2024-05-10
Dorównali "Zico"
Hiszpan Pablo Abián i Gwatemalczyk Kevin Cordón zakwalifikowali się na swoje piąte igrzyska olimpijskie, dołączając — jeśli im w ostatniej chwili nic nie przeszkodzi — do Roberta Mateusiaka i Boonsaka Ponsany w tym ekskluzywnym klubie rekordzistów.

Światowa Federacja Badmintona (BWF) przedstawiła listę 173 zawodniczek i zawodników zakwalifikowanych na igrzyska olimpijskie Paryż 2024. 37-letni Cordón (fot. 1) był zresztą rewelacją igrzysk w Tokio, gdzie sensacyjnie dotarł do półfinału, eliminując po drodze m.in. pogromcę Kento Momoty Heo Kwang Hee z Korei.

38-letniego Pablo Abiána (fot. 2) znamy między innymi z dawnej rywalizacji z Przemkiem Wachą i ze zwycięskich startów w Polish Open, gdzie zwyciężył w 2010 i 2011 roku.

Do rekordu wspomnianej wyżej czwórki zbliżyli się: Ratchanok Intanon (Tajlandia), Michelle Li (Kanada), Tai Tzu Ying (Tajpej), Lianne Tan (Belgia), Tse Ying Suet (Hongkong) i Misha Zilberman (Izrael), którzy wystąpią na swoich czwartych igrzyskach.

Na 173 zajętych miejsc składa się 166 regularnych miejsc kwotowych (83 mężczyzn i 83 kobiety), trzy miejsca uniwersalne z Komisji Trójstronnej MKOl (dwóch mężczyzn i jedna kobieta) oraz dodatkowe miejsce dla zawodniczki olimpijskiego zespołu uchodźców MKOl (Dorsa Yavarivafa), której udział został potwierdzony wcześniej w tym miesiącu w specjalnym komunikacie MKOl.
Ponieważ na tych igrzyskach olimpijskich nie było potrzeby przydzielenia specjalnych miejsc dla gospodarzy, jako że oboje francuscy badmintoniści zakwalifikowali się na podstawie rankingu, miejsca te (jeden mężczyzna i jedna kobieta) zostały przydzielone kolejnym kwalifikującym się sportowcom. Tylko jedno z dwóch uniwersalnych miejsc w grze pojedynczej kobiet zostało przydzielone, a drugie miejsce również wróciło do puli realokacji.
 
Salwador, Kazachstan i Nepal są reprezentowane w badmintonie po raz pierwszy dzięki kwalifikacjom Uriela Francisco Canjury Artigi, Dmitrija Panarina i Prince'a Dahala, wszyscy w singlu mężczyzn.  

Z wyjątkiem Wang Yi Lyu (mikst) i Greysii Polii (debel kobiet), które zakończyły karierę, zakwalifikowali się wszyscy pozostali obrońcy tytułów z Tokio 2020: Viktor Axelsen (Dania), Chen Yu Fei (Chiny) oraz Lee Yang i Wang Chi-Lin (Tajpej).
 
Partnerka Wang Yi Lyu, Huang Dong Ping (Chiny), wraca po zajęciu drugiego miejsca w rankingu Race to Paris z nowym partnerem Feng Yan Zhe, podczas gdy partnerka Polii, Apriyani Rahayu, zakwalifikowała się z Siti Fadią Silvą Ramadhanti (Indonezja).

Niestety po raz drugi w dziejach na igrzyska nie zakwalifikował się nikt z Polski. Nieprzyjemny zgrzyt dotyczył kwalifikacji francuskich debli męskich. W swoim czasie pisaliśmy, że na finiszu wyścigu do Paryża para Lucas Corvée, Ronan Labar (fot. 3) najprawdopodobniej wyprzedziła braci Popov. Tymczasem później, 16.04.2024, ukazał się ranking BWF dający wbrew wcześniejszym, przewagę różnicą 29 punktów braciom Popov.

Po wybuchu afery BWF wyraziła ubolewanie i wyjaśniła, że nastąpił błąd w obliczaniu punktów za Puchar Sudirmana 2023, co poprawiono dopiero w połowie kwietnia 2024. I kwalifikację mają Christo i Toma Junior Povov. We Francji w efekcie zainicjowano akcję mającą na celu dołączenie jednak Lucasa Corvée i Ronana Labara do stawki graczy na igrzyskach w drodze przyznania im dzikiej karty polegającej na powiększeniu jednej z grup eliminacyjnych o jeden debel. Nie wydaje się, by podjęta przez stronę francuską akcja ta miała szansę powodzenia. Oczywiście zawód poszkodowanej pary deblowej jest dotkliwy: Labar miał zakończyć karierę właśnie występem na igrzyskach w stolicy swej ojczyzny. Jego partner Corvée jest nam wyjątkowo bliski z racji wielu występów drużynowych w barwach Hubala Białystok.

Fot. Shi Tang, Yohan Nonotte © BadmintonPhoto.com (archiwum)

jr, BWF

© BadmintonZone.pl | zaloguj