Uważny adresat doniesień "Z czuba" zauważył pewnie, że w okolicy ósmego okrążenia niejaki Piotrek stwierdził, iż Chińczycy chyba przewidzieli, że wyścig będzie nudny, bo zamiast jak zwykle na CCTV-5 pokazywać wyścig F1, pokazują badmintona. Zdajemy sobie sprawę, że badminton nie jest naszą dyscypliną narodową i statystyczny Piotrek, fan Roberta Kubicy, raczej nie paraduje po mieście w koszulce z wizerunkiem Przemka Wachy, dlatego cieszy nas jego uznanie dla naszej ulubionej dyscypliny. Wszak z jego wypowiedzi można wywnioskować, iż jest on świadomy zasadności rywalizacji badmintona z Formułą 1 o czas antenowy w chińskiej telewizji, bowiem oba te sporty nie od dziś konkurują ze sobą o miano najszybszego sportu świata.

Igrzyska Azjatyckie w badmintonie. XVI Asian Games, Badminton, 13-21 listopada 2010 (13-15 listopada turniej drużynowy, 16-21 listopada turniej indywidualny), Kanton (Chiny).

Źródło ilustracji: portal gazeta.pl, serwis "Z czuba".