2023-09-13, Kowloon (Hongkong)
Niezwykłe sytuacje w Hongkongu
Do niecodziennych wydarzeń doszło w środę na otwartych mistrzostwach Hongkongu w badmintonie (VICTOR Hong Kong Open 2023 HSBC BWF World Tour Super 500; 420 tys. dol.).

Numer jeden listy światowej, Duńczyk Viktor Axelsen (fot. 1), nie mógł sobie zupełnie poradzić w pierwszej rundzie z przesuniętym z pierwotnej pozycji w kwalifikacjach do turnieju głównego Tajwańczykiem Chia Hao Lee (fot. 2). Porażka Axelsena z rzekomo szerzej nieznanym badmintonistą poniesiona w 33 minuty w porażającym wymiarze 16:21 10:21 wzbudziła również nieprzychylne
komentarze, z których te o lekceważeniu zawodniczych obowiązków i kibiców były najłagodniejsze, choć wydają się raczej bezzasadne choćby wobec faktu zwycięskiego przejścia Duńczyka przez ubiegłotygodniowy turniej "dwukrotnie" wyższej rangi. 

Tymczasem 24-letni Chia Hao Lee (37. BWF) ma dwukrotnie na rozkładzie Lee  Zii Jia (Malezja), w tym raz w bieżącym roku (ogólny bilans head-to-head 2:2), raz wygrał ze Srikanthem Kidambim (Indie), (ogólny bilans 1:0). W tym roku wygrał w Singapure Open z Kento Nishimotą (Japonia). Ma też bilans 1:0 z Lakshyą Senem (Indie). Na marginesie dodajmy, że tego zawodnika znają też nasi badmintoniści. Mateusz Dubowski przegrał z nim w trzech setach na Polish Open w Częstochowie (2019), 
gdzie Chia Hao Lee dotarł do 1/8 finału, a na drużynowych mistrzostwach świata juniorów Tajwańczyk pokonał w 2016 roku Michała Kikosickiego.

Drugim nietypowym wydarzeniem była (na korcie numer jeden) horrendalna pomyłka sędziego prowadzącego w końcówce drugiego seta pomiędzy badmintonistą gospodarzy (noszącym jednak typowo indonezyjskie nazwisko) Jasonem Gunawanem (fot. 3) a Izraelczykiem Mishą Zilbermanem (33. BWF), półfinalistą Igrzysk Europejskich w Tarnowie (2023). Pierwszego seta wygrał Hongkończyk do 15. W końcówce drugiego rozgorzała zacięta walka "na przewagi". Zilberman uzyskał prowadzenie 25:24 (na nagraniu w serwisie YouTube od 7:49:00), po czym zgłosił arbitrowi żądanie challenge'u po kończącym smeczu rywala w okolice końcowej linii. 
Wcześniej sędzia prowadzący zarejestrował punkt dla Gunawana i na tablicy widniało już 25:25. Challenge okazał się "unsuccessful", a sędzia... dodał kolejny punkt Hongkończykowi. Jeszcze dziwniejsze było to, że pomyłki sędziego nie zauważył ani Zilberman, ani jego trener. Gunawan wygrał kolejna akcję, uradował się niezmiernie, a Izraelczyk grzecznie podziękował, po czym wszyscy opuścili spokojnie kort.


W drugim dniu turnieju odnotowaliśmy ponadto parę tryumfów Europejczyków w starciach z groźnymi Azjatami. Wspierająca niegdyś ABRM Warszawa w Ekstralidze Szkotka Kirsty Gilmour (fot. 4) pokonała w Honkongu Tajwankę Pai Yu Po 21:14 21:8. 
21-letni Duńczyk Magnus Johannesen wyeliminował Tajlandczyka Kantaphona Wangcharoena 21:11 21:14. Wreszcie wicemistrz tegorocznych Igrzysk Europejskich w Tarnowie, Francuz Christo Popov (fot. 5), ograł byłego mistrza świata, Singapurczyka Loh Kean Yewa (9. BWF). Popov (29. BWF) tym samym zrewanżował się rywalowi za zeszłotygodniową porażkę w China Open, a Loh ponownie zdumiał swych rodaków, którzy pamiętają jego tegoroczną porażkę z Francuzem nigdzie indziej jak w samym Singapurze.

O zakwalifikowanie się na igrzyska olimpijskie w Paryżu cierpliwie i nie bez sukcesów walczą obrońcy tytułu z IO w Tokio, Tajwańczycy Lee Yang i Wang Chi-Lin (fot. 6). W Hongkongu mieli pewne kłopoty z malezyjskim deblem Chia Weijie, Liew Xun, ale wygrali 20:22 21:12 21:13.


Zob. też: World Tour dotarł do Hongkongu.

Otwarte mistrzostwa Hongkongu w badmintonie. VICTOR Hong Kong Open 2023. 12-17 września 2023. Hongkong. Kowloon. Hong Kong Coliseum. Zawody HSBC BWF World Tour Super 500. Pula nagród 420 tys. dol. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. Mak Chiu Wo, Tan En En © BadmintonPhoto.com (live)

az

© BadmintonZone.pl | zaloguj