2019-12-29, Białystok
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
BADMINTONIŚCI PIERWSI Z LISTY

29.12.2009. Specjaliści od gry mieszanej, Robert Mateusiak i Nadia Kostiuczyk (na fot. po zwycięskim półfinale Copenhagen Maters 2009 przeciwko indonezyjskiemu mikstowi Liliyana Natsir, Nova Widianto), zostali pierwsi zaprezentowani na łamach białostockiego wydania "Gazety Wyborczej" jako sportowcy pretendujący do tytułu sportowych bohaterów województwa podlaskiego. Nominację do tego zaszczytnego tytułu otrzymali z rąk kapituły konkursowej 14. Podlaskiej Rady Olimpijskiej.

Autor artykułu, niesłusznie chyba, skupia się na osobie Roberta Mateusiaka, pisząc, że Zico to od lat najlepszy badmintonista w kraju. Teza ta zdaje się być krzywdząca nie tylko dla Przemka Wachy i Michała Łogosza, ale głównie dla Nadii Kostiuczyk, bez której — rzecz oczywista — nie byłoby sukcesów Mateusiaka. Partner Nadii nie pierwszy raz przyćmiewa ją jednak swoją osobą. Dzieje się tak zazwyczaj w licznych ostatnio wywiadach telewizyjnych i radiowych. Mateusiak ma dryg do skupiania na sobie uwagi mediów. Na szczęście skromna i dobrze wychowana Kostiuczyk odbija sobie to, rządząc niepodzielnie na boisku, przy siatce.

W artykule zamieszczonym w dzisiejszym wydaniu białostockiej "Gazety Wyborczej" możemy przeczytać, że Zico największe sukcesy odnosił w deblu z Michałem Łogoszem i mikście z 25-letnią Kostiuczyk. W obu tych konkurencjach dotarł m.in. do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w ubiegłym roku.

Autor minimonografii pochwala decyzję Mateusiaka, który postanowił zrezygnować z występów na arenie międzynarodowej z Michałem Łogoszem: To posunięcie od razu zaowocowało największymi osiągnięciami tej pary (Mateusiak / Kostiuczyk — red.) w całej historii badmintona w Polsce. Duet, który w trakcie sezonu zmienił barwy klubowe przechodząc z SKB Litpol-Malow Suwałki do Hubala Białystok, w listopadzie wygrał jedną z najbardziej prestiżowych imprez na świecie, Hongkong Super Series. Z kolei w turnieju Masters tego cyklu, w którym wystąpili tylko najlepsi specjaliści badmintona na świecie, uplasował się na trzeciej pozycji.
Uwadze dziennikarzy nie umknęły również przeszkody, jakie musiała pokonać nasza najlepsza para mieszana. Przede wszystkim problemy zdrowotne Nadii oraz to, że z powodu kłopotów finansowych Polskiego Związku Badmintona najlepsi zawodnicy na zawody musieli jeździć na własny koszt. Podkreślono również fakt, który zdumiewa zawodników i szkoleniowców na całym świecie: Po tym jak skończyły się kontrakty szkoleniowcom z Korei i z Chin, nasza kadra została bez trenera.

Zwycięzcy konkursu zostaną ogłoszeni oficjalnie podczas Podlaskiej Gali Olimpijskiej, która odbędzie się 16 stycznia 2010 r.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj