2025-01-16,
Nowe Delhi
Czarny czwartek francuskich singlistów
W 1/8 finału otwartych mistrzostw Indii w badmintonie (YONEX-SUNRISE India Open 2025 HSBC BWF World Tour Super 750, 950 tys. dol.) odpadli wszyscy trzej francuscy singliści.
Toma Junior Popov przegrał z Hongkończykiem Lee Cheuk Yiu (to ten, który wyeliminował Viktora Axelsena tydzień temu w Malezji) 21:14 18:21 20:22 (fot. 1). Francuz miał z Hongkończykiem taki sobie bilans head-to-head (1:2), więc sensacją tej minimalnej porażki nie nazwiemy. Brat Tomy, Christo, uległ silnemu Tajwańczykowi Lin Chun-Yi (15. BWF) 23:25 11:21, który wyeliminował w pierwszej rundzie gwiazdę gospodarzy, Lakshyę Sena. Natomiast trochę dziwną porażkę poniósł trzeci z francuskich muszkieterów, 19-letni Alex Lanier. Grał on z ostatnią nadzieją gospodarzy w grze pojedynczej mężczyzn, 24-letnim Kiranem George'em (fot. 2). Pierwszego seta Lanier rozgrywał całkiem dobrze prawie do końca. Osiągnął prowadzenie 20:14. Ale starszy od niego o kilka lat Hindus jest otrzaskany w bojach. A w pierwszej rundzie w pojedynku z Japończykiem Yushi Tanaką w decydującej partii obronił pięć lotek meczowych i wygrał 27:25. W czwartkowym starciu z Lanierem chodziło "tylko" o pierwszego seta, ale George postarał się jeszcze bardziej: obronił sześć lotek setowych, w tym wygrał kluczową wymianę (najdłuższa w meczu: 36 uderzeń) przy 19:20, a potem dwie kolejne, wygrywając pierwszego seta kosztem popełniającego niewymuszone błędy rywala 22:20. W drugim secie kluczowy moment nastąpił przy prowadzeniu dobrze nastrojonego George'a 13:11. Lanier efektownie "wygrał" precyzyjną z obu stron akcję przy siatce, ale sędzia prowadzący Bert Vanhorenbeeck (Belgia) dopatrzył się (nie wiemy, czy trafnie) błędu Francuza (dotknięcie rakietą siatki). Ten, oburzony, protestował dostatecznie długo, by sędzia ukarał go żółtą kartką za złe zachowanie. Od tej pory sfrustrowany Lanier grał coraz gorzej i stać go było na zdobycie jeszcze tylko dwóch punktów. Do ćwierćfinałów spoza Azji dotarli tylko Duńczyk Viktor Axelsen, który pokonał wicemistrza Polish Open 2024, Jasona Teha z Singapuru (fot. 3) oraz francuscy miksiści, Delphine Delrue i Thom Gicquel. Dechapol Puavaranukroh odpadł wprawdzie w mikście w parze z Supissarą Paewsampran: Tajlandczycy przegrali z silną parą malezyjską rozstawioną z numerem trzy, Chen Tang Jie, Toh Ee Wei, 21:19 12:21 20:22. Ale za to w deblu sensacyjnie wyeliminował wraz z Kittinupongiem Kedrenem (fot. 4) rozstawionych z numerem cztery Indonezyjczyków, Fajara Alfiana i Muhammada Riana Ardianto 24:22 16:21 21:16. Fot.: Jnanesh Salian © BadmintonPhoto.com (live) jr |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |