2017-10-30, Warszawa
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
OJCIEC CHRZESTNY ODDAŁ WALKOWERA. AMP W APS

30.10.2007. Właśnie ukazał się najnowszy (8/2007) numer miesięcznika APS.
Można w nim przeczytać relację z akademickich mistrzostw Polski w badmintonie (6-7.10.2007). Oto, co powiedziała największą gwiazda zawodów, Kamila Augustyn (na fot. z prawej):

- W tym roku można powiedzieć, że zbytnio się nie nagrałam — wzdycha jakby lekko rozczarowana studentka 3. roku psychopedagogiki w WSHE w Łodzi. - Wystarczyło, że wygrałam 2 mecze, bo w pierwszej rundzie miałam los wolny, później walkowera, dopiero w finale trochę pobiegałam. W sumie jednak mogłam się sprawdzić z innymi zawodnikami, zawsze to jest jakieś doświadczenie, nawet na takiej arenie w Polsce. Nie ukrywam, że mamy teraz dość ciężki okres przygotowawczy do turniejów i jest to rok olimpijski, kiedy mamy bardzo dużo startów, nie mamy wolnego weekendu. Obciążenie jest bardzo duże, bo cały tydzień się trenuje, później się jedzie albo na ligę, albo na jakiś turniej i czasem ciężko jest się zmusić, by grać na maksa. Tymczasem moja finałowa rywalka, Agata Rzepczyk (na fot. z lewej), jest taką zawodniczką, z którą zawsze trzeba się napracować. Jest chyba jedyną z polskich badmintonistek, z którą naprawdę mi się ciężko gra, bo jest zawodniczką biegającą. Ale to jest dobre i dla niej, i dla mnie — podsumowuje Augustyn.

Mistrzyni Polski pytana o szanse na start w Igrzyskach Olimpijskich jest umiarkowaną optymistką. - Na pewno będzie bardzo ciężko, chociażby dlatego, że z powodu trwających kwalifikacji olimpijskich wszyscy teraz jeżdżą na punktowane turnieje międzynarodowe. W Polskim Związku Badmintona nie ma aż tylu pieniędzy, żebyśmy mogli jechać na wszystkie wyżej punktowane zawody, jak to było przed 4 laty, kiedy mieliśmy naprawdę bardzo dużo turniejów. Teraz będziemy musiały się ratować swoją kieszenią i finansować niektóre starty z własnych pieniędzy. Jednak warto zainwestować, żeby nie stracić szansy. Myślę, że jeżeli będziemy grać na odpowiednim poziomie i przygotowania będą przebiegały tak jak teraz, to są duże szanse, że pojedziemy do Pekinu - kalkuluje Kamila, która na Igrzyskach bardzo chciałaby wystąpić w deblu i w singlu, ale jej specjalnością jest gra podwójna i na nią ma ukierunkowane przygotowania.

Dla "APS" wypowiadają się również Łukasz Moreń, Magdalena Jaworek, Mariusz Pogoń.

Z pełnym tekstem Janusza Rudzińskiego "Ojciec chrzestny oddaje walkowera" można się zapoznać w wydaniu papierowym APS — dostępnym w klubach AZS — albo w wydaniu internetowym, nr 8/2007 (s. 18-19) dostępnym na stronie ZG AZS.

Fot. © Janusz Rudziński, BadmintonZone.pl (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj