2025-03-11, Birmingham
Sensacje deblowe z Duńczykami w roli głównej
Rasmus Kjær i Frederik Søgaard (fot. 1) wyeliminowali w pierwszym dniu otwartych mistrzostw Anglii w badmintonie (YONEX All England Open Badminton Championships HSBC BWF World Tour Super 1000, 1,45 mln dol.) rozstawiony z numerem pięć debel malezyjski — Aaron Chia, Soh Wooi Yik 21:16 16:21 21:18.

A dla duńskich kibiców to zarazem namiastka pocieszenia, bo we wtorek odpadli ich najwięksi faworyci w deblu, liderzy listy światowej, rozstawieni w Birmingham z numerem jeden, Kim Astrup
i Anders Skaarup Rasmussen. Przegrali z indonezyjskim duetem Mohammad Fikri, Daniel Marthin (fot. 2) 20:22 18:21.

Malezja liczyła na debel Chia, Soh, bo to dwukrotni brązowi medaliści olimpijscy (w Paryżu zresztą kosztem wspomnianych Astrupa i Rasmussena) i byli mistrzowie świata (2022). W All England Malezja ma, a raczej miała, sześć męskich par deblowych, z których trzy odpadły w pierwszym dniu turnieju.

Ong Yew Sin i Teo Ee Yi przegrali z deblem gospodarzy, Ben Lane, Sean Vendy (fot. 3) 18:21 19:21, ale to nie była na pewno sensacja. Już bardziej Malezyjczycy mogli liczyć na debel Junaidi Arif, Roy King Yap, który jednak uległ chińskiemu duetowi Huang Di, Liu Yang 18:21 21:16 17:21. 
A tymczasem nadzieje pokładane przez Malezję właśnie w występie deblistów w All England są ogromne. Chodzi o to, że tradycje sukcesów Malezji w męskiej grze podwójnej kontrastują ze słabymi efektami startów w tym prestiżowym turnieju. Przed startem w Birmingham głos zabrał nawet sławny malezyjski arcymistrz debla, Tan Boon Heong, który publicznie zaapelował do swoich następców o zakończenie trwającego od 2007 roku oczekiwania na zwycięstwo pary z Malezji w tej imprezie. Tan Boon Heong i jego partner Koo Kien Keat pokonali wtedy faworytów, legendarnych Chińczyków, Fu Haifenga i Cai Yuna. A było to wówczas przełamanie wcześniejszego fatum, bo malezyjscy debliści mieli aż ćwierć wieku przerwy w tryumfie  w All England.

Czy los się odwróci i jeden z pozostałych w turnieju malezyjskich debli spełni marzenia? Teraz oczy kibiców będą zwrócone głównie na rozstawioną z numerem dwa parę Goh Sze Fei, Nur Izzuddin.

Wtorek nie był też dobry dla malezyjskiego badmintona w innych grach. Odpadły dwa miksty, ale na szczęście wygrał ten najlepszy: rozstawieni z numerem jeden Goh Soon Huat i Lai Shevon Jemie pokonali po godzinie gry tajlandzką parę Dechapol Puavaranukroh, Supissara Paewsampran 22:20 9:21 21:18.

Przegrał także rozstawiony z numerem siedem Lee Zii Jia, który tym samym nie powtórzy swego wielkiego sukcesu z 2021 roku, kiedy w dramatycznym finale pokonał Duńczyka Viktora Axelsena. Zii Jia przegrał w pierwszej rundzie na jednym z dwoch głównych kortów (na nich jest dostępna możliwość challenge'u) z badmintonistą z Hongkongu, Ng Ka Long Angusem 21:19 16:21 12:21.

Podobny przebieg miał dość niespodziewanie przegrany przez Ratchanok Intanon (Tajlandia) pojedynek z Beiwen Zhang (USA). Tajlandka wygrała pierwszego seta i przegrała dwa kolejne (21:12 18:21 19:21).

Niespodziankę stanowiła też porażka Singapurki Yeo Jia Min z 23-letnią nadzieją Indii, Malviką Bansod (fot. 4) 13:21 21:10 17:21. Inna sprawa, że ich jedyny wcześniejszy pojedynek był bardzo wyrównany: trzeciego seta Singapurka wygrała 26:24.

Faworyci i faworytki przeważnie jednak nie zawodzili. Tak jak na przykład rozstawiona z numerem trzy była mistrzyni świata, Japonka Akane Yamaguchi (fot. 5), która pokonała Wietnamkę Nguyen Thuy Linh 21:19 21:12.

Zob. też:
Błyszcząca plejada gwiazd na szarym tle.
 
115. otwarte mistrzostwa Anglii w badmintonie. YONEX All England Open Badminton Championships. 11-16 marca 2025. Birmingham (Anglia). Utilita Arena Birmingham. Zawody kategorii HSBC BWF World Tour Super 1000. Pula nagród: 1,45 mln dol. Wyniki w serwisie BWF. Strona turnieju. Oficjalny profil turnieju na Facebooku.

Fot. Yohan Nonotte, Paul Foxall © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj