2020-06-26, Dżakarta
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
JAK SOBIE RADZIĆ W PASZCZY LWA. NADIA I ZICO DOTARLI DO FINAŁU SUPER SERIES

26.06.2010. W półfinale otwartych mistrzostw Indonezji rozstawionym z numerem 3 Robertowi Mateusiakowi i Nadii Ziębie (fot.) po raz pierwszy w tym turnieju nie przyszło występować w roli faworyta.
Jednak sławni rywale Polaków, Nova Widianto i Liliyana Natsir (Indonezja, 1), mimo wszystko nie powinni byli napawać polskich kibiców pesymizmem. To oni nie potrafili powstrzymać Zico i Nadii przed ich największym laurem w dziejach, ustępując Polakom w finale Hong Kong Open Super Series 2009. Polski mikst potwierdził też swoją przewagę w trakcie grudniowego Copenhagen Masters i miał przed sobotnim półfinałem w Dżakarcie dodatni bilans meczów z Widianto/Natsir: 2 zwycięstwa, 1 porażka.

Polacy jednak zaczęli fatalnie, jakby speszeni występem w jaskini lwa, przed kamerami telewizyjnymi transmitującymi spotkanie na żywo, w obliczu publiczności czekającej na zwycięstwo swoich ulubieńców, legendarnej pary opromienionej mnóstwem sukcesów międzynarodowych, jak dwukrotne mistrzostwo świata i wicemistrzostwo olimpijskie. Po kilku minutach gry było już 7:1 dla Indonezyjczyków. W tym momencie Biało-Czerwoni obudzili się z letargu i zaczęli seryjnie zdobywać punkty w czym pomagały im niewymuszone błędy rywali. Wkrótce jest 9:7 dla naszych reprezentantów, którzy za chwilkę na przerwę schodzą przy prowadzeniu 11:8.

Podziw kibiców indonezyjskich wzbudza gra Nadii, na którą Widianto i Natsir kierują niemal całą siłę swojego ognia. Zięba znakomicie wytrzymuje nieustanne ataki, pełniąc pierwszoplanową rolę w deklasowaniu faworytów: set 21:12 dla Polaków.

W drugiej partii inicjatywę przechwytują gospodarze. Uciekają na 12:9, ale za chwilę Biało-Czerwoni obejmują na krótko prowadzenie 14:13. Niestety od wyniku 17:16 dla Indonezyjczyków już tylko oni zdobywają punkty w drugim secie i po błędzie Nadii wyrównują stan meczu na 1:1.

Trzeci set zaczyna się od naporu Indonezyjczyków prowadzących 7:3. Polacy momentami gubią się. Jednak Nadia i "Zico" odzyskują równowagę i do przerwy tracą tylko jeden punkt względem przeciwników, 10:11. Natsir i Widianto zdobywają kolejny punkt, prowadzą 12:10, ale z oddali dobiega śpiew indonezyjskich łabędzi... Polacy odrabiają z nawiązką straty i po świetnej z obu stron końcówce wygrywają po godzinie gry 21:19! Publiczność docenia klasę Polaków i dziękuje swoim zawodnikom za dobrą grę mimo porażki.

W finale polski mikst jest faworytem, choć umiarkowanym, w konfrontacji z indonezyjsko-rosyjską kombinacją, Hendra Setiawan/ Anastazja Russkich. Indonezyjczyk będzie chciał się odegrać za słaby występ w deblu, który jest jego koronną konkurencją (zdobył między innymi złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie). Z drugiej strony Robert ma większe doświadczenie mikstowe i jest lepiej zgrany z partnerką, która góruje nieco umiejętnościami nad Rosjanką.

Hendra jest jedną z ostatnich nadziei gospodarzy na zwycięstwo w turnieju. W sobotnich półfinałach grający na korcie telewizyjnym Indonezyjczycy przegrywali jeden za drugim. Zaczęło się od opisanej porażki Novy i Liliyany (nazywanej w swojej ojczyźnie "Butet"). Potem rewelacja turnieju, 19-letnia Indonezyjka Ana Rovita nie poradziła sobie z innym czarnym koniem zawodów, swoją rówieśniczką z Japonii, Sayaką Sato. Następnie Sony Dwi Kuncoro zawiódł kibiców, gdyż nie potrafił powtórzyć półfinałowego sukcesu sprzed tygodnia w Singapurze, gdzie pokonał w trzech setach lidera rankingu światowego, Lee Chong Wei'a (Malezja). Malezyjczyk zgniótł rywala całkowicie,zwłaszcza w drugim secie.

Dopiero Taufik Hidayat poprawił humory publiczności, dławiąc opór groźnego Wietnamczyka, Nguyen Tien Minha. Nie dała rady dobić się do finału indonezyjska deblistka Vita Marissa grająca w parze z Tajlandką Saralee Thounghthongkam, ale wcześniej udało się to wspomnianemu Setiawanowi.

Zico i Nadia są jedynymi przedstawicielami Europy w finale, nie licząc Anastazji Russkich. Swoją szansę zaprzepaścili w deblu Anglicy Anthony Clark i Nathan Robertson, przegrywając 20:22 trzeciego seta z mniej od nich doświadczonymi Tajwańczykami.

Wyniki półfinałów (26.06.2010)

Singel mężczyzn
LEE Chong Wei (Malezja, 1) — Sony Dwi KUNCORO (Indonezja, 7) 21:13 21:9 (0:33), Taufik HIDAYAT (Indonezja, 2) — NGUYEN Tien Minh (Wietnam, 3) 21:17 21:12 (0:49).
Singel kobiet
Sayaka SATO (Japonia) — Ana ROVITA (Indonezja) 22:20 21:17 (0:45), Saina NEHWAL (Indie, 1) — Eriko HIROSE (Japonia, 4) 21:9 21:10 (0:27).
Debel mężczyzn
CHO Gun Woo/ KWON Yi Goo (Korea) — Hirokatsu HASHIMOTO/ Noriyasu HIRATA (Japonia, 6) 19:21 21:12 21:14 (0:53), FANG Chieh Min/ LEE Sheng Mu (Tajpej) — Anthony CLARK/ Nathan ROBERTSON (Anglia) 15:21 21:9 22:20 (0:49).
Debel kobiet
CHENG Wen Hsing/ CHIEN Yu Chin (Tajpej, 4) — Vita MARISSA/ Saralee THOUNGTHONGKAM (Indonezja/Tajlandia)21:15 21:15 (0:28), KIM Min Jung/ LEE Hyo Jung (Korea, 5) — Miyuki MAEDA/ Satoko SUETSUNA (Japonia, 1) 21:16 21:18 (0:38).
Mikst
Robert MATEUSIAK/ Nadia ZIĘBA (Polska, 3) — Nova WIDIANTO/ Liliyana NATSIR (Indonezja, 1) 21:12 16:21 21:19 (1:00), Hendra SETIAWAN/ Anastazja RUSSKICH (Indonezja/Rosja) — KO Sung Hyun/ HA Jung Eun (Korea, 7) 19:21 21:13 21:17 (0:47).

Otwarte mistrzostwa Indonezji w badmintonie. Djarum Indonesia Open Super Series 2010, 22-27 czerwca 2010, Dżakarta (Indonezja). Turniej z cyklu Super Series. Pula nagród: 250 tys. dol. Wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj