2020-05-16, Kuala Lumpur
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
WIELKI MUR CHIŃSKI PRZETRZYMAŁ OBLĘŻENIE

16.05.2010. Po sobotniej porażce drużyny żeńskiej, chińscy badmintoniści nie mieli zamiaru poddawać się w finale Pucharu Thomasa przeciwko Indonezyjczykom. Dla Chińczyków było to w sumie ósme, a jednocześnie czwarte z rzędu zwycięstwo w turnieju. Choć indonezyjska półka z pucharami Thomasa jest dłuższa, wyspiarze będą się nadal musieli przyglądać pechowej trzynastce trofeów.

Lin Dan (na fot. pierwszy z lewej obok Chen Jin, Bao Chunlai i Chen Long) potwierdził słuszność powszechnej opinii, że jest najlepszym badmintonistą na świecie, choć w rankingu ustępuje miejsca Malezyjczykowi Lee Chong Wei'owi. Nawet jego finałowy przeciwnik Taufik Hidayat, którego pokonał 21:7, 21:14, stwierdził na łamach portalu "Badzine", że technika i sprawność [Lin Dana] są lepsze niż moje i to właśnie utrudniało mi zdobywanie punktów. W efekcie przegrałem i nie mam na to żadnego usprawiedliwienia. (...) Moim zdaniem Lin Dan prezentuje wyższy poziom niż pozostali zawodnicy. Za nim jest może Lee Chong Wei, potem Chen Jin, Bao Chunlai, Peter i ja. Trwa złota era Lin Dana. Być może w przyszłości pojawią się na jego miejsce nowi zawodnicy, ale w chwili obecnej nikogo takiego nie ma.
Po sobotniej porażce zwyciężczyń Igrzysk Olimpijskich w Pekinie Du Jing i Yu Yang, dla pary Cai Yun/ Fu Haifeng przyszedł czas na refleksje. Wyciągnąwszy wnioski z przegranej koleżanek, uniknęli oni kalki swojego finałowego spotkania podczas Olimpiady w Pekinie. Pomimo obiecującego początku Markisa Kido i Hendry Setiawana Chińczykom udało się dorzucić na konto drużyny drugie oczko.

Z coraz wyraźniej rysującą się perspektywą zdobycia czwartego z rzędu mistrzostwa w Pucharze Thomasa na kort wkroczył brązowy medalista IO 2008, zwycięzca turnieju All England 2008 — Chen Jin. Po drugiej stronie siatki zameldował się Simon Santoso, zastępujący Sony'ego Kuncoro, któremu w trakcie rozgrywek odezwała się stara kontuzja. Po pierwszym nerwowym secie zakończonym na korzyść Indonezyjczyka, Chen Jin zwiększył tempo i wygrał dwie kolejne partie, odsyłając cały indonezyjski team do domu z pustymi rękoma.

Trener Chińczyków Li Yongbo, odzyskawszy rezon po porażce pań, stwierdził na łamach strony turniejowej:
- Nie mieliśmy ochoty poddawać się w Pucharze Thomasa. Uber Cup wystarczy. Przegrana w obu finałach to byłoby zbyt wiele. (...) Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie. Cieszę się, że wygraliśmy i że dokonaliśmy tego w świetnym stylu. W finale doskonale wykorzystywaliśmy wszystko to, co ćwiczyliśmy na treningach.
Ze zwycięstwa cieszył się również Lin Dan. Przyznał jednak, że jest potwornie zmęczony. Wyraził nadzieję, że uda mu się wymienić bilet w klasie ekonomicznej na pierwszą klasę, by w komfortowych warunkach pożegnać się z Malezją.

Wyniki finału Pucharu Thomasa (16.05.2010)
ChRL — Indonezja 3:0
Lin Dan — Taufik Hidayat 21:7 21:14 (0:44), Cai Yun/ Fu Haifeng — Markis Kido/ Hendra Setiawan 25:23 16:21 21:12 (0:59), Chen Jin — Simon Santoso 19:21 21:17 21:7 (1:13)

Zob. też:
Zachwiana hegemonia
Mission impossible
Li Yongbo pewny wyniku finału
Azjaci dzielą się półfinałami
Droga panów do ćwierćfinału
Grupowe potyczki płci pięknej
Niemcy zaskakująco silni w starciu z Polakami
Pod nieobecność Nigerii Polacy w oku kamer TV.

Mistrzostwa świata drużyn męskich i żeńskich w badmintonie. Thomas & Uber Cup Finals, 9-16 maja 2010, Kuala Lumpur (Malezja). Kategoria: BWF Events. Zobacz również wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

karpeek

© BadmintonZone.pl | zaloguj