2021-02-20, Amsterdam
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
DANIA WYGRYWA NAWET BEZ PETERA GADE I TINE BAUN

20.02.2011. W finale mistrzostw Europy drużyn mieszanych Dania pokonała Niemcy 3:1.
Kibice duńscy mogli czuć pewne zagrożenie ze strony debiutujących w roli pretendentów do tytułu Niemców jedynie w dwóch momentach. Najpierw, gdy skazana na pożarcie zastępczyni odczuwającej problemy z kontuzjowaną kostką Tine Baun, Dunka Karina Jørgensen, przegrała pojedynek z Juliane Schenk i Niemcy objęli prowadzenie 1:0. I drugi raz, gdy podczas wyrównanego w tym czasie spotkania deblowego kobiet (było 18:16 dla Skandynawek), Dunka Christinna Pedersen nagle legła obok kortu, trzymając się za brzuch. Gdyby nie wróciła do gry albo zaczęła grać źle, Niemcy objęliby prowadzenie 2:1 (i na domiar złego ktoś musiałby zastąpić Christinnę w mikście).

Jednak poza tymi przejściowymi kłopotami Duńczycy kontrolowali sytuację i zdobyli mistrzostwo po raz dziewiąty z rzędu, a 14. w ogóle. Tu dygresja. Przed ćwierćfinałem z Danią, Polska Agencja Prasowa cytowała ostrzeżenie prezesa Polskiego Związku Badmintona, Michała Mirowskiego: - Losowanie było dla nas fatalne. Dania to światowa potęga, ma reprezentację, która w Europie nie poniosła porażki w meczu drużynowym od... kilkudziesięciu lat.

W rzeczywistości Dania wygrywa mistrzostwa Europy drużyn mieszanych bez przerwy od 1996 roku, czyli od kilkunastu (15) lat. Wcześniej dwa tytuły z rzędu zdobywała Szwecja. Wydaje się nieprawdopodobne, by prezes PZBad się pomylił, czyżby PAP przekręciła cytat? Z drugiej jednak strony obecny prezes PZBad (w odróżnieniu od pierwszego prezesa PZBad, Andrzeja Szalewicza, który napisał "Historię badmintona w Polsce") jest znany raczej z kwalifikacji menedżerskich niż zamiłowania do historii, a PAP to solidna firma.

Finał rozpoczął się od nieoczekiwanie trudnej przeprawy Schenk z Jørgensen, która musiała zastąpić zgłoszoną wcześniej do składu Tine Baun). Niemka nie czuje się chyba najlepiej w roli faworytki. Zdołała jednak wygrać w dwóch setach. Rozgrywany jako drugi singel mężczyzn mógł mieć kluczowe znaczenie. Bilans dotychczasowych spotkań Jana Jørgensena i Marca Zwieblera (1:1) i niewielka różnica rankingowa na korzyść Duńczyka wskazywały, że tu Niemcy mają największą szansę na drugi punkt. Gdyby go zdobyli, mogliby szukać trzeciego w grach podwójnych (wystarczyłoby wygrać jedną z trzech), gdzie Duńczycy zdawali się mieć teoretycznie większą przewagę.

Jednak Jørgensen najwyraźniej zaaklimatyzował się wreszcie w Amsterdamie (por. "NIEUDANY REWANŻ JORGENSENA. CZY DANIA POSKROMI BOJOWYCH NIEMCÓW?", 19.02.2011), grał pewniej i spokojniej niż w sobotę przeciw Rajivowi Ousephowi. Zwiebler tracił punkty m.in. wskutek błędów serwisowych wywoływanych przez sędziego (i serwowania na aut), brakowało mu też szybkości przy odbiorze zaskakujących skrótów z głębi kortu aplikowanych przez Duńczyka. W efekcie Dania wyrównała na 1:1.

Przebieg debla kobiet był w obu setach podobny: w końcówkach Pedersen i Kamilla Rytter Juhl odskakiwały rywalkom (Sandra Marinello i Birgit Michels). Bardziej wyrównana była pierwsza partia, w której końcówce doszło do opisanej wyżej sytuacji z bólem Christinny. Jednak po konsultacji lekarskiej Pedersen wróciła do gry, a wkrótce po dwóch błędach Sandry Dunki zdobyły 20. i 21. punkt. Drugi set nie przyniósł zwrotu w sytuacji.

Teraz Mathias Boe i Carsten Mogensen stanęli przed szansą zakończenia meczu finałowego. Grali nieco inaczej niż z Anglikami. Czuli chyba respekt przed ofensywną mocą bardzo wysokich Niemców (Ingo Kindervaer i Johannes Schöttler) i szybkimi, niskimi zagraniami nie dopuszczali na ogół rywali do ataku. Gdy do tego doszła niedokładna gra Schoettlera, który często wyrzucał lotkę na duże auty, Niemcom nie udało się utrzymać kontaktu punktowego. Po 33 minutach gry, przy meczbolu, Kindervater wyrzucił zasmeczowaną przez Boego lotkę na aut.

Dania — Niemcy 3:1
Karina Jørgensen — Juliane Schenk 16:21 19:21 (0:33), Jan O. Jørgensen — Marc Zwiebler 21:18 21:15 (0:31), Christinna Pedersen/ Kamilla Rytter Juhl — Sandra Marinello/ Birgit Michels 21:17 21:12 (0:37), Mathias Boe/ Carsten Mogensen — Ingo Kindervater/ Johannes Schöttler 21:13 21:16 (0:33), Joachim Fischer Nielsen/ Christinna Pedersen — Michael Fuchs/ Birgit Michels — nie rozgrywano.

Mistrzostwa Europy Drużyn Mieszanych w badmintonie, European Mixed Team Championships 2011, 15-20.02.2011, Amsterdam (Holandia). Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. Yohan Nonotte © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj