2013-12-03, Warszawa
Z perspektywy 35 lat (16)
Jak pokochałam górnicze Bukowno (część II).

Badminton w Bukownie istniał od 1965 roku, początkowo w ognisku TKKF GWAREK (1965-1967), gdzie zajęcia prowadzili Jerzy Szuliński i Ryszard Kazibut.
Członkami zarządu ogniska byli dr Eugeniusz Satelecki, Jadwiga Stopa, Leszek Kofer i Elżbieta Hacuś – specjalista do spraw rekreacji. Jurek Szuliński i Rysiek Kazibut popularyzowali tę nową dyscyplinę sportu, organizując mecze badmintonowe pomiędzy LZS „Orzeł” Olkusz a ogniskiem TKKF „Gwarek” Bukowno.

W sierpniu 1967 r. do Wilkas wyjechał Jerzy Szuliński i tam uczestniczył w kursie instruktorów rekreacji. Wiele ćwiczył i grał wspólnie z Feliksem Kościelskim z Gniezna. Jurek i Rysiek na przełomie roku 1968/69 zorganizowali Powiatową Ligę Kometki z udziałem 19 drużyn; ligę tę rozgrywano do 1973 r. W 1971 r. wydarzeniem była organizacja przez TKKF „GWAREK” II Ogólnopolskiego Barbórkowego Turnieju Kometki w Bukownie. Zwycięzcami zostali Bożena Basińska i Wiesław Świątczak.

Sekcja badmintona szybko się rozwijała, w końcu znajdując w 1975 r. przystań w klubie GHKS „Bolesław” Bukowno. W tym właśnie roku powstała tam drużyna badmintona. Prezesem klubu był wówczas Józef Pelc. W grudniu 1975, a więc już po powstaniu jednej wspólnej silnej sekcji badmintona, klub zorganizował VI Ogólnopolski Barbórkowy Turniej Badmintona o Srebrną Lampę Górniczą, ufundowaną przez KGH „Bolesław” Bukowno. Zawody wygrała Irena Karolczak Stal FSO Warszawa (od roku 1979 kierownik wyszkolenia związku) przed Marią Domańską z „Cracovii” Kraków i Jadwigą Ferenstein z klubu „Rakieta” Łódź, zaś wśród mężczyzn zwyciężył Wiesław Świątczak (Vigoprim Łódź), przed Januszem Labisko (GHKS „Bolesław” Bukowno) i Stanisławem Listeckim („Merkury” Bydgoszcz). Jak widać, na efekty solidnej pracy Ryśka Kazibuta i Jurka Szulińskiego nie trzeba było długo czekać. Pierwszymi sukcesami, jednym z wielu, były dobre wyniki Janusza Labisko, który – wraz z kolegami klubowymi – wielokrotnie zwyciężał w ogólnopolskich turniejach klasyfikacyjnych, drużynowych i indywidualnych mistrzostwach Polski.

18 czerwca nastąpiło uroczyste otwarcie pięknej nowej hali w Bukownie w ramach ośrodka sportowo-wypoczynkowego, które połączono z meczem międzypaństwowym Polska – Węgry w badmintonie. Wynik tego meczu nie przeszedł do historii gdyż przegraliśmy go 2:9, jednak cieszyliśmy się, że z rozegranych pojedynków aż osiem było trzysetowych. No cóż, rok wcześniej w Budapeszcie przegraliśmy mecz 1:10.

Praca w klubie GHKS Bolesław Bukowno szła pełną parą, trenerzy Jerzy Szuliński i Ryszard Kazibut mieli pełne ręce roboty – tylu było chętnych do gry w badmintona. I tak w roku 1977 i po raz drugi w 1979 w tej pięknej hali zorganizowano międzynarodowe mistrzostwa Polski w badmintonie. Pamiętam zawody, pamiętam halę oraz dwóch niezwykle sympatycznych panów – dyrektora KGH Bolesław Bukowno Włodzimierza Woźniczko i głównego księgowego Józefa Pelca Pamiętam też, że właśnie po raz pierwszy w 1977 r. oglądałam jeden z najbardziej zaciętych pojedynków badmintonowych. Był to mecz pomiędzy Anną Zyśk z klubu Start Gdynia a zawodniczką z ZSRR, który Anka Zyśk wygrała. Był to pierwszy sukces, jaki polski badminton odniósł w zawodach międzynarodowych. Jeden jedyny mecz wygrany przez naszą zawodniczkę na zawsze zapadł mi w pamięci.

W roku 1977 byłam gościem na MMP w Bukownie. Dwa miesiące wcześniej zatrudniono mnie do pracy w związku, 7 listopada odbył się I Walny Zjazd Delegatów powołujący Polski Związek Badmintona, a już miesiąc później obserwowałam organizację najważniejszej naszej imprezy,którą były międzynarodowe mistrzostwa Polski. Po raz pierwszy na własne oczy widziałam, co to jest badminton, co to za gra, jak wyglądają korty do badmintona, to znaczy jak nie wyglądają, bo ich nie było, były tylko boiska namalowane farbą na parkiecie hali, kto jest najlepszym zawodnikiem i zawodniczka polską oraz jak powinno się organizować imprezy międzynarodowe. Jakże mizernie te porównania wypadały w stosunku do mojej „ukochanej” szermierki, z której dopiero co odeszłam. Tam wielkie zawody międzynarodowe o „Szablę Wołodyjowskiego” z udziałem ponad czterdziestu reprezentacji narodowych, wielki świat, znakomicie utytułowani szermierze, mistrzowie olimpijscy, mistrzowie świata, blichtr i światowy poziom organizacyjny. Tutaj maleńki turniej daleko od stolicy w małej, choć bardzo pięknej hali sportowej w Bukownie w powiecie olkuskim, położonym w województwie małopolskim, czterdzieści kilometrów od Krakowa i Katowic, w którym mieszkało wówczas około dziesięciu tysięcy mieszkańców.

Siedziałam, obserwowałam, prowadziłam notatki, i łzy napływały mi do oczu. Jak to ogarnąć, jak pomóc, co robić, jak wywindować dyscyplinę na wyższy poziom organizacyjny, dyscyplinę, o której w tym momencie nie miałam pojęcia? Uczyłam się szybko, notowałam jak najwięcej informacji o organizatorach, sędziach (którzy wtedy występowali w białych spodniach i białych koszulkach, w kamizelkach typu bezrękawnik), hotelu, liczbie potrzebnych miejsc, kosztach, wpływach, czyli o badmintonie – mojej nowej dyscyplinie, w której miałam spędzić kolejne dwadzieścia osiem lat mojego życia, tylko o tym wtedy jeszcze nie wiedziałam

Fot. 1. Od lewej trener Jerzy Szuliński, Z. Piekoszewski, T. Michalik, Sł. Kulanty, Grzegorz Świerczyna, Barbara Kulanty, Małgosia Kowina, Danuta Miska, Anna Kazibut, Grażyna Drożyńska, D. Kowalski, Aga Klimas, Bożena Flakiewicz, instruktor Ryszard Kazibut.
Fot. 2. Janusz Labisko otrzymuje puchar od Roberta Bikowskiego, Bydgoszcz.
Fot. 3. Anna Zyśk otrzymuje puchar od Jerzego Szulińskiego, Bukowno.
Fot. 4. Kolonie klubu w Kietrzu.

Jadwiga Ślawska-Szalewicz

cdn.

Ilustracje: materiały z archiwum Jerzego Szulińskiego.

W związku z jubileuszem Polskiego Związku Badmintona kontynuujemy publikację cyklu złożonego ze wspomnień i historycznych refleksji Jadwigi Ślawskiej-Szalewicz. Była prezes PZBad, była wiceprezydent Europejskiej Unii Badmintona (EBU — obecnie Badminton Europe, BE), honorowa prezes PZBad, pisze również często o badmintonie w swoim blogu "Okiem Jadwigi", poświęconym zresztą o wiele szerszej tematyce.

Poprzedni odcinek zamieściliśmy 19.11.2013.

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj