Po raz kolejny musiał zadowolić się drugim miejscem Wong Choong Hann. Malezyjczyk przegrał znacząco tydzień temu, na turnieju Macau Open, w meczu przeciwko Lee Chong Wei'owi. Tym razem zabrakło walecznego Malezyjczyka, ale godnie zastąpił go Nguyen Tien Minh (fot.). Szkoda, bo Wong Choong Hann, aby dojść do finału musiał pokonać w morderczym pojedynku Taufika Hidayata. Jednak w decydującym meczu Wong popełniał wiele niewymuszonych błędów i był bez szans w starciu z dynamicznym i zmyślnym Nguyenem, który z równą łatwością rozkładał na łopatki swojego przeciwnika błyskawicznymi smeczami po przekątnej, jak i precyzyjną grą na siatce. Wong Choong Hann ubolewał po meczu: - Nguyen był po prostu za dobry, przegrałem dzisiaj ze zdecydowanie lepszym zawodnikiem. Choć to rozczarowujące, że poległem, jestem w sumie zadowolony z meczów, jakie zagrałem w przeciągu ostatnich trzech tygodni.

Gospodarze turnieju mieli powód do radości dzięki staraniom Cheng Shao Chieh oraz parze Chen / Lin. Tajwańska singlistka świętowała swój udany powrót po serii drobnych kontuzji, choć trzeba przyznać, że nie tylko świetna dyspozycja, ale i uśmiech losu pomogły jej w zwycięstwie. Cheng, która do turnieju głównego awansowała z kwalifikacji, nie miała trudnej drogi do ćwierćfinału, bowiem w dwóch pierwszych rundach trafiała na nierozstawione zawodniczki z Japonii i Korei.

Szczęście sprzyjało również innym reprezentantom gospodarzy — duetowi Chen / Lin. Debliści uniknęli spotkania w drugiej turze rozstawionych z nr. 1 Koreańczyków Jae Sung Junga / Yonga Dae Lee, którzy oddali walkowera. Zresztą aż do półfinału Tajwańczycy grali już z samymi nierozstawionymi parami. Po kłopotach w półfinale, których sprawcami byli Indonezyjczycy Alvent Chandra / Hendra Gunawan, przyszedł czas na nie mniej zacięty finał. Mało doświadczonym gospodarzom nie było łatwo w meczu przeciwko badmintonowym wiarusom, duetowi Howard Bach / Tony Gunawan, jednak ostatecznie wygrali spotkanie w trzech setach. W mikście zabrakło szczęścia parze Gunawan / Marissa, która — podobnie jak Wong Choong Hann — powtórzyła swój wyczyn sprzed tygodnia, zdobywając srebro. Indonezyjczyków pokonał duet Valiyaveetil / Gutta. Hinduski trener, P. Gopichand, cieszył się z wygranej swoich podopiecznych: To wspaniałe zwycięstwo i dobry czas dla badmintona w Indiach i jestem pewien, że ta wygrana zachęci w niedalekiej przyszłości młodych ludzi do gry w badmintona, zwłaszcza w grach podwójnych.

Vita Marissa bez powodzenia próbowała zdobyć złoto również w grze podwójnej kobiet, w parze z Moną Santoso. Nowo utworzona indonezyjsko-amerykańska para nie rokuje na razie tak dobrze jak grający w barwach Stanów Zjednoczonych duet Indonezyjczyków Bach / Gunawan. Choć deblistki nieźle poradziły sobie w pierwszej turze, pokonując siódmą parę turnieju, Japonki Mizuki Fujii / Reikę Kakiiwa, a w półfinale rozstawione z nr. 5. Chinki Gao Ling / Wei Yili, w finale zdeklasowały je jednak Chinki Yang Wei / Zhang Jiewen.

Wyniki finałów (30.08.2009)
Gra pojedyncza mężczyzn
NGUYEN Tien Minh (3*, Wietnam) — WONG Choong Hann (6*, Malezja) 21:11 21:14
Gra pojedyncza kobiet
CHENG Shao Chieh (Tajpej) — BAE Seung Hee (Korea) 17:21 21:12 21:15
Gra podwójna mężczyzn
CHEN Hong Ling / LIN Yu Lang (Tajpej) — Howard BACH / Tony GUNAWAN (Stany Zjednoczone) 14:21 21:12 21:19
Gra podwójna kobiet
YANG Wei / ZHANG Jiewen (4*, ChRL) — Vita MARISSA / Mona SANTOSO (Indonezja / Stany Zjednoczone) 21:14 21:9
Gra mieszana
Diju VALIYAVEETIL / Jwala GUTTA (3*, Indie) — Hendra Aprida GUNAWAN / Vita MARISSA (Indonezja) 23:21 21:18.

Grand Prix Gold Tajpeju w badmintonie. YONEX Chinese Taipei 2009, 18-23 sierpnia 2009, Tajpej (Tajwan). Turniej z cyklu: Gold Grand Prix Gold. Pula nagród: 170 tys. dol. Zobacz również wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)