2021-04-15, Józefosław
"Jestem szczęściarą, że mogę trenować w Polsce"
W ostatnich tygodniach marca do polskiej kadry singlistek dołączyła Walijka Jordan Hart. To zwyciężczyni Polish International 2019 w Bieruniu i jedna z najwyżej klasyfikowanych zawodniczek gry pojedynczej w historii polskiego badmintona.

Jordan Hart zdecydowała się na znaczący krok zmiany drużyny narodowej i dlatego w rankingu światowym wydanym 30 marca br. możemy już zobaczyć jej nazwisko powiązane z flagą polską. Decyzja ta spowodowała m.in. wycofanie ze zbliżających się indywidualnych mistrzostw Europy czy Commonwealth Games 2022. Do Polski zaprosił Hart jej trener, obecnie również trener kadry narodowej Polski, Steve Butler. 

Dzięki przejściu do polskiego teamu, Jordan Hart stała się jedną z najwyżej klasyfikowanych polskich zawodniczek. 62. miejsce Hart na liście światowej jest niewiele (o kilka pozycji) gorsze od pozycji Kamili Augustyn w okresie jej najlepszych wyników w rankingu BWF. Wyższe miejsce niż Hart (najlepsze: 59.) zajmowała również Olga Konon w czasie występów pod polską flagą.

Zanim upłynie okres karencji i Hart znów będzie mogła występować w turniejach (najbliższy to India Open), Jordan poświęca się intensywnym treningom wraz z polską kadrą narodową. Więcej o kulisach jej życia w Polsce możemy dowiedzieć się dzięki jej wideodziałalności. Jordan nagrywa interesujący cotygodniowy wideoblog (vlog), dostępny na YouTube, bazując na swoich doświadczeniach jako zawodniczki oraz życiowych. Sympatyczna i szczera Walijka pokazuje m.in. swój typowy dzień profesjonalnej badmintonistki, sprawozdania z turniejów oraz odpowiada na zadane przez fanów pytania w sesjach Q&A (pytań i odpowiedzi). Dzięki produkcjom Hart na YT możemy dowiedzieć się trochę również o jej stylu życia: Jordan lubi dobrą kawę i muzykę, docenia polskie zupy i uczy, jak w prosty sposób upiec słodkie przekąski.

Według Walijki, poziom warunków treningowych czy nowoczesności i użyteczności hali LAVO (np. siłownia, bar proteinowy) w Polsce są wyższe, niż mogła mieć do czynienia w Wielkiej Brytanii. Na przykład zachwyca ją liczba godzin treningu: 30 godz., w porównaniu do jedynie 6 godz. oferowanych zawodnikom w Walii.

- Nie będąc wcześniej członkinią systemu krajowego, oczywiście zauważam minusy, ale jest wiele pozytywów. To środowisko ma na celu pomaganie i wspieranie graczy, aby byli jak najlepsi. Dla mnie wszystko, czego potrzebuję, to jest właśnie być najlepszą, jaką mogę się stać, więc nie zwracam uwagi na inne kwestie. Jordan Hart nazywa się sama "szczęściarą", że może trenować właśnie w Polsce. 

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

ap

© BadmintonZone.pl | zaloguj