2021-11-23, Caldas da Rainha
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
MŁODZI DUŃCZYCY NAJLEPSI W EUROPIE

23.11.2011. Młodzi Duńczycy dokonali tego, czego nie udało się zrobić ich starszym kolegom do lat 19 — wygrali europejski czempionat. Radość była tak wielka, że na zakończenie wykonali "taniec wojenny" (fot. 1).

Ale od początku...
Przed mistrzostwami rozstawienie najlepszych drużyn było następujące: Dania, Rosja, Turcja, Anglia, Hiszpania, Francja i Polska. W jednej grupie los zetknął po raz kolejny Francję i Niemcy. Po zaciętych pojedynkach Francja wygrała 3:2. Niemcy natomiast dzięki dobremu bilansowi awansowali do ćwierćfinału jako najlepsza drużyna z drugiego miejsca.

A Dania rozpoczęła od łatwego 5:0 z Grecją. Później nie było już tak lekko. Finowie urwali punkt w grze mieszanej. Z Holandią mieli rezultat 5:0 — mikst duński wygrał 24:22 w trzecim secie, a singiel i debel męski trwały po trzy sety. To były najtrudniejsze mecze w walce o złoto. W ćwierćfinale Słowacja nie była wymagającym przeciwnikiem. Szybkie 3:0 i można było czekać na zwycięzcę meczu Turcja-Belgia (Belgowie w grupie wyeliminowali Hiszpanię).
Wygraną 3:2 Turcy zawdzięczają dobrej postawie chłopców. Także w meczu z Danią dobrze zaprezentował się Enis Sesalan. Wprawdzie stać go było na wyrównaną rywalizację tylko do połowy seta, ale i tak zasługuje na słowa uznania. Mikst też łatwo skóry nie sprzedał. Najsłabszym ogniwem tureckiej ekipy był singel dziewczyn. Busra Benk bez wiary wyszła na kort i szybko przegrała.

Finał pomiędzy Anglią i Danią zapowiadał się ciekawie. Rozpoczęli Alex Lane (fot. 2) i Peter Correll. I pokazali fantastyczny badminton!!! Imponowała zwłaszcza gra przy siatce. Widać było, że obaj ją lubią. Minimalnie lepiej radził sobie Anglik. Swoją siłę prezentował także potężnymi smeczami. W tym elemencie Duńczyk wyglądał mizernie. Najpierw w ogóle nie smeczował (i wtedy wygrywał), a gdy już zaczął, to nie robiło na Lanie najmniejszego wrażenia. Correll swoją przewagę budował dokładnymi zagraniami na tył kortu, a atak opierał na szybkich, podciętych skrótach. Długie akcje, zaskakujące wymiany — to można było podziwiać przez prawie godzinę. Więcej sił i zimnej krwi zachował Alex Lane i wygrał 15:21 21:14 21:16. Anglia objęła prowadzenie 1:0.

Drugi punkt mogła zdobyć Natalie Chan-Lam. Zmobilizowana zwycięstwem kolegi szybko wyszła na prowadzenie. Julie Finne-Ipsen próbowała mocnych i szybkich zagrań, ale większość lotek lądowała w siatce lub na aucie. W drugim zaczęło już "wchodzić". Angielka chodziła po boisku bezradna. Wynik 21:11 sugerował, że Dunka już kontroluje mecz. Na szczęście dla kibiców emocje się nie skończyły. Finne-Ipsen zepsuła kilka zagrań, Chan-Lan to wykorzystała i do końca nie było wiadomo, kto wygra. Angielka przy prowadzeniu 17:15 popełniła proste błędy i ostatecznie przegrała do 18. Jak się później okazało, był to decydujący o losach złotego medalu mecz. Deble (męski i damski) zakończyły się bez historii. Debel chłopców to była prawie egzekucja.

Zasłużenie Dania została Drużynowym Mistrzem Europy do lat 17. Anglicy cieszyli się ze srebrnego medalu, na najniższym stopniu podium ustawili się Rosjanie i Turcy (fot. 3).

Finał turnieju drużynowego: Dania — Anglia 3:1 (23.11.2011)
Peter Correll — Alex Lane 21:15 14:21 16:21 (0:53)
Julie Finne-Ipsen — Natalie Chan-Lam 15:21 21:11 21:18 (0:34)
Viktor Svendsen/ Mads Sorensen — Alex Lane/ Sam Parsons 21:12 21:12 (0:20)
Julie Finne-Ipsen/ Isabella Nielsen — Jennifer Moore/ Victoria Williams 21:13 21:15 (0:21)

Mistrzostwa Europy w badmintonie do lat 17, 19-27 listopada (19-23 listopada turniej drużynowy, 23-27 listopada turniej indywidualny), Caldas da Rainha (Portugalia). Zobacz wyniki turnieju drużynowego oraz wyniki turnieju indywidualnego w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © Maria Taraszkiewicz (live)

Damian Pławecki

© BadmintonZone.pl | zaloguj