2020-04-17, Manchester
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
NADIA I ZICO W FINALE MISTRZOSTW EUROPY

17.04.2010. Robert Mateusiak i Nadia Kostiuczyk (fot.) nie zawiedli pokładanych w nich nadziei i dotarli do finału indywidualnych mistrzostw Europy. W półfinale pokonali groźny duet gospodarzy — Nathan Robertson/ Jenny Wallwork.

W pierwszej partii Polacy prowadzili niemal cały czas, maksymalnie różnicą pięciu punktów, wygrywając ostatecznie do 18. W drugim secie historia zdawała się powtarzać do momentu prowadzenia Biało-Czerwonych 15:11. Wówczas pozwolili Robertsonowi i Wallwork zdobyć aż sześć punktów z rzędu. Wydawało się, że przezwyciężą kryzys, gdy Mateusiak zdobył returnem na Robertsona 16. punkt. Jednak dalej sprawy toczyły się źle: błąd "Zica", błąd Nadii i aut "Zica" dały Anglikom cztery setbole. Wprawdzie błędy obojga rywali dały jeszcze Polakom dwa punkty, ale seta wygrali Anglicy do 18.

Utrata szansy w drugim secie nie wprowadziła nerwowości w poczynaniach polskiego duetu. Zachowali spokój i pewność. W przeciwieństwie do przeciwników... Zirytowany prowadzeniem Polaków 3:0 w trzecim secie Robertson zobaczył żółtą kartkę za złe zachowanie.

Tymczasem Nadia i "Zico" systematycznie powiększali przewagę. Oboje grają na ogół koncertowo, podczas gdy coraz gorzej spisuje się załamany Robertson. Psuje dużo zagrań i do przerwy Polacy prowadzą 11:5. Zmiana stron niczego nie zmienia. Już w pierwszej akcji po przerwie Anglik jest bezradny przy smeczu Nadii z głębi kortu. Przez jakiś czas zdaje się, że Biało-Czerwoni dowiozą przewagę odpowiadając punktem na punkt Anglików, ale Ci ostatni gubią się w swej frustracji i jedynie z rzadka potrafią wygrać akcję. Zwłaszcza Nathan popełnia częste błędy, a "Zico" i Nadia przeprowadzają skuteczne ataki, jak kończący smecz Polaka po przekątnej na 17:8. Już pierwszą lotkę meczową (po godzinie i dwóch minutach gry) wykorzystuje Mateusiak, zbijając niedokładne zagranie Wallwork. 21:9 i wielka radość polskiej pary, która już co najmniej powtórzyła swój wyczyn z poprzednich indywidualnych mistrzostw Europy.

W niedzielnym finale Mateusiak i Kostiuczyk zagrają z rozstawionymi numerem 1 mistrzami świata, Thomasem Laybournem i Kamillą Rytter Juhl (Dania), którzy pokonali gładko w półfinale Belgów — Woutera Claesa i Nathalie Descamps. Faworytem do złotego medalu pozostają Duńczycy, ale Polacy mają również spore szanse.

JĘK ZAWODU GOSPODARZY

17.04.2010. Bez sensacji przebiegały półfinały indywidualnych mistrzostw Europy. Wcześniej pisaliśmy o zwycięstwie Roberta Mateusiaka i Nadii Kostiuczyk nad Anglikami; nie było ono niespodzianką. Tym bardziej wygrana głównych rywali Polaków w grze mieszanej — Thomasa Laybourna i Kamilli Rytter Juhl (Dania, 1) z niespodziewanymi gośćmi w półfinałach — Belgami.

Jedyny niezgodny z rozstawieniem wynik półfinałowy — zwycięstwo Juliane Schenk (Niemcy, 3) nad Pi Hongyan (Francja, 1) — nie mógł zaskoczyć ekspertów; co najwyżej łatwość, z jaką Niemka przełamała opór Francuzki. Pi grała słabiutko, popełniając wiele niewymuszonych błędów.

W finale Schenk zmierzy się z Tine Rasmussen (Dania, 2) i może to być trudny mecz dla faworyzowanej Dunki, która w półfinale poskromiła rosnące ostatnio apetyty Ełły Diehl (Rosja, 6).

Półfinały przypieczętowały słaby wynik gospodarzy. Ich największe nadzieje na wielki sukces już wcześniej legły częściowo w gruzach wraz z kontuzją Anthony'ego Clarka, co przede wszystkim wykluczyło z rywalizacji rozstawiony z numerem 3 debel Clark/Robertson. W sobotę najpierw odpadli — dzięki Polakom — miksiści, Robertson i Wallwork. Następnie Mariana Agathangelou i Heather Olver przegrały w grze podwójnej z pretendentkami do złota — Petią Nedełczewą i Anastazją Russkich.

Ostatnią szansę na finał dla Anglii uosabiał Rajiv Ouseph (wyżej). Przegrał wprawdzie wyraźnie pierwszą partię z Janem Jorgensenem (Dania, 2), ale w drugiej prowadził przez długi czas. W końcówce jednak zagraniom Anglika towarzyszył zbyt często jęk zawodu miejscowej widowni. Przegrywający 16:19 Jorgensen wzmocnił grę; wkrótce po smeczu Duńczyka wzdłuż bocznej linii miał on meczbola — 20:19. Nadzieje Anglików odżyły, gdy Ouseph fantastycznie obronił "kończące" zbicie pewnego siebie Jorgensena znad siatki, zdobywając punkt. Odroczyło to tylko egzekucję: Duńczyk zakończył mecz już w dwóch setach, nie pozwalając dojść ponownie Anglikowi do głosu.

W finale Jorgensen podejmie próbę podważenia europejskiej hegemonii swojego rodaka Petera Gadego. Gade miał w półfinale dużo większe kłopoty niż młodszy kolega z reprezentacji. Przyczyną kłopotów był bardzo dobrze dysponowany Marc Zwiebler (Niemcy, 3). Leworęczny Niemiec wygrał pierwszego seta do 18 (chociaż przegrywał 12:16) i po łatwym zwycięstwie Duńczyka w drugim wydał mu walną bitwę w trzecim.

Obaj zawodnicy grali przeważnie długie wymiany, ostrożnie wyczekując na błąd przeciwnika, ewentualną sposobność do ataku. Pojedynek stał na wysokim poziomie, ale dopiero doprowadzenie przez Zwieblera do remisu 15:15 sprowokowało Gadego do wzmocnienia ofensywy. To wystarczyło do zwycięstwa Duńczyka, którego ataki w zmiennych kierunkach powalały Niemca w rozpaczliwych próbach obrony albo doprowadzały do zagrań Zwieblera poza linię końcową, gdy próbował odsunąć Gadego dalej od siatki. Duńczyk wygrał do 17.

W finale debla mężczyzn Duńczycy mają zagwarantowany złoty medal. Zagrają o niego dwie najlepsze pary duńskie, które w półfinałach łatwo rozgromiły przeciwników z Niemiec, a także z Danii. Jedyny finał bez reprezentantów Danii to debel kobiet. Ostatnie Dunki przegrały w półfinale z renomowaną parą rosyjską, Waleria Sorokina/ Nina Wisłowa. Przeciwniczkami Walerii i Niny będzie wspomniany wyżej bułgarsko-rosyjski duet, Petia Nedełczewa/ Anastazja Russkich.

Wyniki półfinałów (17.04.2010)
Singel mężczyzn
Jan O. JORGENSEN (Dania, 2) — Rajiv OUSEPH (Anglia, 4) 21:14 22:20 (0:38), Peter Hoeg GADE (Dania, 1) — Marc ZWIEBLER (Niemcy, 3) 18:21 21:12 21:17 (1:18).
Singel kobiet
Juliane SCHENK (Niemcy, 3) — PI Hongyan (Francja, 1) 21:14 21:13 (0:35), Tine RASMUSSEN (Dania, 2) — Ełła DIEHL (Rosja, 6) 21:14 21:16 (0:33).
Debel mężczyzn
Mathias BOE/ Carsten MOGENSEN (Dania, 1) — Kasper FAUST HENRIKSEN/ Anders KRISTIANSEN (Dania, 4) 21:10 21:15 (0:29), Lars PAASKE/ Jonas RASMUSSEN (Dania, 2) — Michael FUCHS/ Ingo KINDERVATER (Niemcy) 21:10 21:12 (0:29).
Debel kobiet
Waleria SOROKINA/ Nina WISŁOWA (Rosja, 2) — Line DAMKJAER KRUSE/ Mie SCHJOTT-KRISTENSEN (Dania, 4) 21:11 21:16 (0:34), Petia NEDELCZEWA/ Anastazja RUSSKICH (Bułgaria/Rosja, 1) — Mariana AGATHANGELOU/ Heather OLVER (Anglia) 21:18 21:13 (0:42).
Mikst
Thomas LAYBOURN/ Kamilla RYTTER JUHL (Dania, 1) — Wouter CLAES/ Nathalie DESCAMPS 21:8 21:14 (0:32), Robert MATEUSIAK/ Nadia KOSTIUCZYK (Polska, 2) — Nathan ROBERTSON/ Jenny WALLWORK (Anglia, 3) 21:18 18:21 21:9 (1:02).

Indywidualne mistrzostwa Europy w badmintonie. Yonex European Championships 2010, 14-18 kwietnia 2010, Manchester (Anglia). Turniej kategorii Grand Prix Gold. Wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj