2025-11-16, Kumamoto
Tryumf japońskich singlistów, szansa francuskiego miksta
Gospodarze turnieju badmintona Kumamoto Masters Japan 2025 HSBC BWF World Tour Super 500 (475 tys. dol.) w przeddzień jego zakończenia zapewnili sobie tytuł mistrzowski w singlu mężczyzn i mają szanse na dwa kolejne w deblach.

Japońskich kibiców nie zawiedli Kodai Naraoka (fot. 1), który w półfinale pokonał Tajwańczyka Wang Tzu Wei'a i Kenta Nishimoto (fot. 2), lepszy w sobotę od Lakshyi Sena (Indie).

Szansę w deblu mężczyzn na złoto (choć nie będą w finale faworytami) mają japońscy debliści, Hiroki Midorikawa i Kyohei Yamashita (fot. 3), którzy w półfinale pokonali rozstawiony z numerem dwa malezyjski debel Goh Sze Fei, Nur Izzuddin Rumsani. Japończycy dobili w ten sposób Malezyjczyków w rozpaczliwym wyścigu tych ostatnich o miejsce w HSBC BWF World Tour Finals (17-21 grudnia, Hangzhou, Chiny).
Jak to możliwe, skoro Sze Fei i Izzuddin zajmują czwarte miejsce w rankingu światowym, a w finałach światowego cyklu zagra w sumie osiem męskich debli? Po pierwsze malezyjski duet nie ma tak wysokiej pozycji w aktualnym rankingu World Touru (HSBC Race to Finals), gdzie jest w tej chwili siódmy. Relatywnie lepsza pozycja w rankingu BWF wynika z tego, że Malezyjczycy, skądinąd pozostający poza ośrodkiem swojego związku badmintona, finansowani niezależnie, uzbierali masę punktów za swój rewelacyjny występ w zeszłorocznych finałach, kiedy zajęli drugie miejsce. Te punkty liczą się jeszcze na liście światowej BWF, ale nie w aktualnym rankingu cyklu za 2025 rok. Zgubny dla Sze Fei'a i Izzuddina jest także limit krajowy. W finałach mogą wystartować maksymalnie dwa deble z danego kraju, a tu lepszą pozycję mają dwie inne pary malezyjskie, pozostające zresztą pod opiekuńczymi skrzydłami związku, mianowicie Aaron Chia i Soh Wooi Yik (teraz numer dwa w obu rankingach) oraz Man Wei Chong i Tee Kai Wun (numer pięć BWF i numer trzy World Tour). 
Wydawało się, że Goh Sze Fei i Nur Izzuddin Rumsani prześcigną na finiszu tę drugą parę, borykającą się z kontuzją Tee Kai Wuna, ale zabrakło najwyższych laurów turniejowych i już wiadomo, że nie powtórzą zeszłorocznego 
sukcesu, bo po prostu nie wystąpią w grudniowych finałach. A było o co walczyć, bo w Hangzhou będzie do podziału niebagatelna jak na badminton pula nagród — trzy miliony dolarów.

Cenieni na świecie trenerzy malezyjscy nie po raz pierwszy mają swój udział w porażkach rodaków, gdyż często skutecznie prowadzą ich rywali. Daje to asumpt do snucia w Malezji teorii, że ich szkoleniowcy pracujący za granicą wykorzystują swą wiedzę o eksportowych badmintonistach swej ojczyzny do odpowiedniego przygotowania swych aktualnych podopiecznych przeciwko rodakom. Już wcześniej w porażkach debla Chia, Soh z angielską parą Ben Lane, Sean Vendy dopatrywano się ręki zatrudnionego od lipca przez Anglików trenera Tan Kian Menga, byłego reprezentanta Malezji, oraz wkładu słynnego deblisty Koo Kien Keata, który szkolił w marcu 2025 tychże Anglików. Teraz mamy kolejny „pech”, ale innego malezyjskiego debla, bo przegrali z parą Midorikawa Yamashita prowadzoną przez Malezyjczyka Lee Wan Waha, który w styczniu został głównym trenerem japońskiej kadry deblowej mężczyzn.

Midorikawa i Yamashita w finale trafiają na aktualnych dominatorów debla mężczyzn, koreański duet Kim Won Ho, Seo Seung Jae (fot. 4), i fakt gry na własnym terenie może nie pomóc dostatecznie w odniesieniu zwycięstwa.

Także w deblu kobiet reprezentantki gospodarzy nie są faworytkami finału. Rin Iwanaga i Kie Nakanishi przegrały z kretesem oba tegoroczne mecze z Pearly Tan i Thinaah Muralitharan (Malezja) i mają z nimi w sumie niekorzystny bilans 2:6. Pearly i Thinaah na pewno odetchnęły z ulgą po półfinałowej wygranej Japonek z rozstawioną z numerem dwa koreańską parą Kim Hye Jeong, Kong Hee Yong, bo z tymi ostatnimi z kolei to Malezyjkom wiedzie się nieszczególnie (0:3). Malezyjskie deblistki już dawno zapewniły sobie prawo startu w finałach World Touru, a teraz w Kumamoto chcą wygrać po raz trzeci wielki turniej międzynarodowy w tym roku. Wcześniej wygrały w 2025 roku turnieje Thailand Open i Arctic Open.

W singlu kobiet Japończycy po odpadnięciu obrończyni tytułu, rozstawionej z numerem jeden aktualnej mistrzyni świata, Akane Yamaguchi, swe nadzieje ulokowali w jej pogromczyni, Nozomi Okuharze. Ta jednak nie poradziła sobie w pojedynku dwóch byłych mistrzyń świata z Tajlandką Ratchanok Intanon (fot. 5). Z drugiej połówki do finału dotarła Indonezyjka Gregoria Mariska Tunjung (fot. 6).

Mikst to jedyna gra, w której może dojść do skutecznej obrony tytułu. Rok temu zwyciężyli Dechapol Puavaranukroh i Supissara Paewsampran (Tajlandia). Tajlandzka para jest rozstawiona z numerem jeden i w finale zagra z turniejowym numerem dwa, w osobach francuskich miksistów, Thoma Gicquela i Delphine Delrue (fot. 7). Ci ostatni, awansując do finału, już zapewnili sobie awans do finałów World Touru. A w niedzielę postarają się zrewanżować Tajlandczykom za zeszłoroczny finał, który przegrali w trzech setach.

Wyniki półfinałów (15.11.2025)
Gra pojedyncza mężczyzn
Kodai NARAOKA (Japonia, 4) — WANG Tzu Wei (Tajpej) 21:11 21:12;
Kenta NISHIMOTO (Japonia, 6) — Lakshya SEN (Indie, 7) 21:19 14:21 21:12.
Gra pojedyncza kobiet
Ratchanok INTANON (Tajlandia, 3) — Nozomi OKUHARA (Japonia) 21:18 10:21 21:14;
Gregoria Mariska TUNJUNG (Indonezja, 4) — CHIU Pin-Chian (Tajpej, 7) 21:16 21:14.
Gra podwójna mężczyzn
KIM Won Ho, SEO Seung Jae (Korea, 1) — CHIU Hsiang Chieh, WANG Chi-Lin (Tajpej, 6) 21:19 21:19;
Hiroki MIDORIKAWA, Kyohei YAMASHITA (Japonia) — GOH Sze Fei, Nur IZZUDDIN (Malezja, 2) 21:12 21:17.
Gra podwójna kobiet
Pearly TAN, THINAAH Muralitharan (Malezja, 1) — Yuki FUKUSHIMA, Mayu MATSUMOTO (Japonia, 3) 24:22 23:21;
Rin IWANAGA, Kie NAKANISHI (Japonia, 4) — KIM Hye Jeong, KONG Hee Yong (Korea, 2) 21:16 21:11.
Gra mieszana
Dechapol PUAVARANUKROH, Supissara PAEWSAMPRAN (Tajlandia, 1) — Akira KOGA, Misaki MATSUTOMO (Japonia) 21:19 21:12;
Thom GICQUEL, Delphine DELRUE (Francja, 2) — YE Hong Wei, Nicole Gonzales CHAN (Tajpej, 7) 21:17 21:12.


Kumamoto Masters Japan 2025. 11 — 16 listopada 2025. Kumamoto (Japonia). Kumamoto Prefectural Gymnasium. Kategoria: HSBC BWF World Tour Super 500. Pula nagród: 475 tys. dol. Wyniki w serwisie BWF.

Fot. Tan En En © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj