|
2023-06-28,
Tarnów
Spóźniony finisz męskiego debla na igrzyskach
Ładnie pożegnali się z Igrzyskami Europejskimi Miłosz Bochat i Robert Cybulski (fot. 1). W ostatnim spotkaniu grupy eliminacyjnej pokonali brytyjski (a jeszcze dokładniej: szkocki) debel Alexander Dunn, Adam Hall (26. BWF).
Polacy obronili w drugim secie lotkę meczową, a po blisko godzinie gry wygrali 11:21 24:22 21:19. Zwycięstwo nad potrafiącą ogrywać topowych Azjatów (np. w pierwszej rundzie All England 2023 koreański debel Choi Sol Gyu, Kim Won Ho) parą sklasyfikowaną 133 pozycje wyżej na liście światowej cieszy, ale to jednak Szkoci zajęli w grupie pierwsze miejsce i rozpoczynając mecz z Polakami mieli je już zapewnione niezależnie od wyniku; wystarczało im dograć mecz do końca, natomiast Bochat i Cybulski grali z kolei — jak się potocznie określa — o honor, nie mając szans na awans. Wcześniej szanse awansu zaprzepaścił debel Kornelia Marczak, Dominika Kwaśnik (fot. 2). W spotkaniu o drugie miejsce w grupie i awans Polki tylko w pierwszym secie nawiązywały w miarę wyrównaną walkę z estońską parą Kati-Kreet Marran, Helina Rüütel (fot. 3). Estonki wygrały po 36 minutach 21:17 21:7. Szansy na awans nie mieli nasi w grach pojedynczych. Przesądziły o tym porażki w poprzednich pojedynkach. W środę była jednak okazja zmierzenia się z rozstawionymi faworytami i dobrego zaprezentowania się oraz zebrania doświadczeń. Najpierw wystąpiła Wiktoria Dąbczyńska (fot. 4), ustępując ostatecznie 9:21 12:21 ulokowanej na 32. miejscu w rankingu Światowej Federacji Badmintona Kirsty Gilmour (Wielka Brytania). — Mamy superdrużynę, która naprawdę wspiera, wspaniałych trenerów, którzy bardzo mi pomagają. Jeśli chodzi o mój występ to, nie było to, na co oczekiwałam. Poprzednie dwa pojedynki — wczorajszy i przedwczorajszy — myślałam, że lepiej zagram i że będzie to na moją korzyść, ale niestety taki jest sport. Dzisiaj zagrałam, myślę, że bardzo fajny pojedynek z zawodniczką ze światowego topu (Kirsty Gilmour — przyp. red.). Staram się wyciągnąć jak najwięcej z tego meczu, choć jeszcze przyjdzie czas na podsumowanie i odpoczynek. A później ruszamy dalej — zapowiedziała Dąbczyńska. — Myślę że po pierwszym meczu byłam trochę załamana, ale wczoraj wyciągnęłam z tego dużo wniosków i myślę, że to mnie umocni. Mam ochotę już pracować ciężej, czekam z niecierpliwością na kolejne starty — wyznała Wiktoria. Potem z jeszcze lepszego konia planowo spadł Dominik Kwinta (fot. 5-6), któremu było dane grać przeciwko obecnie bezdyskusyjnemu numerowi jeden singla męskiego — Viktorowi Axelsenowi (fot. 7). Wstydu na pewno nie było. - Viktor nie popełniał żadnych błędów, o każdą lotkę musiałem walczyć, rzucałem się dużo na ziemię, ale po prostu chciałem jak najwięcej wyciągnąć z tego meczu. Myślę, że mogłem trochę lepiej zagrać, trochę stres na początku mnie zjadł, ale potem, po kilku akcjach grałem na sto procent swoich umiejętności. Myślę, że wyciągnę dużo wniosków z tego meczu - relacjonował Kwinta. Natomiast Viktor Axelsen, pytany o Kwintę, ocenił go następująco: — Nie znałem wcześniej Dominika, ponieważ nigdy nie graliśmy. Różnica wieku (10 lat — przyp. red.) jest duża, aczkolwiek myślę, że Dominik jest utalentowanym zawodnikiem i życzę mu wszystkiego najlepszego. Świetnie jest widzieć w badmintonie europejskim, jak pojawiają się młodzi zawodnicy. A Dominik ma dobrych trenerów wspierających go w Polsce, którzy są doświadczeni również w rywalizacji międzynarodowej. Naprawdę życzę mu wszystkiego najlepszego. Wspaniale mi się z nim grało, chociaż oczywiście on ma jeszcze wiele do poprawy. Ale jest jeszcze młody, więc czas pracuje na jego korzyść. W czwartek o pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej zagra nasz mikst Paweł Śmiłowski, Magdalena Świerczyńska, który ma już zapewniony awans do ćwierćfinału i jest jedynym przedstawicielem Polski pozostającym nadal w grze. Nietypowy przebieg miał decydujący o drugim miejscu w grupie i awansie do 1/8 finału pojedynek Hiszpana Luísa Enrique Peñalvera z Bułgarem Dimitarem Janakiewem. Po wygraniu pierwszego seta do 13 w drugim Bułgar osiągnął prowadzenie 20:10 i utknął w miejscu. Hiszpan obronił dziewięć lotek meczowych, w tym czasie jego przeciwnik zarobił tylko żółtą kartkę za opóźnianie gry. Dopiero przy stanie 20:19 Janakiew się obudził i grzmotnął celnego smecza, odbierając rywalowi nadzieję na odwrócenie losów meczu. Zob. album zdjęć z 2. dnia igrzysk na Facebooku Badzine Poland. Zob. album zdjęć z 1. dnia igrzysk na Facebooku Badzine Poland.Zob. też: Awans Biało-Czerwonych Siostry i bracia pokonali polskie deble, w mikście — lepiej Ośmioro Biało-Czerwonych na liście kwalifikacyjnej. Trzecie Igrzyska Europejskie. 3rd European Games. Badminton w dniach: 26 czerwca — 2 lipca 2023, Tarnów (Polska). Kategoria: indywidualne mistrzostwa kontynentalne. Impreza rozgrywana obecnie w 15 dyscyplinach sportowych. Strona igrzysk. Wyniki na stronie igrzysk. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Fot. Jnanesh Salian © BadmintonPhoto.com; © Janusz Rudziński, Agnieszka Pugacewicz BadmintonZone.pl (live) jr, ap |
|
| © BadmintonZone.pl | zaloguj | |