2016-08-19, Rio de Janeiro
Klątwa (połowicznie) przełamana (Rio, dzień 9.)
Lee Chong Wei (Malezja) przełamał wreszcie klątwę porażek z Lin Danem (Chiny) w tych najważniejszych pojedynkach: finałach olimpijskich, finałach mistrzostw świata.
W finale igrzysk w Pekinie (2008) przegrał z Chińczykiem bardzo wysoko. Potem siły się wyrównały i niekiedy — wiecznie drugi — Malezyjczyk wypuszczał zwycięstwo z rąk w ostatniej chwili. Teraz rankingi i ostatnie wyniki przemawiały za Lee, ale Lin Dan wznosił się w kluczowych momentach na szczyty swoich możliwości. Tak było w trzecim secie półfinału w Rio. Przy stanie 20:18 dla Malezyjczyka Lin Dan wygrał w nieprawdopodobny sposób fanastyczną — z obu stron — akcję. Za chwilę to powtórzył i wyrównał na 20:20. Wydawało się, że Lin Dan pognębi po raz kolejny odwiecznego rywala, ale wtedy wyrzucił niespodziewanie lotkę na aut, a Lee Chong Wei zaraz wykorzystał czwartą lotkę meczową, grając zaskakujący skrót na bekhendową stronę przeciwnika. Mogliśmy oglądać rzadki obrazek: powściągliwego zwykle Lee szalejącego z radości. Obaj wielcy rywale wymienili się za chwilę koszulkami.

Lee Chong Wei przełamał klątwę połowicznie, bo był to półfinał, nie finał. By ją wymazać w całości, trzeba w sobotę wygrać finał, tj. pokonać Chen Longa (Chiny). Albowiem w drugim pojedynku półfinałowym Chen Long pokonał Viktora Axelsena (Dania). Zwycięstwo Chińczyka, aktualnego mistrza świata, było niezagrożone, a po ostatniej,  zwycięskiej lotce nie było aż takiej eksplozji radości tryumfatora jak w przypadku Lee Chong Wei'a. Nie było też wymiany koszulek. Chen Long był faworytem (mimo porażki w poprzednim pojedynku z Axelsenem w 2015 roku — to jedyna jego porażka z Duńczykiem, przy bilansie 7:1), a konfrontacja ta nie obrosła takimi emocjami jak będące badmintonowymi klasykami starcia LCW — LD.

Jednak radość Chen Longa i jego trenerów była duża i szczera. Mistrz świata przełamał wreszcie złą passę Chin w Rio (zob. Złoto Japonek. Czarny czwartek Chin (Rio, dzień 8.).

Wynik półfinałów w grze pojedynczej mężczyzn (19.08.2016)
Lee Chong Wei (Malezja) — Lin Dan (Chiny, 3) 15:21 21:11 22:22 (1:23),
Chen Long (Chiny) — Viktor Axelsen (Dania) 21:14 21:15 (0:29).

Zob. też:
Złoto Japonek. Czarny czwartek Chin (Rio, dzień 8.)
Złoto w mikście dla Indonezji (Rio, dzień 7.)
Chiński mały finał (Rio, dzień 6.)
Wicemistrzyni olimpijska bez medalu w Rio!
Finał debla kobiet bez Chinek (Rio, dzień 6.)
Pogromcy Polaków w olimpijskim finale miksta (Rio, dzień 5.)
Koniec igrzysk dla polskich badmintonistów (Rio, dzień 4.)
Sensacyjne zwycięstwo Ulitiny nad Nehwal (Rio, dzień 4.)
Polacy w czwartym dniu turnieju olimpijskiego.
Anglicy cieszą się. Rozpacz Duńczyków (Rio, dzień 3.)
"Zico" osiąga życiową formę (Rio, dzień 3.)
Chiński mikst awansuje. Chen wygrał z Dziółką (Rio, dzień 3.)
Grupa Adriana Dziółki skurczyła się.
Debel męski przegrał z Duńczykami (Rio, dzień 2.)
Nadia i "Zico" zrewanżowali się Chińczykom (Rio, dzień 2.)
Udany debiut Adriana Dziółki (Rio, dzień 1.)
Porażki Polaków w grach podwójnych (Rio, dzień 1.)
Chorążowie na Maracanie.
Przysięga badmintonistów.
Losowanie — dla Polaków ostre wyzwanie!
Comeback Sozonowa!
Rozstawienie w Rio już zatwierdzone.

Igrzyska XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro 2016. Turniej badmintona. Olympic Games 2016 (Badminton), Rio de Janeiro (Brazylia). 11-20 sierpnia 2016. Zawody kategorii BWF Major Events. Oficjalna strona MKOl (badminton). Olimpijska strona internetowa BWF. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj