2013-11-19, Warszawa
Z perspektywy 35 lat (15)
Jak pokochałam górnicze Bukowno (część I)

Przez długie lata Bukowno kojarzyło mi się z Kombinatem Górniczo-Hutniczym rudy srebra cynku i ołowiu.

W szkole pobierałam nauki z zakresu metali i rud występujących w Polsce, a na mapach ten region był określany jako najstarszy obszar Polski, na którym eksploatowano rudę i metale kolorowe. Górnictwo tego regionu przeżywało swoje dni chwały, ale też i upadki oraz próby zniszczenia polegające na zatopieniu kopalni, co zrobiono w roku 1931, gdy zatopione kopalnię „Bolesław-Ulisses”, gdyż uznano wydobycie za nieopłacalne.

W czasie II wojny światowej okupant uruchomił wydobycie rudy, uznając, że warto ponieść nakłady, aby kopalnia pracowała. Nadszedł rok 1945 i znów kopalni groziło zatopienie. Wtedy miejscowi górnicy nie dopuścili do tego i pomimo starych urządzeń i braku rozeznania zasobów, kopalnia w dalszym ciągu pracowała. Przełomowym dla przedsiębiorstwa był rok 1948, gdy uchwałą rządu uznano konieczność rozbudowy przemysłu rud metali nieżelaznych i kolorowych, co dotyczyło również kopalni w Bukownie; zresztą eksploatacja rudy trwa do dzisiaj.

Zakłady Górniczo Hutnicze powstały w roku 1958 po połączeniu Zakładów „Bolesław” z Zakładami Hutniczymi „Bolesław”, zaś w dniu 1 marca 2004 przedsiębiorstwo przekształcono w spółkę akcyjną ZGH „Bolesław” SA wchodzącą w skład Grupy Kapitałowej Stalprodukt SA. Mogę dzisiaj napisać, że po latach ZGH „Bolesław” SA jest nowoczesnym kompleksem wydobywczo-hutniczym, gdzie w zmodernizowanej części hutniczej produkowany jest najwyższej czystości cynk elektrolityczny oraz stopy cynku, w tym stopy do cynkowania ciągłego, spółka – jako główny dostawca cynku i stopów na rynek krajowy i rynki zagraniczne krajów sąsiadujących – zupełnie dobrze sobie radzi, a produkty wytwarzane znajdują zastosowanie w przemyśle do produkcji blach, powłok chroniących, a także związki cynku stosowane są do produkcji kineskopów w telewizorach i monitorach oraz do produkcji farb i lakierów. Tyle wiadomości, którymi się z wami podzieliłam, udało mi się wyszperać w wujku Google.

Ale dlaczego dzisiaj postanowiłam właśnie napisać o Bukownie, kombinacie, o rudach metali kolorowych? To niemożliwe, abyście nie wiedzieli: jeżeli zaczynam pisać o małych miejscowościach, o ich historii, musi to być związane z badmintonem. I tak jest tym razem. Z najstarszych wspomnień mieszkańców Bolesławia i Bukowna, które pochodzą z roku 1922, można wyczytać, że właśnie wtedy organizowano już zajęcia sportowe na tym terenie, nie ma niestety wiarygodnych dokumentów, tym niemniej na pewno grano w piłkę. W roku 1926 powstał klub KS ”Bolesławianka”, założycielami byli działacze S. Szczerbiński, St. Rzadkowski, Marian i Józef Labisko, Stanisław Łaskawiec. I jak to często bywało, ich działalność skupiona była na piłce nożnej.

W okresie okupacji działalność zamarła, aby ruszyć ze zdwojoną siłą po wojnie. Starzy działacze skrzyknęli się i reaktywowali działalność klubu. Najpierw grano w siatkówkę, ponieważ otrzymano trochę sprzętu od żołnierzy radzieckich. Działalność klubu koncentrowała się głównie w Bolesławiu w klubie KS „Górnik”. Skromna baza wymusiła działalność sekcji tenisa stołowego i piłki nożnej. Klub organizował imprezy sportowe z okazji świąt i uroczystości państwowych, przeprowadzano dla młodzieży konkursy sprawności fizycznej, zawody kolarskie, lekkoatletyczne. Wybudowano boisko piłkarskie, zakupiono niezbędny sprzęt. Wraz z rozbudową kombinatu powstawały małe kluby sportowe, aby w roku 1952 połączyć się w jeden (co wzmocniło siły klubów i skonsolidowało środki finansowe). Tak powstał klub „Bukowianka” w Bukownie Wsi, który działalność swoją oparł o powstałe zakłady hutnicze. Jak z powyższego wynika, w owym czasie działały dwa kluby, „Górnik” i KS „Bukowianka”, w sąsiadujących ze sobą miejscowościach. Oczywiście ich działalność dodawała wiele emocji w rywalizacji, jednak skromna baza i rozproszenie sił działaczy i środków finansowych nie przekładały się na zainteresowanie sportem większej liczby osób.

Często jest tak, że życie wymusza optymalne rozwiązania. W 1958 roku połączono Zakłady Górnicze „Bolesław” Bukowno z Zakładami Hutniczymi „Bolesław” w Bolesławiu. Powstały Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie. Dlatego fuzja klubów była prawie nieunikniona. I tak na przełomie 1958/59 roku powstał Górniczo-Hutniczy Klub Sportowy „Bolesław” Bukowno. Tyle historycznego wstępu, gdyż właśnie o tym klubie chciałam napisać.

Powołanie jednego klubu stanowi punkt zwrotny w działalności sportowej w Bukownie i Bolesławiu. Powstały nowe inicjatywy, nowe sekcje, zawodnicy zaczęli odnosić sukcesy sportowe w skali województwa. Bazą sukcesu była inicjatywa nawiązania współpracy ze szkołami, a co najważniejsze, przystąpiono do budowy ośrodka sportowo-wypoczynkowego z prawdziwego zdarzenia.

Wszyscy zdawali sobie sprawę z potrzeby zapewnienia bazy szkoleniowej, prawdziwego stadionu, boisk do gier, prawdziwego zaplecza szkoleniowo-socjalnego. Jednak pomimo wielu braków działaczy charakteryzowała ambicja i wielki zapał. Odkąd klub znalazł bogaty mecenat w przedsiębiorstwie górniczo-hutniczym, uzyskał zainteresowanie i życzliwość jego pracowników, droga do sukcesu stała otworem. Działacze sportowi  znaleźli wspólny język z dyrekcją kombinatu. I tak w 1961 roku naczelny dyrektor, mgr inż. Włodzimierz Woźniczko rzucił hasło podjęcia inicjatywy budowy dużego ośrodka sportowo-wypoczynkowego w Bukownie. Inicjatywa znalazła poparcie zarówno pracowników, jak i mieszkańców Bolesławia i Bukowna. Pierwszym obiektem wybudowanego w czynie społecznym ośrodka sportowo-wypoczynkowego był basen o wymiarach 50 x 60 m wraz z wieżą do skoków. Dobudowano do tego w terminie późniejszym brodzik dla dzieci i szatnie. W planach miał to być ośrodek, z którego będą korzystali nie tylko sportowcy, ale cała załoga i mieszkańcy obydwu miejscowości. To były długofalowe plany, które wykonano W CZYNIE SPOŁECZNYM.

Na terenie planowanego ośrodka sportowo-wypoczynkowego (zlokalizowanego w lesie, w cichym zakątku, sprzyjającym odpoczynkowi) trwały prace porządkowe, wybudowano boiska do siatkówki, koszykówki oraz korty tenisowe. Ustawiono pierwsze domki kempingowe w liczbie 17. W 1971 r. przekazano do użytku boisko do piłki nożnej na dwanaście tysięcy miejsc. W 1973 r. oddano do użytku Hotel „Tramp” o dobrym standardzie wyposażenia i wykończenia, gdzie jednorazowo mogło zamieszkać 66 osób. 15 czerwca 1974 r. (w dniu meczu Polska–Argentyna na mistrzostwach świata) odbyła się ceremonia skromna, ale ważna: uroczysty moment inauguracji budowy hali sportowej. We wmurowaniu pierwszej cegły wzięli udział: inż. Lech Grzybowski – przewodniczący społecznego komitetu budowy ośrodka, Włodzimierz Woźniczko – naczelny dyrektor Kombinatu, Stanisław Szczepanowski – I sekretarz KM PZPR w Olkuszu, Tadeusz Szyja – naczelnik Urzędu Miasta i Gminy, oraz Jan Trzcionkowski – przewodniczący Rady Zakładowej Kombinatu. Na rzecz budowy ośrodka sportowego z pełnym zapleczem socjalnym, sauną, siłownią, gabinetami odnowy biologicznej pracowali bez wyjątku zarówno mieszkańcy obu miejscowości, jak i pracownicy kombinatu. Przewodniczący komitetu budowy, pan Lech Grzybowski, dokładał olbrzymich starań, aby ta budowa przebiegała sprawnie. Przekazanie ośrodka do użytku nastąpiło w czerwcu 1977 r. Pierwszym kierownikiem ośrodka sportowo-wypoczynkowego został Jerzy Szuliński, instruktor badmintona.

Wybudowanie ośrodka sportowo wypoczynkowego było możliwe dzięki zaangażowaniu wszystkich: mieszkańców i pracowników kombinatu, gdzie 60 proc. prac wykonano w czynie społecznym. Ośrodek do dzisiaj służy społeczeństwu Bukowna i okolic, odbywają się tutaj imprezy sportowe, spartakiady zakładowe, przebywają i trenują reprezentacje województwa katowickiego, które przygotowują się do Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Sportowcy i pracownicy otrzymali świetną bazę do uprawiania sportu i wypoczynku. Niestety nie brałam udziału w tej budowie, nie pracowałam jeszcze na rzecz badmintona. Do Bukowna po raz pierwszy pojechałam 3 grudnia 1977 r. I o tym, o moim spotkaniu z działaczami badmintona, z kierownictwem Kombinatu a także o organizowanych imprezach napiszę w następnym odcinku.

Fot. 1. Bukowno otwarcie hali 15.06.1977. Tadeusz Trzciąkowski (związek zawodowy górników), Lech Grzybowski (zastępca dyr. ds. produkcji), Włodzimierz Woźniczko (dyr. naczelny KGH). Na drugim planie od lewej: Tadeusz Fraś, Tadeusz Kuczyński, Mieczysław Ochab, Antoni Świć, dwie NN, St. Skrzyniarz, Stefan Donatowicz,  przedstawiciel z województwa, Jerzy Kowalewski (ZMS), Włodzimierz Fronik (ZMS), Jerzy Szuliński (kierownik Ośrodka Sportowo-Wypoczynkowego w Bukownie).
Fot. 2. Bukowno basen z wieżą.
Fot. 3. III Ogólnopolski Turniej Badmintona o Puchar Katowic, Bukowno, 18-20.11.1977. Od lewej: Ryszard Filipek, Ryszard Borek, Bożena Wiczyńska, Brunon Rduch, Maria Muszak, Janusz Labisko, Andrzej Szalewicz.

Jadwiga Ślawska-Szalewicz

cdn.

Ilustracje: materiały z archiwum Jerzego Szulińskiego.

W związku z jubileuszem Polskiego Związku Badmintona kontynuujemy publikację cyklu złożonego ze wspomnień i historycznych refleksji Jadwigi Ślawskiej-Szalewicz. Była prezes PZBad, była wiceprezydent Europejskiej Unii Badmintona (EBU — obecnie Badminton Europe, BE), honorowa prezes PZBad, pisze również często o badmintonie w swoim blogu "Okiem Jadwigi", poświęconym zresztą o wiele szerszej tematyce.

Poprzedni odcinek zamieściliśmy 23.09.2013.

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj