2020-08-26, Sianów
Pierwsze (i kolejne) złota – o Sianowie raz jeszcze
W tym roku nasze krajowe mistrzostwa seniorów w badmintonie wyjątkowo zostały rozegrane w sierpniu. Ze względu na pandemię Covid-19 wszystkie turnieje badmintonowe od marca do czerwca 2020 zostały odwołane. Frekwencja podczas 41. Indywidualnych Mistrzostw Polski Seniorów jednak dopisała. Zagrało 199 osób, rozegrano 337 pojedynków. Podczas zawodów wybrano także nową Radę Seniorów na lata 2020-2024.

Do samego końca ważyły się losy tegorocznych Mistrzostw Polski Seniorów. Długo nie można było w Polsce rozegrać zawodów – oczywiście ze względu na pandemię koronawirusa. Istniało też ryzyko, że zawody w ogóle się nie odbędą, bo trudno było w tak krótkim czasie znaleźć organizatora. Jednak Sianów podjął się wyzwania i jak zwykle zorganizował zawody na wysokim poziomie. Były więc i profesjonalne maty, i sędziowie, system livescore, a także przekaz na żywo na kanale YouTube-Badminton Polska.

Sportowo nie brakowało emocji. W mistrzostwach wzięło udział 199 badmintonistów. Rozegrano 337 meczów. Co ciekawe... najdłużej na boisku przebywały kobiety w kat. singiel 25+, bo średnio ponad 38 minut. Tam wszystkie pojedynki były zacięte, wiele 3-setowych. Najlepsza okazała się debiutantka, Karolina Gajos (MKS Dwójka Blachownia), która nadal z powodzeniem gra w zawodach elity. Jak wspomina swoje pierwsze seniorskie zawody?

- Atmosfera tych turniejów jest zupełnie inna niż w juniorach czy elicie. Jest trochę mniejsza presja. Wiadomo, że na boisku każdy chce wygrać, ale te mecze są bardziej koleżeńskie. To jest fajne. Ja lubię taką atmosferę gry. Chociaż zdarzył mi się mecz dość ciężki pod tym względem, ale na to też trzeba być przygotowanym – mówi nam Karolina Gajos. 
- Jeśli chodzi o mistrzostwa to uważam, że organizacja była bardzo dobra. Sama ta otoczka wokół, czyli te wszystkie stoiska, jedzonko, to co było przed halą — to jest dla mnie nowość – dodaje. — Świetne są  także te mecze w starszych kategoriach, mocno zacięte. Bardzo przyjemnie się je ogląda. Chciałabym w tym wieku tak dobrze sobie radzić i być w takiej kondycji. Podziwiam te panie, i panów zresztą też. 
- Jeśli chodzi o sam poziom to wiadomo, że w elicie jest on wyższy, bo tam gra więcej zawodniczek, ale przecież i te, które grają w seniorach — czy to Dominika Cygan, czy Dominika Guzik, Magda Okupniak — to nadal jest bardzo dobry poziom. Dziewczyny nadal wygrywają w elicie z młodszymi zawodniczkami. Bardzo mi się podobało na zawodach seniorskich i na 100% będę jeździła na te turnieje dalej – podsumowuje Gajos. 

Karolina zdobyła w 41. Mistrzostwach Polski Seniorów dwa medale. Złoty we wspomnianym singlu oraz srebrny w kat. miksta wraz z Maciejem Ociepą (UKS Junior Wrzosowa). 

W singlu mężczyzn 40+ chciałoby się powiedzieć, bez zmian... po raz trzeci z rzędu triumfował Robert Kowalczyk (UKS Kometa Sianów), ale stała się rzecz nietypowa w rozgrywce o brązowy medal. Zwycięzca grupy 2. od razu zapewniał sobie co najmniej brązowy medal dzięki rozstawieniu w ćwierćfinale. W tejże grupie zagrali: Robert Kowalski, Sebastian Lasecki i Artur Zdanowicz. Po swoich meczach każdy z panów miał bilans w meczach 1:1, i w setach 3:3. Zdecydowały trzy małe punkty....  Kowalski miał bilans 119:115, a Zdanowicz 122:113. I tym sposobem brązowym medalistą został debiutant z Warszawy, Adam Zdanowicz. 
- Mogę mieć żal tylko do siebie – mówił po meczach Robert Kowalski. — Wychodząc na mój ostatni mecz nie wiedziałem o tym jak wygląda sytuacja w naszej grupie, nie sprawdziłem tego... gdybym wiedział, nie odpuściłbym żadnego punktu – dodał. 

I to właśnie pokazuje, że trzeba walczyć do końca. Nie pierwszy i nie ostatni raz, ktoś tak wygrał czy przegrał medal. Że liczy się każdy punkt. To jest właśnie piękno badmintona.  
Podobnie jak powroty po kontuzji. 

Dominik Statnik pierwszy raz w swojej seniorskiej karierze zdobył dwa medale podczas Mistrzostw Polski. Srebrny w singlu 45+ oraz w deblu w kat. 40+. Medal w singlu zasługuje na szczególne wyróżnienie. W zeszłym roku Statnik przeszedł operację kolana (zerwane wiązadło krzyżowe). Wrócił do gry... i to w jakim stylu: — Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Wróciłem po długiej przerwie, po ciężkiej kontuzji i zdobyłem srebrny medal. Tęskniłem za badmintonem bardzo. Trochę obawiałem się o swoją kondycję. Warunki na hali były ekstremalne (ponad 30 st. — przyp. red.) i pierwszy set z Pawłem kosztował mnie mnóstwo sił. Drugiego przegrałem do 7, ale taka była taktyka. Jak rywal odskoczył, to postanowiłem zebrać siły na 3.seta. I tam walczyłem do końca. I się udało – powiedział nam Dominik Statnik. 
Dominik Statnik – Paweł Pieluszyński, 21:17, 7:21, 21:17.  W finale Dominik uległ Krzysztofowi Walendzie (MKS Garwolin) 13:21, 16:21. — Na nic więcej nie było mnie tego dnia stać. Byłem zbyt zmęczony po półfinałowym pojedynku, a rywal grał bardzo dobrze – przyznaje Statnik. 

Złoci medaliści 

Swoje pierwsze złote medale zdobyli także Sławomir Lis oraz Andrzej Dadas w deblu kat. 45+. Panowie wiele razy stawali na podium mistrzostw Polski, ale nigdy na najwyższym stopniu. W finale pokonali Jerzego Szałapskiego i Kamila Popławskiego 21:16, 15:21, 21:13. 

Swój pierwszy złoty medal MP zdobyła także Olga Koniuch. W parze z Jakubem Janaszkiem wygrali kat. miksta 35+. 
W kat. 40+ w singlu swój pierwszy medal mistrzostw Polski, i od razu złoty, zdobyła także Justyna Grzybek. 

Dość ciekawą kat. okazała się kat. miksta 55+. Para Iwona Sobotka (pierwszy złoty medal na mistrzostwach Polski) i Piotr Sobotka zdobyła złoty medal, mimo że przegrała jeden mecz z parą, która ostatecznie wylądowała w tej grupie na 4. miejscu. Z Mariuszem Michniewiczem i Anną Sadowską. Natomiast ci przegrali mecz o brązowy medal z parą Jarosław Ociepa, Beata Krutz-Szczecina. Jak bardzo była to wyrównana kategoria, skoro pogromcy złotych medalistów nie zdobyli nawet medalu?

W kat. singla 70+ tym razem postanowił zagrać Paweł Gasz (mógłby zagrać w kat. 75+). I znów zdobył złoty medal. Podobnie jak w deblu, w parze z Leopoldem Tukendorfem. Ciekawostką jest, że ostatni srebrny medal w singlu na mistrzostwach Polski Paweł Gasz zdobył w 2008 roku. Przegrał wtedy ze śp. Wiesławem Drewiczem 13:21, 14:21. I to był jedyny srebrny medal w singlu Pawła Gasza. Wcześniej i później zdobywał tylko złote medale. 

W Sianowie sporo osób okazało się podwójnie złotymi medalistami. Byli to poza wspomnianymi wyżej:
Dorota Grzejdak (debel 40+ i mikst 50+),
Monika Bieńkowska (debel i mikst 40+), 
Jakub Janaszek (singiel 35+, mikst 35+), 
Krzysztof Walenda (singiel 45+, mikst 45+), 
Leopold Tukendorf (singiel 75+, debel 70+), 
Maria Brzeźnicka (singiel 60+ i debel 50+), 
Wojciech Poszelężny (singiel i debel 30+), 
Marek Gałczyński (debel i mikst 50+), 
Krzysztof Chmielewski (singiel i debel 65+), 
Marek Szcześniewski (debel i mikst 60+)


Rada Seniorów

W Sianowie wybrano także nową Radą Seniorów. Zgodnie z tradycją głosowanie odbywa się co 4 lata, podczas Mistrzostw Polski. 

Na przewodniczącego kandydowali Marcin Grzywacz i Magdalena Kojder. Oddano 144 ważne głosy. 75 głosów na Marcina Grzywacza oraz 69 głosów na Magdalenę Kojder. Nowym przewodniczącym Rady Seniorów na lata 2020-2024 został Marcin Grzywacz. Jak widzi Radę w nadchodzących latach? 
- Na pewno czeka nas dużo zmian, zarówno jeśli chodzi o regulamin sportowy, a także organizację turniejów i mistrzostw Polski. Na pewno będziemy się także przymierzać do założenia Stowarzyszenia, które by miało umocowanie prawne, a którego działalność finansowana będzie jasna i czytelna. Będziemy chcieli włączyć seniorów bardziej do współpracy z radą . Na pewno będziemy pracować na korzyść zawodników, aby turnieje wyglądały lepiej i były sprawniej zorganizowane. Chcemy pozyskać nowe środki, tak by pomagać organizatorom np. mistrzostw Polski czy zawodnikom startującym na mistrzostwach Europy czy świata. Czeka nas dużo zmian – zapowiada Marcin Grzywacz, przewodniczący rady.

Magdalena Kojder po wyborach przyznała natomiast:
- Wygrać z Marcinem na jego terenie, to było raczej niemożliwe... a tak na poważnie – to nic się nie stało. Mieliśmy z Marcinem przed wyborami krótką rozmowę, że bez względu na to, które z nas wygra, będziemy współpracować. Otrzymałam prawie połowę wszystkich głosów, do rady, ponad 75% , a w samej radzie znalazły się dokładnie te osoby, które chciałam, żeby w niej były. Nie mogło być lepiej. Wierzę, że będziemy razem pracować na rzecz seniorskiego badmintona. Dodam jeszcze, że chciałabym mocno rozwinąć współpracę międzynarodową i już wzięłam się ostro do pracy

W wyborach na członków Rady Seniorów oddano 121 ważnych głosów, a wyniki prezentują się następująco: Robert Bieganowski — 93 głosy, Magdalena Kojder — 92 głosy, Maciej Ociepa — 70 głosów, Jerzy Szałapski — 70 głosów, Łukasz Szmel — 60 głosów, Adwin Putteeraj — 41 głosów, Dorota Gawrońska-Popa — 20 głosów. 

Nowa Rada Seniorów to: Robert Bieganowski, Magdalena Kojder, Maciej Ociepa i Jerzy Szałapski.

Natomiast przyszłoroczne, 42. Mistrzostwa Polski Seniorów odbędą się w Jaworznie. Termin zostanie podany w późniejszym terminie.

Zob. też Mistrzowskie lato seniorów

41. Indywidualne mistrzostwa Polski seniorów w badmintonie. 7-9 sierpnia 2020, Sianów. Wyniki w serwisie tournamentsoftware,com. YouTube:  1. dzień2. dzień3. dzień.

Fot. © Magdalena Kojder, BadmintonZone.pl (live)

Magdalena Kojder

© BadmintonZone.pl | zaloguj