają apetyt na złoto swoich ulubieńców. Liderzy rankingu światowego, rozstawieni z numerem jeden Liang Wei Keng i Wang Chang, pokonali w zaciętym półfinale byłych mistrzów świata, Malezyjczyków Aarona Chia i Soh Wooi Yika. Ci ostatni będą chcieli podobnie jak mikst japoński powtórzyć swój sukces z poprzednich igrzysk, kiedy wywalczyli brąz. 
Przeciwnikami będą aktualni wicemistrzowie świata, Duńczycy Kim Astrup i Anders Skaarup Rasmussen, którzy nie dali rady w półfinale obrońcom tytułu mistrzów olimpijskich, tajwańskiemu deblowi Lee Yang, Wang Chi-Lin (fot. 5). Tajwańczycy w swoim poprzednim finale olimpijskim ograli inną parę chińską.

Jednak uwaga wielu kibiców była skoncentrowana na rozgrywanych w piątek niejako na deser grach pojedynczych mężczyzn (faza ćwierćfinałowa). Najpierw Lakshya Sen (Indie) pokonał rozstawionego z numerem 11 Tajwańczyka Chou Tien Chena 19:21, 21:15, 21:12 i dzięki temu został pierwszym zawodnikiem z Indii, który dotarł do półfinału igrzysk olimpijskich w singlu mężczyzn.

Potem oglądaliśmy zdeklasowanie głównego faworyta, Chińczyka Shi Yu Qiego (1. BWF), który po przerwie w pierwszym secie przeciwko aktualnemu mistrzowi świata, Kunlavutowi Vitidsarnowi (fot. 6), nie mógł znaleźć żadnej recepty na grającego kosmiczny badminton rywala.

Chińczyk, mocno dopingowany przez obecnych na widowni rodaków, pokazał kilka efektownych akcji, które realizatorzy transmisji chętnie powtarzali po meczu, ale był w sumie bezradny wobec swobodnej i piekielnie ostrej gry Tajlandczyka. Bajeczna gra Vitidsarna (znamy go zresztą ze zwycięstwa w Polish Open 2019 w Częstochowie) nie może być niczym zaskakującym, jeśli weźmiemy pod uwagę, że trzykrotnie zdobywał mistrzostwo świata juniorów.


Porażka Shi Yu Qiego w połączeniu z wcześniejszym odpadnięciem drugiego singlisty Chin, Li Shi Fenga, oznacza, że po raz pierwszy od czasu igrzysk w Atenach w 2004 roku Chiny nie będą miały swojego reprezentanta w najlepszej czwórce turnieju singlowego mężczyzn.

Przedostatnim pojedynkiem wieczoru było starcie rozstawionego z numerem cztery Duńczyka Andersa Antonsena z Malezyjczykiem Lee Zii Jia (fot. 7). Antonsen nie miał swojego dnia, a w końcówce drugiego seta, kiedy mógłby się pokusić o dogonienie rywala, zamiast tego pogubił się kompletnie, grając wręcz katastrofalnie.

Ostatnia odsłona to pojedynek obrońcy tytułu, Duńczyka Viktora Axelsena (fot. 9-10) z byłym mistrzem świata i pogromcą drugiego Chińczyka na igrzyskach Singapurczykiem Loh Kean Yewem. W pierwszym secie Kean Yew nie nawiązał wyrównanej walki z Viktorem prezentującym grę twardą jak skała. W drugim Singapurczyk zaatakował z większym animuszem i zaczął sprawiać faworytowi większe kłopoty. W szczególności w okresie od prowadzenia Duńczyka 14:10, kiedy — a to było w tym meczu rzadkością — mistrz olimpijski z Tokio zaczął popełniać niewymuszone błędy, co dało Lohowi wyrównanie na 14:14. Potem jednak sytuacja wróciła do normy, a Singapurczyk nie osiągnął wymarzonej dokładności. W półfinale Axelsen zagra z Senem, a Vitidsarn z Lee.

Wynik finału gry mieszanej (2.08.2024)
ZHENG Si Wei, HUANG Ya Qiong (Chiny, 1) - KIM Won Ho, JEONG Na Eun (Korea) 21:8 21:11 (0:39).
Wynik meczu o 3. miejsce w grze mieszanej (2.08.2024)
Yuta WATANABE, Arisa HIGASHINO (Japonia, 4) - SEO Seung Jae, CHAE Yu Jung (Korea, 3) 21:13 22:20 (0:48).
Wyniki półfinałów gry podwójnej mężczyzn (2.08.2024)
LIANG Wei Keng, WANG Chang (Chiny, 1) - Aaron CHIA, SOH Wooi Yik (Malezja) 21:19 15:21 21:17 (1:08);
LEE Yang, WANG Chi-Lin (Tajpej) - Kim ASTRUP, Anders Skaarup RASMUSSEN (Dania, 2) 18:21 21:17 21:10 (1:03).

Wyniki półfinałów gry podwójnej kobiet (2.08.2024)
CHEN Qing Chen, JIA Yi Fan (Chiny, 1) - TAN Pearly, THINAAH Muralitharan (Malezja) 21:12 18:21 21:15 (1:14);
LIU Sheng Shu, TAN Ning (Chiny, 3) - Nami MATSUYAMA, Chiharu SHIDA (Japonia, 4) 21:16 21:19 (0:56).
Wyniki ćwierćfinałów w grze pojedynczej mężczyzn (2.08.2024)
Lakshya SEN (Indie) — CHOU Tien Chen (Tajpej) 19:21 21:15 21:12 (1:16);
Kunlavut VITIDSARN (Tajlandia, 8) — SHI Yu Qi (Chiny, 1) 21:12 21:10 (0:43);
LEE Zii Jia (Malezja, 7) — Anders ANTONSEN (Dania, 4) 21:17 21:15 (0:53);
Viktor AXELSEN (Dania, 2) — LOH Kean Yew (Singapur) 21:9 21:17 (0:49).


Zob. też:
Przewidywalna dominacja Azji
Popov i Sen załamali kibiców Indonezji
Dunki i Bułgarki w grze o półfinały
Duńczycy lubią poniedziałek
Bez Facebooka lepsze wyniki?
Na igrzyskach w Paryżu ruszył turniej badmintona
Mathias Christiansen wycofuje się z igrzysk olimpijskich
Gwiezdne wojny w grupie D

Igrzyska XXXIII Olimpiady w Paryżu 2024. 
Turniej badmintona. Olympic Games Paris 2024 (Badminton). 27 lipca — 5 sierpnia 2024. Paryż (Francja). Arena Porte de la Chapelle (Adidas Arena). Zawody kategorii BWF Major Events: Grade 1 — Individual Tournaments. Losowanie na stronie BWF. Losowanie na YouTubeSerwis tournamentsoftware.comWyniki pierwszego dnia w serwisie igrzysk.

Fot. Yohan Nonotte, Mikael Ropars © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj