2024-12-10,
Hangzhou
Axelsen odłożył polowanie na "6"
Czołowe gwiazdy światowego badmintona nie tylko świeciły na powitalnej imprezie HSBC BWF World Tour Finals w Hangzhou i ceremonii wręczenia dorocznych nagród, ale także trenowały przed rozpoczynającym się w środę turniejem (fot.).
Tytułów w zawodach o puli nagród wynoszącej 2,5 miliona dolarów bronią Chińczycy: para debla kobiet Chen Qing Chen, Jia Yi Fan oraz mikst Zheng Si Wei, Huang Ya Qiong (fot. 2). Obie pary są złotymi medalistami igrzysk olimpijskich w Paryżu i od tamtego czasu nie występowały razem, a start w Hangzhou może być ich ostatnim tryumfem. Tytułów nie bronią natomiast zeszłoroczni zwycięzcy tej imprezy w deblu mężczyzn i w obu singlach. Jak do tego doszło? Koreańczycy Kang Min Hyuk i Seo Seung Jae (skądinąd aktualni mistrzowie świata) nie zakwalifikowali się (z ósmego miejsca nie mieścili się, bo do ósemki z urzędu wskoczyli mistrzowie olimpijscy, Wang Chi-Lin i Lee Yang z Tajwanu), ale i tak ostatnio przestali razem grać, bo Kanga powołano do odbycia służby wojskowej. Tajwanka Tai Tzu Ying też nie zakwalifikowała się do najlepszej ósemki, ale w jej wypadku do awansu było bardzo daleko. Wreszcie w singlu mężczyzn tytułu miał bronić mistrz olimpijski z Paryża, Duńczyk Viktor Axelsen. Do ósemki załapał się analogicznie jak tajwański debel męski, tylko dzięki złotemu medalowi igrzysk olimpijskich, bo w rankingu World Touru zajął dopiero 14. miejsce. Wygrana w poprzednim turnieju World Tour Finals była zarazem jego piątym sukcesem w imprezie tej rangi (dawniej World Superseries Finals, obecnie World Tour Finals). Jednak ostatecznie Axelsen musiał zrezygnować ze startu z powodu kontuzji lewej stopy. Jak wyjaśniał z żalem, udział w turnieju mógłby narazić go w przyszłości na gorsze następstwa zdrowotne. Z numerem jeden rozstawiono jego rodaka, Andersa Antonsena (fot. 3), który zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji HSBC Race To Finals. Duńczyk ma w grupie eliminacyjnej doborowe towarzystwo w osobach Chou Tien Chena (Tajwan), Lee Zii Jia (Malezja) i Li Shi Fenga (Chiny). W grupie B jest lider rankingu światowego Chińczyk Shi Yu Qi (fot. 4), Japończyk Kodai Naraoka, Tajlandczyk Kunlavut Vitidsarn (fot. 5) i Indonezyjczyk Jonatan Christie. W pierwszym dniu rozgrywek grupowych dojdzie do takich ciekawych konfrontacji, jak np. Shi Yu Qi — Jonatan Christie (head-to-head — 6:9), Anders Antonsen — Li Shi Feng (2:2), Wang Zhi Yi (na fot. 6 z gali BWF przy nowym wcieleniu trofeum, Chiny) — Busanan Ongbamrungphan (fot. 1, Tajlandia) czy Kim Astrup, Anders Skaarup Rasmussen (fot. 7, Dania) — Goh Sze Fei, Nur Izzuddin (Malezja). Również w pierwszym dniu turnieju zostaną przepisowo rozegrane wszystkie spotkania pomiędzy tymi reprezentantami jednej nacji, którzy znaleźli się w tej samej grupie eliminacyjnej. Będziemy więc mieć w deblu mężczyzn "derby" tajwańskie i indonezyjskie oraz w mikście chińskie i malezyjskie. Ma to oczywiście na celu uniknięcie choćby najmniejszych podejrzeń o nieczyste układy w końcowej walce o awans (premiowane są dwa pierwsze miejsca w grupie). Zob. też: Finały cyklu HSBC BWF World Tour w badmintonie. HSBC BWF World Tour Finals 2024. 11-15 grudnia 2024. Hangzhou (Chiny). Hangzhou Olympic Sports Center Gym. Pula nagród: 2,5 mln dol. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Fot. Raphael Sachetat, Yves Lacroix © BadmintonPhoto.com (live) jr |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |