2025-04-15,
Lipiany
Nikt nie wyjechał głodny
Za nami kolejny turniej klasyfikowany – tym razem w Lipianach. „Trudny” termin i „trudna” lokalizacja, ale jednak uczestników z roku na rok tam przybywa. Obstawiam, że za rok będzie ich 150.
W tym roku wystartowało 130 zawodników. Lipiany odbywają się zaledwie dwa tygodnie po mocno obleganym Polish Open Seniors, dlatego z założenia nie jest to łatwy termin na organizację turnieju. Jednak do Lipian powoli zjeżdża coraz więcej zawodników i tendencja na pewno będzie wzrostowa. Sportowo też nie można narzekać na poziom. W turnieju wzięło udział wielu medalistów ostatnich MP. Dwa złote medale zdobył Tomasz Matoga, który w finale singla 30+ pokonał Mateusza Dynaka, a wspólnie z Anną Kocimską – w mikście. Dwa złote medale zdobyły także Dominika Guzik-Płuchowska – w deblu i mikście w kat. 40+ oraz Dorota Grzejdak i Marcin Grzywacz (debel i mikst kat 45+). W deblu kobiet 45+ w finale Grzejdak i Grzybek pokonały po 71 minutach gry parę Anna Kocimska, Magdalena Nielsen w stosunku 20:22, 21:17, 22:20. Kocimska i Nielsen prowadziły już 19:16 w trzecim secie ale jednak nie potrafiły zamknąć tego meczu. Po tak wyczerpującym meczu Grzejdak i Grzybek rozegrały jeszcze finał miksta, jednak tam już wyraźnie dominowała para Grzejdak, Grzywacz, która wygrała w dwóch setach 21:13, 21:17. Grzywacz wygrał także debla wspólnie z Arturem Pupinem – w finale pokonali Leszka Wilda i Dominika Statnika 21:9, 21:17.Dwa złote medal zdobył też Andrzej Gasz – w singlu gdzie w finale w kat. 40+ pokonał Przemysława Janaszka 21:16, 21:14 oraz w mikście wspólnie z Dominiką Guzik-Płuchowską. Ciekawy finał mieliśmy także w kat. 45+. Dawid Krawiec po długim, ponadgodzinnym meczu pokonał Pawła Pieluszyńskiego w trzech setach. Kolejnym podwójnym złotym medalistą został Sylwester Momot, który triumfował w kat. 65+ zarówno w singlu, jak i w deblu, wspólnie ze Zbigniewem Michalikiem. W finale singla – nie bez kłopotów jednak – pokonał swojego partnera deblowego 21:18, 16:21, 21:17. W kat. 55+ także kolejne dwa złote medale padły łupem Stephena Meggesa z Niemiec, który łatwo wygrał swoje pojedynki singlowe, a w deblu także wspólnie ze Steffenem Hoppe nie mieli sobie równych. Klaus Steins z Niemiec także zdobył dwa złote medale w Lipianach, w deblu z Kayem Teysem w kat. 50+ oraz w mikście wraz z Beatą Krutz-Szczeciną. Beata to kolejna podwójna złota medalistka. Jak i jej partnerka deblowa Justyna Schneeweis, która wygrała singla w kat. 40+, jak i debla wspólnie z Beatą właśnie, także w kat. 40+. A medale w tym roku były wyjątkowe (patrz zdjęcia). Jak wspomniałam wcześniej, myślę, że za rok co najmniej 150 osób przyjedzie do Lipian. Co przyciąga zawodników na ten turniej? Z całą pewnością osoba głównego organizatora, Marka Polaszczyka, który wraz ze swoją ekipą stworzył wyjątkowe miejsce na mapie polskiego badmintona. W Olimpioniku grają i dzieci, i młodzież oraz dorośli. Sekcja badmintona rozwija się w Lipianach znakomicie. A od kilku lat w Lipianach odbywają się także turnieje seniorskie. Seniorzy grali w tym roku na dziewięciu boiskach, w tym na siedmiu matach. Z jednego boiska była prowadzona transmisja na żywo. I jedno jest pewne: z Lipian nikt nie wyjeżdża głodny. To już tradycja, że w Lipianach w trakcie turnieju są serwowane smakołyki z tzw. wiejskiego stołu, czyli różnego rodzaju kiełbasy, wędliny, smalec, a także bigos, zupa, kotlety. A oprócz tego jest wiele rodzajów ciast, banany dla wszystkich. Nie wszystkiego próbowałam, bo jak tu potem grać, ale z całą pewnością bogata oferta pozaturniejowa to jeden z atutów turnieju w Lipianach. – Trudno jest zrobić lepszy turniej niż rok wcześniej, kiedy tamten był bardzo udany, ale ekipa z Lipian udowodniła, że się da. Ten fantastyczny team z prezesem Markiem Polaszczykiem na czele zadbał o drobne szczegóły, by organizatorom seniorskich turniejów podnieść poprzeczkę we współzawodnictwie o „tytuł najlepszego turnieju roku”. Może warto zrobić taki ranking? Ja zawsze z radością wracam w przepiękne strony Lipian, by wesprzeć przyjaciół, porywalizować, ale to jest cel podrzędny. Z chęcią podziwiam też, jak się rozwija klub Olimpionik Lipiany i najmłodsi badmintoniści. Uważam, że turniej był zorganizowany na bardzo wysokim poziomie. Mimo odległości, co roku termin tego turnieju jest zapisany w moim kalendarzu – deklaruje Guzik-Płuchowska. I dodaje — Miłość do badmintona w Lipianach się mnoży, kiedy się ją dzieli... Po raz pierwszy do Lipian przyjechała za to m.in Katarzyna Wilk. Jak ona ocenia ten turniej? – W Lipianach mnie jeszcze nie było. Cieszę się bardzo, że mogłam brać udział w tym turnieju. Chociaż spektakularnych wyników nie osiągnęłam, to miałam możliwość dalszego próbowania swoich sił, mierząc się z najlepszymi, czy to w mikście czy – o zgrozo – w singlu. Atmosfera była przednia i myślę że to nie tylko dzięki obecności samych zawodników, ale także klubowiczów z Lipian, tych młodszych i tych starszych, którzy albo uczestniczyli w turnieju, albo pomagali przy sprawnym przeprowadzeniu zawodów. Dziękuję im wszystkim bardzo i fajnie jest jak lokalna brać chce uczestniczyć albo być obecna na takim wydarzeniu – to jest bardzo miłe. Była tam też lokalna społeczność – przemiłe panie, które przez cały dzień zawodów wydawały zimne i ciepłe jedzenie (i to jakie !!!). Zapewnione pełne wyżywienie z napojami i niezbędnymi do szybkiej regeneracji bananami, niezliczone ilości ciast i suto zastawiony stół przypominający najlepsze, wręcz filmowe „sceny biesiadne”. Była także superekipa fizjoterapeutów, chyba z 3 fotografów, dobra hala, wszystko sprawnie przeprowadzone tak, że podsumowując – ja już w Lipianach byłam i zamierzam też być za rok;) – zachęca Katarzyna Wilk. Kolejny turniej seniorski w Lipianach już za rok – 11 kwietnia. Ogólnopolski Turniej Seniorów w badmintonie. 12-13 kwietnia 2025. Lipiany. Hala Sportowo-Rekreacyjna im. Lecha Piaseckiego. Klasyfikowany turniej seniorów. Fot. © Olimpionik (live) Magdalena Nielsen |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |