2025-03-12, Birmingham
Siostry "syjamskie" wytrzymały napór Polek
Paulina Hankiewicz i Kornelia Marczak (fot. 1) przegrały w pierwszej rundzie otwartych mistrzostw Anglii w badmintonie (YONEX All England Open Badminton Championships HSBC BWF World Tour Super 1000, 1,45 mln dol.) z parą sióstr z Tajlandii, Benyapą i Nuntakarn Aimsaard 16:21 15:21.

Polki (51. BWF) nie były faworytkami (Tajlandki zamykają w tej chwili drugą dziesiątkę rankingu światowego), ale prowadziły dobrze zorganizowaną (pomimo tradycyjnego braku coachingu na turnieju) i szybką grę, nawiązując momentami bardzo wyrównana walkę z azjatyckimi rywalkami. 
Udawało im się niekiedy objąć prowadzenie, na przykład 11:9 do przerwy w drugim secie. Niestety w obu partiach Biało-Czerwone po pewnym czasie traciły wysoką koncentrację, co bezwzględnie wykorzystywały przeciwniczki. Mecz był rozgrywany na jednym z dwóch głównych kortów, na których można zgłaszać challenge, z czego badmintonistki korzystały. Mniej więcej jednocześnie na drugim głównym korcie był rozgrywany zacięty mecz z udziałem angielskiej pary mieszanej (Jenny i Gregory Mairs — zob. niżej) przy potężnym dopingu kibiców.

Angielska publiczność miała tego dnia okazję podziwiać i mocno dopingować nawet dwie swoje pary mieszane. Najpierw Callum Hemming i Estelle Van Leeuwen (fot. 2) byli niedaleko od sensacyjnego wyeliminowania rozstawionego z numerem cztery miksta tajwańskiego — Yang Po-Hsuan, Hu Ling Fang. 
Angielska para (35. BWF), zapamiętana w Polsce z racji wygrania Polish International w 2023 roku i wicemistrzostwa Polish Open 2024, nie była faworytem w starciu z Tajwańczykami (6. BWF), z którymi zdążyła już w tym roku przegrać dwa razy. Mimo to przegrała po prawie godzinie, zaledwie 21:17 12:21 19:21.

Przed podobnie trudnym zadaniem stanął kolejny angielski mikst (44. BWF), Gregory Mairs, Jenny Mairs (fot. 3-4), grający przeciwko rozstawionej z numerem osiem parze japońskiej Hiroki Midorikawa, Natsu Saito (12. BWF). Jenny — jeszcze pod nazwiskiem panieńskim: Moore — wygrała w 2017 roku Polish International w Imielinie, ale w deblu (z Victorią Williams).
Angielskie małżeństwo, świetnie dobrane (oboje są leworęczni), oprócz sukcesów sportowych zdobyło zasłużenie wielkie uznanie i masy fanów dzięki prowadzeniu Badminton Insight, czyli popularyzacji w lekkiej i dowcipnej formie profesjonalnej wiedzy o tej dyscyplinie sportu w Internecie. Youtuberzy niedawno zapowiedzieli na swoim kanale zakończenie międzynarodowej kariery turniejowej właśnie na All England 2025. Może to wzmocniło jeszcze ich determinację i przy uskrzydlającym dopingu kibiców (fot. 5) pokonali Japończyków, z którymi grali wcześniej raz i przegrali, 21:17 13:21 21:13.

Dnia do udanych nie zaliczą Duńczycy. Przegrali niemal wszyscy, z Viktorem Axelsenem (fot. 6) na czele. W pierwszej rundzie los go zetknął ze znakomitym Tajwańczykiem Lin Chun-Yi (12. BWF), z którym jednak do tej pory zawsze sobie radził. 
Tym razem Duńczyk zdołał jeszcze odrobić stratę seta (pierwszego przegrał 19:21, drugiego wygrał 21:13), ale decydującej partii młodszy o sześć lat Lin przejął kontrolę nad pojedynkiem (21:11). Z pogromu Duńczykow dziś ocaleli tylko rozstawiony z numerem dwa Anders Antonsen oraz zwycięzcy Orlean Masters, Jesper Toft i Amalie Magelund Krogh. 

Kolejny marny dzień miała Malezja. Na szczęście nie zawiodły ich największe nadzieje w grach podwójnych. Rozstawieni z numerem dwa Goh Sze Fei i Nur Izzuddin wygrali z duetem koreańskich weteranów, Kim Gi Jungiem i Kim Sa Rangiem. Rozstawione z numerem pięć Pearly Tan i Thinaah Muralitharan poskromiły ostatecznie tajwańską parę Teng Chun Hsun, Yang Chu Yun 19:21 21:15 21:13. 
Reszta reprezentantów Malezji w środę poodpadała, dołączając do tłumu wyeliminowanych we wtorek.

Nieźle sobie radzą Indonezyjczycy. Oczy są zwrócone przede wszystkim na rozstawiony z numerem cztery debel Fajar Alfian, Muhammad Rian Ardianto (fot. 7). Jeśli wygrają turniej, będzie to ich trzecie mistrzostwo All England z rzędu! To byłaby naprawdę duża sztuka. W pierwszej rundzie nie mieli łatwo, ale wybrnęli z opresji i pokonali chiński debel Chen Bo Yang, Liu Yi 21:17 15:21 21:17. Jeszcze bardziej spektakularnego wyczynu dokonali ich rodacy, Sabar Karyaman Gutama, Moh Reza Pahlevi Isfahani, bo wygrali z chińskim deblem rozstawionym z numerem trzy (dawniej numer jeden listy światowej), Liang Wei Keng, Wang Chang 21:17 22:20. 
Co prawda już od listopada zeszłego roku ten chiński debel stracił receptę na pokonywanie Gutamy i Isfahaniego (head-to-head przed rozpoczęciem All England to 3:1 dla Chińczyków).

Zob. też:
Sensacje deblowe z Duńczykami w roli głównej
Błyszcząca plejada gwiazd na szarym tle.
 
115. otwarte mistrzostwa Anglii w badmintonie. YONEX All England Open Badminton Championships. 11-16 marca 2025. Birmingham (Anglia). Utilita Arena Birmingham. Zawody kategorii HSBC BWF World Tour Super 1000. Pula nagród: 1,45 mln dol. Wyniki w serwisie BWF. Strona turnieju. Oficjalny profil turnieju na Facebooku.

Fot. Yohan Nonotte, Paul Foxall © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj