2023-12-16, Hangzhou
Olimpijska forma Caroliny Marin
W meczach o złoto i pokaźne premie zwycięzców turnieju finałowego głównego światowego cyklu zawodów badmintona (HSBC BWF World Tour Finals 2023) nie uświadczysz reprezentantów Indonezji i Japonii, a najwięcej wystąpi badmintonistów gospodarzy.

Nie znaczy to, że Chińczycy wygrali w półfinałach wszystko. Z niepokojem przemieszanym z nadzieją kibice chińscy oczekiwali na półfinałowy pojedynek dwóch mistrzyń olimpijskich. Ich faworytka, Chen Yu Fei (fot. 1-2) wygrywała z Hiszpanką Caroliną Marin (fot. 1-4) wszystkie mecze począwszy od 2020 roku.
Ostatni raz przegrała z Marin — i to minimalnie, 21:23 w trzecim secie — w styczniu 2019 roku w półfinale Indonesia Masters, turnieju feralnego dla Hiszpanki, bo nazajutrz doznała ciężkiej kontuzji w finale. A ściślej, owszem wygrywała, ale dokładnie do wczoraj, kiedy w Hangzhou w pojedynku decydującym o pierwszym miejscu w grupie eliminacyjnej lepsza okazała się Carolina. Ów wynik mógł wzbudzać niepokój miejscowych. Wprawdzie obie singlistki miały wówczas z góry zapewniony awans do półfinałów, ale każdy bystry obserwator turnieju powinien zauważyć, że Marin, mistrzyni olimpijska z 2016 roku (Rio de Janeiro), gra od początku w Hangzhou tak, jakby wróciła do olimpijskiej formy. 
Z ofensywną grą Hiszpanki nie potrafiły sobie poradzić jej rywalki, 
nie straciła ani jednego seta, choć — przyznajmy — Chen Yu Fei była blisko przełamania Marin: w pierwszym secie nie wykorzystała pięciu setboli, a w drugim — dwóch.

Obawy Chińczyków potwierdziły się w pierwszym secie sobotniego półfinału. To Marin dyktowała tempo i wygrała 21:17. Serca gospodarzy zabiły mocniej w drugiej połowie drugiej partii, kiedy od remisu 13:13 zaczął się okres zrywu Chen Yu Fei. Tracąca punkty Hiszpanka poprosiła w pewnym momencie o czas na pomoc medyczną, ale po krótkiej przerwie okazało się, że jej celownik nie zyskał na precyzji. Chinka nadal seryjnie zdobywała punkty i uzyskała dzięki prowadzeniu 20:14 sześć lotek setowych. Bezpieczna przewaga punktowa Chinki okazała się jednak niezbyt komfortowa, bo Marin odrabiała cierpliwie punkt po punkcie. I może pogrążyłaby Chinkę w dwóch setach, gdyby nie zła ocena lotki zagranej przez Chen: wbrew przypuszczeniu Caroliny nie wyszła na aut w wymianie mającej dać wyrównanie na 20:20.

Kto oczekiwał, że przegrana końcówka drugiej partii zdeprymuje Hiszpanką, ten się się grubo mylił. 
Od stanu 6:6 w trzecim secie nastąpił ekspresowy marsz Marin po zwycięstwo. 25-letnia Chen Yu Fei, grająca przed publicznością w swym rodzinnym mieście, była na ogół bezradna wobec gry starszej o pięć lat Marin. Jedynie najlepsze, cudowne zagrania Chinki dawały możliwość punktowania, jednak w skali niedającej szansy odrobienia strat. Po prawie godzinie i trzech kwadransach Hiszpanka (na fot. 5 z trenerem Kimem Nielsenem) eksplodowała radością z awansu do finału (zob. mecz na YouTube). Zagra w nim z Tajwanką Tai Tzu Ying (fot. 6), która wyrwała w ostatniej chwili zwycięstwo faworytce, Koreance An Se Young. Zwycięstwo, które wydawało sie pewne, gdyż Koreanka prowadziła w trzeciej partii 19:10 i nie wykorzystała czterech lotek meczowych. 
Na nawierzchni kortu pewniej się czuła Tai, An zdarzało sie wpadać w poślizg (zob. mecz na YouTube).

Niedzielny, intrygujący finał Tai Tzu Ying z Caroliną Marin będzie ich 23 pojedynkiem (bilans 11:11) i rewanżem za finał World Touru edycji 2020 rozegrany w styczniu 2021 roku. Wtedy w trzecim secie Tajwanka wygrała 21:19.

Natomiast półfinały singla mężczyzn miały jednostronny przebieg. W niedzielnym finale zagrają: główny faworyt, Duńczyk Viktor Axelsen (fot. 7), który ograł swego pobratymca, Andersa Antonsena
oraz faworyt gospodarzy, Shi Yu Qi, pogromca Indonezyjczyka Jonatana Christie (fot. 8). Historia ich wcześniejszych pojedynków w kontekście bieżącego turnieju przynosi analogię do półfinałowego starcia Caroliny Marin z Chen Yu Fei. Tylko odpowiednikiem Chinki jest tu wcale nie Chińczyk, lecz Duńczyk. To on, począwszy od fazy pucharowej finałów superserii w Dubaju (2016), zawsze wygrywał z Shi Yu Qim. Zawsze, ale nie do końca, bo w środę wygrał z Axelsenem w pierwszym meczu grupowym w Hangzhou. Czy w finale zrobi powtórkę w stylu Caroliny Marin?

Jeśli ktoś myśli, że 104-minutowy mecz Marin z Chen był najdłuższym półfinałem, to jest w błędzie. Ponad dwie godziny grały deblistki koreańskie (Baek Ha Na, Lee So Hee — fot. 9) z japońskimi (Nami Matsuyama, Chiharu Shida). Wliczono w to jednak czas na pomoc medyczną, a i nie obyło się bez żółtej kartki. 
Wygrały Koreanki i zagrają w niedzielę z miejscowymi faworytkami, Chen Qing Chen i Jia Yi Fan.

W deblu mężczyzn do finału przebiła się (kosztem Indonezyjczyków) jedna para chińska (Liang Wei Keng, Wang Chang). Druga padła ofiarą aktualnych mistrzów świata, koreańskiego debla Kang Min Hyuk, Seo Seung Jae (fot. 10). Ten ostatni jednak potem w mikście nie potrafił nic zdziałać w starciu z Chińczykami. W efekcie finał gry mieszanej będzie wewnętrzną sprawą gospodarzy.

Wyniki półfinałów (16.12.2023)
Singel mężczyzn
SHI Yu Qi (Chiny) — Jonatan CHRISTIE (Indonezja) 21:16 21:15 (0:55);
Viktor AXELSEN (Dania) — Anders ANTONSEN (Dania) 21:9 21:14 (0:56).
Singel kobiet

TAI Tzu Ying (Tajpej) — AN Se Young (Korea) 19:21 21:15 22:20 (1:12);
Carolina MARIN (Hiszpania) — CHEN Yu Fei (Chiny) 21:17 19:21 21:13 (1:44).
Debel mężczyzn
KANG Min Hyuk, SEO Seung Jae (Korea) — LIU Yu Chen, OU Xuan Yi (Chiny) 21:13 21:12 (0:37);
LIANG Wei Keng, WANG Chang (Chiny) — Fajar ALFIAN, Muhammad Rian ARDIANTO (Indonezja) 22:20 12:21 21:16 (1:02).
Debel kobiet
CHEN Qing Chen, JIA Yi Fan (Chiny) — LIU Sheng Shu, TAN Ning (Chiny) 21:12 21:15 (0:50);
BAEK Ha Na, LEE So Hee (Korea) — Nami MATSUYAMA, Chiharu SHIDA (Japonia) 21:17 18:21 21:18 (2:01).
Mikst

FENG Yan Zhe, HUANG Dong Ping (Chiny) — Yuta WATANABE, Arisa HIGASHINO (Japonia) 21:19 23:21 (1:03);
ZHENG Si Wei, HUANG Ya Qiong (Chiny) — SEO Seung Jae, CHAE Yu Jung (Korea) 21:12 21:5 (0:38).

Finały cyklu World Tour w badmintonie. HSBC BWF World Tour Finals 2023. 13-17 grudnia 2023. Hangzhou (Chiny). 
Hangzhou Olympic Sports Centre GymnasiumPula nagród: 2,5 mln dol. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. Raphael Sachetat, Yohan Nonotte © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj