W półfinałowej batalii o drużynowe mistrzostwo świata w badmintonie intensywność meczu Chin i Japonii urosła na miarę finałów, bo rozstrzygnęła się dopiero w piątej grze. Spokojniejszy przebieg miał drugi półfinał, w którym Malezja zdołała zagrozić jedynie zwycięstwem w singlu mężczyzn. Dzięki temu Korea kolejny raz będzie miała szansę, po swym ostatnim finale w Australii w 2017 r., na puchar Sudirmana.

W pierwszym półfinale malezyjski mikst odważnie rozpoczął od zdobycia pierwszego seta. Jednak reprezentanci Korei, Seo Seung Jae, Chae Yu Jung (fot. 1) nie odpuścili w dwóch pozostałych, wygrywając ostatecznie po niecałej godzinie 11:21 21:13 21:7.

W singlu mężczyzn punkt dla Malezji zdobył niezawodny Lee Zii Jia (fot. 2), który w całym turnieju nie stracił seta.

Podobnie łatwą, jak Lee, przeprawę miała Koreanka An Se Young, która rozgromiła malezyjską singlistkę 19-letnią Letshaną Karupathevan. Przegrywająca 1:2 Malezja liczyła na zwycięstwo — i wyrównanie stanu meczu — w następnej grze, w której wystąpili obecni mistrzowie świata Aaron Chia i Soh Wooi Yik. Jednak okazali się zbyt słabi nawet na całkiem nieznane zestawienie koreańskich deblistów Kim Won Ho, Na Sung Seung (fot. 3) i ulegli w dwóch setach, tym samym doprowadzając do przegranej z 1:3 w całym meczu.

Do emocjonującego spotkania doszło w drugim półfinale, rozpoczętym od prawie dwugodzinnego, świetnego meczu w grze mieszanej. W pierwszym secie trzy setbole obronili Japończycy Kyohei Yamashita, Naru Shinoya, wygrywając go rezultatem 26:24. Z kolei para z Chin, Feng Yan Zhe, Huang Dong Ping odegrała się w drugim secie 21:18. W trzeciej odsłonie Japończycy gonili przeciwników, aż do obrony dwóch lotek meczowych i zwycięstwa 24:22, dając Japonii pierwszy ważny punkt. Nie mniej ciekawie przebiegał singiel mężczyzn, będący również trzysetowym, półtoragodzinnym spotkaniem. Chińczycy wystawili do niego powracającego do łask Shi Yu Qiego, z którym zagrał plasowany o siedem miejsc wyżej w światowym rankingu (BWF — 3.), mający jednak negatywny bilans pojedynków z Shi, Kodai Naraoka. I tym razem Chińczyk był mocniejszy dla Naraoki.

Wielką pracę, głównie nad sobą, wykonała następnie Akane Yamaguchi (fot. 4), której występy w fazie grupowej Pucharu Sudirmana nie zachwycały — przegrała wtedy z An Se Young (BWF 2.) i Tajlandką Pornpawee Chochuwong (BWF 12.). W półfinale pokonała jednak groźną Chen Yu Fei (BWF 4.) w dwóch setach. Gdy Japonia wyszła na prowadzenie 2:1, do boju ruszyli debliści. Zakończenie pierwszego seta — cztery końcowe punkty z rzędu — wróżyły dobry przebieg meczu dla drużyny Japonii, reprezentowanej przez parę Takuro Haki, Yugo Kobayashi. W drugiej partii podobną końcówkę zaprezentowali Chińczycy Liu Yu Chen i Ou Xuan Yi. Kibice Japonii przeżyli wielką frustrację, gdy w trzecim secie ich drużyna straciła aż cztery lotki meczowe, a Chińczycy zwycięsko finiszowali 22:20.

Rozstrzygnięcie spotkania spoczywało zatem na grze podwójnej kobiet, do której przystąpiły dwie mocne pary Chen Qing Chen, Jia Yi Fan (fot. 5) z Chin oraz Yuki Fukushima, Sayaka Hirota z strony Japonii. Mecz okazał się jednostronnym spotkaniem, kończąc się po dwóch setach wynikiem 21:11 21:6 na korzyść Chinek. Tym samym Państwo Środka po raz piętnasty z rzędu i piętnasty w historii drużynowych mistrzostw świata awansowało do finału Sudirman Cup.

Wyniki meczów (20.05.2023)
Korea — Malezja 3:1
Chiny — Japonia 3:2

Zob. też:
Bolesna faza pucharowa
Li tylko zapewniły emocje
Lider Malezyjczyków nie zawodzi na DMŚ
Sudirman jak na razie dla faworytów
Malezja pogrzebała nadzieje Indii
Aktualny czempion potwierdził przewagę nad byłym
Tylko bez sztuczek serwisowych! Puchar Sudirmana.

18. mistrzostwa świata drużyn mieszanych w badmintonie (Puchar Sudirmana — TotalEnergies BWF Sudirman Cup 2023; BWF World Mixed Team Championships). Kategoria BWF Grade 1 — Team Tournament. 14-21 maja 2023. Suzhou (Chiny). Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. Jnanesh Salian, Erika Sawauchi © BadmintonPhoto.com (live)