2022-01-25
"Banici" i BAM
Z Malezji napłynęły — na razie jeszcze nieoficjalne i niepotwierdzone — wiadomości o złagodzeniu napięcia powstałego wskutek ogłoszenia przez obecnie najlepszego singlistę tego kraju, Lee Zii Jia (fot. 1), usamodzielnienia się i przejścia na grę poza strukturami Malezyjskiego Związku Badmintona (Badminton Association of Malaysia, BAM). Decyzja Lee Zii Jia wywołała ostrą reakcję BAM, a oberwało się rykoszetem także singlistce Goh Jin Wei.

Lee odszedł z BAM 11 stycznia 2022 po tym, gdy jego warunki nie zostały zaakceptowane. Chciał wybierać własnych trenerów, samodzielnie układać plany startowe i decydować o sponsoringu, ale BAM się na to nie zgodził. I 21 stycznia ogłosił w Bukit Kiara Sports Complex sankcje. Lee Zii Jia miał nie być zgłaszany na żadne turnieje pod egidą Światowej Federacji Badmintona przez dwa lata, począwszy od 18 stycznia 2022, co zapowiedział wiceprezes BAM Jaharbedeen Mohd Yunoos.

BAM podjął również decyzję o podobnym potraktowaniu — też przez okres dwóch lat, ale począwszy od 31 października 2021 roku - badmintonistki Goh Jin Wei (fot. 2), która odeszła na prywatny garnuszek już kilka miesięcy temu, nie prowokując wówczas żadnych represju ze strony związku.
Kara zastosowana przez BAM spotkała się z pewnym poparciem, ale też ze zdecydowanie bardziej widocznym sprzeciwem. W obronie Lee Zii Jia wypowiedzieli się między innymi czołowi badmintoniści duńscy, jak mistrz olimpijski Viktor Axelsen (trenujący zresztą od dość dawna z dala od ośrodka kadry) i Anders Antonsen.

Teraz źródła malezyjskie, także na podstawie wypowiedzi Lee Zii Jia na swoim Instagramie, podały, że prezes BAM Norza Zakaria najwyraźniej pobłogosławił przejście Lee Zii Jia na zawodowstwo. Otóż według posta na Instagramie Lee, on i jego rodzice odbyli spotkanie z Norzą, na którym ten ostatni zaaprobował zmianę.

Cieszę się, że teraz rozwiązujemy ten problem z pomocą BAM po otrzymaniu błogosławieństwa (Norzy), aby zostać profesjonalnym zawodnikiem – napisał Lee.

Problem Lee Zii Jia polega na tym, że wszystkie wielkie międzynarodowe turnieje badmintona są organizowane przez Światową Federację Badmintona (BWF). W takich turniejach mogą brać udział tylko zawodnicy wyznaczeni przez ich odpowiednie krajowe organy badmintona (w Polsce — PZBad).

W swoim poście na Instagramie Lee przypisał sukces w dojściu do porozumienia przychylności i zaangażowaniu Norzy. Obecnie zaangażuję się w drużynowe mistrzostwa Azji. Mam nadzieję, że przyjęte rozwiązanie zjednoczy nas jako Malezyjczyków i fanów badmintona. (...) Proszę, nadal popierajcie BAM, a także krajowych profesjonalnych zawodników, którzy są również wspierani przez BAM, ponieważ ostatecznie stanowimy przecież jedność – zaapelował Lee.

O zamiarach Lee Zii Jia plotki chodziły od dawna. Pojawiało się stopniowo coraz więcej szczegółów dotyczących istoty sprawy. Media zastanawiały się, czy 8 milionów ringgitów wystarczy, aby odciągnąć czołowego zawodnika od BAM. Badmintonistę (wygrał m.in. "wielkoszlemowy" All England) ponoć kusiła tajwańska firma produkująca sprzęt sportowy, oferując podpisanie umowy na pięć lat z rocznym kontraktem o wartości 400 tys. dol. (1,674 mln ringgitów). Tymczasem BAM jest od kwietnia 2021 roku sponsorowany przez japońskiego giganta Yonex.

Utalentowana, ale trapiona kłopotami zdrowotnymi singlistka Goh Jin Wei zrezygnowała z kadry narodowej BAM i przeszła we wrześniu zeszłego roku do Kuala Lumpur Racket Club (KLRC). Teraz menedżer KLRC Sairol Amar Ayob wyraził przekonanie, że Goh Jin Wei dostanie jednak możliwość startów jako niezależna zawodniczka po owocnym spotkaniu z ministrem młodzieży i sportu datukiem Seri Ahmadem Faizalem Azumu.

Fot. Mikael Ropars, Raphael Sachetat © BadmintonPhoto.com (archiwum)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj