I nie chodzi tu tylko o bębny rozgrzewające publiczność i przygrywające w rytmie samby do zawodów w i tak nawet nazbyt ciepłej hali, co o pierwszy finał, w którym wystąpili sobotni główni bohaterowie, czyli Joachim Fischer Nielsen i Christinna Pedersen (fot. 1, Dania). Miała to być powtórka sprzed tygodnia, kiedy również w finale superserii Fischer i Pedersen pokonali na własnym terenie Chińczyków — Xu Chena i Ma Jin.

Że powtórki życzy sobie większość publiczności nie ulegało wątpliwości. 

Chińczyków powitano gromkimi oklaskami, Skandynawów — tym samym, ale w połączeniu z entuzjastyczną wrzawą.
Życzeniom stało się zadość. Nie było thrillera, jak w sobotę. Duńczycy rozmontowali grę Chińczyków jeszcze skuteczniej niż w finale przed tygodniem. Christinna grała znacznie pewniej niż w paryskim półfinale. Joachim utrzymał wysoki poziom i nie "dramatyzował" już tak widowiska jak poprzednio.

Dwudziesty punkt w drugim secie duńska para zdobyła po tym, jak oszołomieni presją rywali Chińczycy wpadli na siebie. Zaraz było po meczu. Po dekoracji (fot. 2) mistrz ceremonii trafnie zauważył, że Fischer grał nie tylko przeciwko rywalom, ale także z publicznością. Zwycięzcy gry mieszanej oczywiście dziękowali tłumom na widowni za wsparcie, ale nie było w tym ani krzty kurtuazji.

Gra pojedyncza kobiet zakończyła się zwycięstwem faworytki, Wang Xin, która powtórzyła swój sukces sprzed tygodnia. Tym razem jednak w finale musiała pokonać inną rodaczkę — Li Xuerui.

Trzecim finałem była gra pojedyncza panów. Tym razem Lee Chong Wei'owi (Malezja) raczej nie groziło zepchnięcie na drugi plan, chociażby dlatego, że grano oczywiście na jednym korcie. Musiał jednak pohamować apetyty zajadłego Kenichi Tago (Japonia), który długo nie ustępował pola faworytowi. Japończyk przegrywał 16:17, gdy dopadł go kryzys. Po utracie 20. punktu popukał się znacząco w głowę po niezbyt rozsądnym skrócie bekhendowym z głębi kortu. Ale wkrótce okazało się, że to wcale nie myślenie w grze jest jego problemem.

Po przegraniu pierwszego seta w drugim zaczął popełniać dużo niewymuszonych błędów i Malezyjczyk mógł tryumfować. Finał nie był powtórką z Danii, gdyż Lee (fot. 3) załatwił to już w sobotę, rewanżując się Chen Longowi (Chiny) za zeszłotygodniową porażkę.

W finale debla pań wystąpiły dwie pary chińskie. Podobnie jak w singlu obyło się bez niespodzianki. Wygrała para wyżej notowana, a właściwie najwyżej, bo liderki rankingu BWF — Wang Xiaoli/ Yu Yang. Wiceliderki tegoż rankingu — Tian Qing i Zhao Yunlei — musiały zadowolić się drugą lokatą. Mecz, a nawet wynik punktowy, były niemal kalką finału sprzed tygodnia.

Kolejną "powtórką" był ostatni z finałów — debel mężczyzn. Spotkali się odwieczni rywale, mający ze sobą stare porachunki: Jung Jae Sung i Lee Yong Dae z Korei oraz Cai Yun i Fu Haifeng z Chin. Powtórka z duńskiej superserii udała się Koreańczykom: poza utratą pierwszego seta nie spotkało ich nic złego. W pierwszej fazie meczu grę "robił" u nich Jung Jae Sung, bo jego partner sprawiał wrażenie bardziej przemęczonego (może na to wpływają jego równoległe starty w mikście).

Jednak potem Lee rozkręcił się i po dekoracji mógł z czystym sumieniem rozdawać autografy (fot. 4).

Przypomnijmy, że m.in. finały można w wielu krajach (w tym w Polsce) oglądać dzięki badmintonworld.tv.

O starcie Polaków w Paryżu pisaliśmy w
cześniej. Polskim akcentem był także udział we wcześniejszej fazie turnieju sędzi prowadzącej i serwisowej Justyny Rorat.

Wyniki meczów finałowych (30.10.2011)
Gra pojedyncza mężczyzn
Lee Chong Wei (Malezja, 1) — Kenichi Tago (Japonia) 21:16 21:11 (0:39).
Gra pojedyncza kobiet
Wang Xin (ChRL, 3) — Li Xuerui (ChRL) 21:15 21:19 (0:39).
Gra podwójna mężczyzn
Jung Jae Sung/ Lee Yong Dae (Korea, 2) — Cai Yun/ Fu Haifeng (ChRL, 1) 14:21 21:15 21:11 (0:56).

Gra podwójna kobiet
Wang Xiaoli/ Yu Yang (ChRL, 1) — Tian Qing/ Zhao Yunlei (fot. 5; ChRL, 2) 26:24 21:15 (0:44).
Gra mieszana
Joachim Fischer Nielsen/ Christinna Pedersen (Dania, 4) — Xu Chen/ Ma Jin (ChRL, 2) 21:17 21:14 (0:43).

Otwarte mistrzostwa Francji w badmintonie. Yonex French Open 2011 (Yonex Internationaux de France de Badminton), 25-30 października 2011, Paryż (Francja). Turniej z cyklu Super Series (kategoria: BWF Level 2). Pula nagród: 200 tys. dol. Zobacz wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © Janusz Rudziński, BadmintonZone.pl (live)