2019-06-14, Singapur
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
ANGIELSKI COME BACK PO 50 LATACH

14.06.2009. Zapewne Anthony Clark i Nathan Robertson (fot.) wiedzą, że w latach 1824-1959 Singapur był kolonią brytyjską. Obaj czuli się pewnie na tamtejszej ziemi i korcie. Na tyle, że wręcz zniszczyli w finale otwartych mistrzostw Singapuru aktualnych mistrzów olimpijskich, Indonezyjczyków Markisa Kido i Hendrę Setiawana.
Azjaci, którzy po zdobyciu złota w Pekinie zdołali jeszcze wygrać China Masters, Denmark i French Open oraz Igrzyska Azjatyckie, nie mieli w 25-minutowym finale nic do powiedzenia. Faktycznie, nie było im łatwo, bo doświadczeni Anglicy, którzy największe sukcesy odnosili w mikście, wznieśli się na nieprawdopodobne wyżyny.
- Dzisiaj po prostu zagraliśmy najlepiej, jak potrafimy — komentował Robertson. To było bliskie perfekcji, bo popełniliśmy bodajże dwa błędy w całym meczu. Nie sądzę, że po tym ktokolwiek będzie nas jeszcze lekceważyć. Czuję się fantastycznie.

31-letni Clark i 32-letni Robertson to od wielu lat podpory angielskiej reprezentacji w grach podwójnych. Przez pewien czas grali już razem wcześniej debla. Zdobyli razem wicemistrzostwo Europy w 2004 roku, ale na igrzyskach w Atenach odpadli w drugiej rundzie. Nathan zdobył tam jednak srebrny medal w mikście, grając z Gail Emms.

Obecnie, po zakończeniu kariery przez Emms, Robertson został skojarzony z niedorównującą na razie poprzedniej partnerce Jenny Wallwork. Mogliśmy oboje oglądać w Warszawie podczas grudniowego meczu pokazowego Polska-Anglia. Zostali wówczas pokonani przez Roberta Mateusiaka i Nadię Kostiuczyk 24:22 21:18. Robertson był zresztą rozczarowany małą — jego zdaniem — liczbą widzów w hali Arena Ursynów (w rzeczywistości była mała, ale jak na standardy angielskie — tam na mecz z Polską przyszło więcej publiczności pomimo tego, że wstęp był płatny).

Być może wskutek gorszej "koniunktury" na grę mieszaną (w Singapurze zakończyli ją w drugiej rundzie), Clark i Robertson skupili się na wspólnym deblu i osiągnęli w nim swój najlepszy — jak dotychczas — życiowy wynik. Teraz trener Andy Wood głowi się nad tym, jak ustabilizować ich formę na obecnym poziomie.

Najbardziej zaciętym finałem, była gra pojedyncza w wykonaniu pierwszorundowego pogromcy Przemka Wachy, Bao Chunlai'a (Chiny) i Tajlandczyka Boonsaka Ponsany. Po niewysokim wygraniu pierwszego seta przez Chińczyka, drugą partię dość wyraźnie zgarnął Tajlandczyk, by w trzeciej prowadzić 10:6. Bao jednak nie czekał nawet do przerwy z włączeniem najwyższych obrotów. Zdobył dziewięć punktów z rzędu, a potem już tylko pilnował przewagi.

Chińczycy zdobyli jeszcze tytuły mistrzowskie w deblu kobiet i mikście. Nie udało się to w singlu pań, gdzie wygrała dawna reprezentantka ChRL, obecnie nosząca barwy chińskiego Hongkongu — Zhou Mi.

Wyniki finałów (14.06.2009)
Singel mężczyzn
BAO Chunlai — Boonsak PONSANA (Tajlandia) 21:19 16:21 21:15 (1:04).
Singel kobiet
ZHOU Mi (Hongkong, 1) — XIE Xingfang (ChRL, 8) 21:19 18:21 21:10 (1:01).
Debel mężczyzn
Anthony CLARK/ Nathan ROBERTSON (Anglia) — Markis KIDO/ Hendra SETIAWAN (Indonezja, 1) 21:12 21:11 (0:25).
Debel kobiet
ZHANG Yawen/ ZHAO Tingting (ChRL, 5) — Nitya Krishinda MAHESWARI/ Greysia POLII (Indonezja) 21:14 21:13 (0:55).
Mikst
ZHENG Bo/ MA Jin (ChRL, 5) — XIE Zhongbo/ ZHANG Yawen (ChRL, 6) 19:21 21:19 21:11 (1:06).

Otwarte mistrzostwa Singapuru w badmintonie. AVIVA Open Singapore 2009, 9-14 czerwca 2009, Singapur. Turniej z cyklu Super Series (poziom 2.). Pula nagród: 200 tys. dol. Zobacz również wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj