2022-07-03,
Kuala Lumpur
Axelsen odjechał Momocie ekspresem
Publiczność zgromadzona na finałach otwartych mistrzostw Malezji w badmintonie w Axiata Arena zamiast dreszczowca w wykonaniu dwóch pierwszych badmintonowych rakiet listy światowej obejrzała jednostronny pojedynek z miażdżącą przewagą Viktora Axelsena (fot. 1). Na pocieszenie jeden z widzów — może nawet fan lub fanka pokonanego Japończyka Kento Momoty (fot. 2) — złapał rakietę, którą wcześniej Axelsen wyegzekwował zwycięstwo 21:4 21:7.
Najbardziej wyczekiwany finał okazał się najkrótszym. Axelsen, który wygrał 34. pojedynek z rzędu, przyznał się do zmęczenia, ale wskazał na swoje dobre wyczucie prądu powietrznego w hali oraz skorzystanie z doświadczeń wypływających z jego wygranego w październiku ubiegłego roku pojedynku z Momotą w finale otwartych mistrzostw Danii. Poprzedni ich pojedynek miał miejsce jeszcze przed ograniczeniami pandemijnymi i właśnie w Malezji w finale Malaysia Masters. Wtedy, w styczniu 2020 roku, wygrał Momota, który po zwycięstwie uczestniczył w drodze na lotnisko w groźnym wypadku samochodowym, w którym został ranny, a kierowca poniósł śmierć. Od tamtego czasu skończyła się wcześniejsza dominacja Japończyka w jego konkurencji, choć z początku nikt tego nie był w stanie zauważyć (na arenie międzynarodowej wygrał zaś później tylko jeden turniej — Indonesia Masters). Gwoli sprawiedliwości przypomnijmy, że Axelsen poprawił teraz swój bilans pojedynków z Momotą na jeszcze niezbyt imponujące 3:14. W dekoracji finalistów uczestniczył datuk Lee Chong Wei (fot. 3), 12-krotny zwycięzca otwartych mistrzostw Malezji. To 12. zwycięstwo odniósł cztery lata temu, pokonawszy w finale właśnie Kento Momotę. Podobnie jak Axelsen swój bilans head-to-head ze swoją finałową rywalką poprawiła Tajlandka Ratchanok Intanon (fot. 4). Była mistrzyni świata (2013) pokonała dzięki świetnej grze mistrzynię olimpijską z Tokio, Chinkę Chen Yu Fei. Chinka była faworytką, a bilans wzajemnej rywalizacji będzie nadal dla niej korzystny: 15:3. W finale debla mężczyzn pewnością siebie emanowali aktualni mistrzowie świata, Takuro Hoki i Yugo Kobayashi (Japonia). Nie zmieniła tego konieczność obrony trzech setboli w pierwszej partii i przegranie drugiej. W trzeciej Indonezyjczycy, Fajar Alfian i Muhammad Rian Ardianto mieli mniej energii i zapału i ustąpili pola Japończykom. W również trzysetowym, ale bardziej wyrównanym finale debla kobiet spotkały się pary nie mające na razie długiej historii w tych zestawieniach. To, że dotarły do finału i zaprezentowany przez nie poziom, zdaje się potwierdzać słuszność decyzji szkoleniowców o utworzeniu takich debli (fot. 5). Zresztą pokaz świetnej gry dały już we wcześniejszych tegorocznych turniejach. Indonezyjki Apriyani Rahayu (złota medalistka igrzysk w Tokio) i Siti Fadia Silva Ramadhanti zajęły drugie miejsce w Super 1000 w Indonezji, a Zhang Shu Xian i Zheng Yu (Chiny) analogicznie zagrały w Super 1000 w Anglii (All England). Złoto w grze mieszanej padło łupem pary Huang Ya Qiong, Zheng Si Wei. Chińczycy (wicemistrzowie olimpijscy z Tokio) wygrali już piąty wielki turniej w tym roku, wliczając w to indywidualne mistrzostwa Azji. Nie zdołali im w tym przeszkodzić mistrzowie świata, Sapsiree Taerattanachai i Dechapol Puavaranukroh (Tajlandia). Jak widzimy, na najwyższym podium wylądowali przedstawiciele i przedstawicielki pięciu różnych krajów. Takiej satysfakcji nie otrzymali jednak gospodarze, których faworyci w najlepszym wypadku dotarli do półfinałów. Część uczestników zakończonego turnieju wystartuje za parę dni w Malaysia Masters. Wyniki finałów (3.07.2022): Zob. też: Otwarte mistrzostwa Malezji w badmintonie. Petronas Malaysia Open 2022. 28 czerwca -3 lipca 2022. Kuala Lumpur (Malezja). Axiata Arena (Stadium Putra Bukit Jalil). Turniej z serii BWF HSBC World Tour Super 750. Pula nagród: 675 tys. dol. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Livestreaming na BWF-YOUTUBE. Fot. Erika Sawauchi © BadmintonPhoto.com (live) jr |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |