2016-09-27
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
IDĄ ZMIANY
27.09.2006. IBF powoli uatrakcyjnia wizerunek badmintona.
Pierwszym krokiem ku temu była zmiana systemu punktacji oraz wprowadzona w tym tygodniu modyfikacja nazwy organizacji. Kolejną ma być podniesienie prestiżu dyscypliny poprzez stworzenie ekskluzywnej serii 12 turniejów badmintonowych.

Zmiana nazwy została ogłoszona oficjalnie w tym tygodniu — IBF (International Badminton Federation) zastąpiono BWF (Badminton World Federation). Według Gunalana to ważne, aby w nazwie związku na pierwszym miejscu wymieniana była nazwa dyscypliny. Ponadto, jeśli chodzi o zmiany, choć nie wszyscy jeszcze zdołali przyzwyczaić się do nowego systemu punktacji, Punch Gunalan myśli już o kolejnych modyfikacjach. Sędziowie serwisowi mają zbyt szerokie uprawnienia — mogą bezpośrednio ingerować w przebieg meczu; należałoby to zmienić — sugerował szef IBF na zebraniu generalnym w Madrycie.

Wspomniana wyżej superseria ma zostać zainaugurowana w 2007 r. Decydenci liczą na to, że badminton zyska dzięki temu na popularności i przyciągnie uwagę mediów. Wiadomość ta została oficjalnie potwierdzona przez IBF podczas tegorocznych mistrzostw świata. Pula nagród na każdym z turniejów ma wynieść przynajmniej 200 tys. dolarów, a na finałowym spotkaniu aż 500 tys. dolarów! Seria trwać będzie 3 lata, 4 turnieje odbędą się w Europie, 8 w Azji. Przypomnijmy, dotychczas funkcjonowała w badmintonowym świecie tylko jedna seria Grand Prix z porównywalną pulą nagród — 130 tys. dolarów.

Nacisk na rozwój badmintona w stronę profesjonalnego, przynoszącego spore pieniądze sportu wypływa głównie ze strony Azjatów. Sukcesem było już uznanie w 1992 roku badmintona za dyscyplinę olimpijską. Naszym ideałem jest tenis — powiedział szef IBF Punch Gunalan (na fot. po prawej). Do popularyzacji sportu przyczyniłaby się zapewne zwiększona ilość transmisji sportowych. A trzeba przyznać, że badminton to efektowna wizualnie i najszybsza spośród sportów rakietowych dyscyplina — podczas mistrzostw świata w Madrycie wielokrotnie odnotowano, że uderzenie profesjonalnych badmintonistów powoduje, iż lotka porusza się z prędkością przeszło 300 km/h!

Mówi się o tym, że w sponsoring superserii zaangażuje się najpoważniej Head — austriacki producent sprzętu sportowego. Firma ta była zresztą głównym sponsorem już podczas ostatniego turnieju Denmark Open, jest również głównym sponsorem Duńskiego Związku Badmintona (DBV). Spekuluje się, że co roku do Kopenhagi trafia kilkaset tysięcy euro. W przyszłym roku Head ma ruszyć z linią produkcyjną sprzętu do badmintona: przede wszystkim rakiet, ale również lotek, butów i odzieży. Produkty Heada promować mają Mathias Boe oraz Carsten Mogensen.

Fot. © BadmintonZone.pl (archiwum)

pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj