Malezyjscy zawodnicy będą mieszkać w apartamencie oddalonym o kwadrans od hali sportowej, a nie jak większość badmintonistów — w hotelu rekomendowanym przed organizatorów mistrzostw. Wszystko po to, aby stworzyć kucharzom warunki do przygotowywania posiłków. Apartament został wcześniej poddany inspekcji speców od żywienia, którzy mieli zaakceptować kuchenne wyposażenie lokum. Prezes Malezyjskiego Związku Badmintona (BAI), Kenny Goh, powiedział, że związek zrobi wszystko, aby zapewnić swoim zawodnikom jak najlepsze warunki bytowe w Hajdarabadzie. Ponadto, do Hajdarabadu pojadą z Malezyjczykami trenerzy fitness, psycholog oraz dietetyk.

Trzeba przyznać, ze obawy pierwszego singlisty świata nie są bezpodstawne — w kwietniu br. podczas turnieju India Open badmintonista zatruł się posiłkiem, który spożył poza hotelem, czego skutkiem była poważna niedyspozycja. Tak poważna, że Malezyjczyk przegrał w pierwszej rundzie z Chińczykiem Chen Longiem.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)