2013-02-12, Warszawa
Kryzys w stosunkach zarządu PZBad z sędziami
Redakcja BadmintonZone.pl otrzymała list skierowany do polskich sędziów badmintonowych.
Zostawiamy go na razie bez komentarza. Wkrótce przedstawimy kolejne publikacje na ten temat. A oto treść pisma krytycznego wobec postępowania zarządu Polskiego Związku Badmintona względem sędziów:

Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy Sędziowie.

W związku z bardzo nieprzychylnym stosunkiem Zarządu do gremium sędziowskiego w ostatnim czasie oraz decyzjami podjętymi przez nasze władze chciałbym podzielić się z Państwem informacjami, które niewątpliwie powinniście znać i mieć na uwadze wobec nadchodzącego kryzysu.

Już od pewnego czasu (ok. 2 lata) dochodziły do Kolegium sygnały, że władzom PZBad. bardzo nie podobają się nasze stawki sędziowskie i będą chciały to zmienić. Ogólne nastawienie Zarządu do sędziów jest takie, że jesteśmy postrzegani jako zło konieczne, zbędny personel, któremu trzeba płacić horrendalne stawki. To nastawienie pogłębia się.

Pod koniec 2011 roku podczas kursokonferencji w Karczycach Kolegium Sędziów spotkało się z Prezydium PZBad. celem ustalenia nowych warunków wykonywania funkcji sędziego na zawodach badmintona. Kompromisowo uzgodniliśmy wspólne stanowisko, tj. niewielką obniżkę stawek oraz nowe warunki refinansowania przejazdów na turnieje (0.42 PLN za 1 km). Po tych ustaleniach atmosfera była spokojna przez kilka miesięcy. Po tym czasie ponownie zaczęły do nas dochodzić głosy, że stawki są absolutnie nie do przyjęcia i muszą zostać ponownie obniżone. Doszło do tego, że w dn. 19 stycznia 2013 roku uchwałą nr 02/2013/XI Zarządu PZBad. wprowadzono nowe zasady w sposób istotny odbiegające od poprzednich. Niech mi będzie można odnieść się do nich w kliku punktach:

1. Stawki zostały drastycznie obniżone, np.
- sędzia prowadzący o licencji P na zawodach typu Indywidualne Mistrzostwa Polski otrzymywać będzie 140 PLN brutto za cały dzień pracy co daje ok 8,50 PLN netto za godzinę ciężkiej pracy,
- sędzia liniowy o licencji L pracując podczas finałów tychże zawodów otrzyma 45 PLN brutto co wyniesie średnio ok. 8 PLN netto za 1 godzinę pracy
- dla porównania sprzątaczka w gdańskim szpitalu publicznym otrzymuje ok. 8 PLN netto za godzinę pracy; bez żadnych kwalifikacji ani odpowiedzialności ( o przepraszam – odpowiada materialnie za ścierki i za mopa, i wiadro) – sędziowie standardowo zresztą wykonują funkcję „moppera” więc może stąd pomysł Zarządu aby nam stawki obniżyć do tego poziomu

2. W pkt. 3.2 uchwały mamy zasady zwrotu kosztów przejazdu. Po analizie dochodzę do wniosku, że każdy otrzyma mniej niż rzeczywiście wyda na przejazd nawet zakładając, że odbędzie podróż pociągiem, za który ma otrzymać rzekomy zwrot. Dlaczego? Załóżmy, że sędzia Z. pokona trasę 200 km i wyda 40 PLN. Wg tabeli opłat za pociągi pospieszne w PKP 2 x 200 km = 400 km nigdy nie równa się 1 x 200 km + 1 x 200 km. Za dłuższe trasy opłaty zmniejszają się. A tak będziemy potraktowani.

3. W pkt 3.3 przedstawiono możliwość otrzymania wyżywienia a nie jego zapewnienie. W najgorszym wypadku możemy otrzymać 23 PLN dziennie tytułem wyżywienia, które musimy sami sobie zorganizować podczas 13 godzinnego dnia pracy.

Jak więc widzicie Państwo jest to drastyczna zmiana na gorsze. Jednocześnie muszę nadmienić dla formalności, że ww. zmian nikt z Zarządu z nikim z Kolegium nie konsultował, nie ustalał. Nie było przeprowadzonych żadnych negocjacji tylko wysłuchaliśmy monologów Prezesa. Sami zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym.

Pytania o nasze miejsce w przestrzeni polskiego badmintona, jaką jest reakcja na trud i wysiłek w dochodzeniu do określonego poziomu sędziowania poszczególnych sędziów, na wieloletnie szkolenie, stres i coraz wyższe kwalifikacje pozostają bez echa. Tak postawionych pytań nasze władze nie rozumieją. Jakby były stawiane w obcym języku.

Dodatkowym problemem jest zmiana w regulaminie sportowym od sezonu 2012/2013, która mówi w pkt. XVIII.2, że za powołanie sędziów prowadzących na imprezy rangi mistrzowskiej odpowiada organizator a nie Kolegium Sędziów! Nikt z Kolegium w najczarniejszych snach nie wymyśliłby takiego curiosum. Organizator powołuje sędziów z listy uprawnionych wg własnego mniemania w ilości 3 na boisko. Ale za brak obsady płaci karę 200 PLN za boisko. I na tym koniec. Za 4 boiska zapłaci 800 PLN kary i ma święty spokój.

Od 2 lat mamy też wielki problem z odpowiednią ilością sędziów powoływanych na zawody. Zdarzały się już turnieje, gdzie po prostu sędziowało się przez pierwszy dzień praktycznie non stop bez odpoczynku ze względów oszczędnościowych. W pozostałe dni również nie było łatwiej, gdyż sukcesywnie była zmniejszana ilość sędziów.

Jak wobec powyższego będzie wyglądał teraz system powołań na imprezy np. Polish International, który odbędzie się już w marcu lub kwietniowe Indywidualne Mistrzostwa Polski w Białymstoku w kwietniu. Tego tak naprawdę nie wie nikt. Możemy jedynie przypuszczać. Może to dalej ustalać Kolegium Sędziów ale tylko o ile zgłosi się do nas organizator z taką propozycją. Jednakże z góry zapowiadam, że jeśli poprosi nas organizator o obsadę na warunkach jak w powyższej niefortunnej uchwale to nikt z Kolegium w takiej farsie nie odważy się pośredniczyć. Najpewniej organizator więc będzie osobiście kontaktował się z każdym wybranym przez siebie sędzią i proponował mu konkretne warunki. Tylko od konkretnego sędziego zależy czy się zgodzi czy nie.

Jednocześnie informuję Koleżanki i Kolegów, że za odmowę uczestnictwa/sędziowania w konkretnych zawodach ze względu na arbitralnie wprowadzone przez Zarząd nowe zasady finansowania nie grozi absolutnie NIC. Nie ma w tym względzie żadnych regulacji prawnych. Każdy powinien samodzielnie rozważyć czy zgadza się na deprecjonowanie jego statusu, jego wysiłku i wieloletniego kształcenia i nabywania doświadczenia czy też nie.

Mając jednak nadzieję, że nadchodzące czasy przyniosą pewien powiew optymizmu, choćby i w dłuższej perspektywie,

łączę wyrazy szacunku i sympatii,

Za Kolegium Sędziów,

Przewodniczący, Wojtek Ossowski



Fot. © Agnieszka Pugacewicz (archiwum)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj