2014-01-02, Warszawa
Nadmiar troski kierownictwa PZBad
W nowym roku zarząd Polskiego Związku Badmintona wprowadził zmieniony regulamin rejestracji zawodników, który może wywołać zdziwienie i protesty.
Novum stanowi powiązanie tzw. opłaty licencyjnej (licencja jest konieczna do startu w zawodach klasyfikowanych przez PZBad, czyli także do obecności w rankingu PZBad) z obowiązkowym ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków. Jak można przeczytać na internetowej stronie PZBad, z obowiązkowego ubezpieczenia zwolnieni będą zawodnicy startujący tylko w zawodach seniorów.

Koncepcja „opodatkowania” wkrótce obowiązkowym (sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby była to dobrowolna opcja) ubezpieczeniem NNW jest bardzo oryginalnym pomysłem. Związek sportowy ma obowiązek ubezpieczenia zawodników kadry narodowej, ale już obowiązek ubezpieczenia pozostałych zawodników spoczywa i tak na klubach (Art. 38. Ustawy o sporcie: 1. Zawodnik uczestniczący we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez polski związek sportowy oraz zawodnik kadry narodowej podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków w uprawianym sporcie.
2. Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, spoczywa na klubie sportowym będącym członkiem polskiego związku sportowego, a w przypadku zawodnika kadry narodowej – na polskim związku sportowym
).

Absurdalny pomysł PZBad prowadzi do tego, że np. zawodnicy AZS Uniwersytet Warszawski, którzy jako członkowie AZS mają już i tak obowiązkowe ubezpieczenie NNW, będą musieli (jeśli zechcą startować w zawodach PZBad) dodatkowo mieć opłacone drugie ubezpieczenie narzucone przez widzimisię kierownictwa PZBad. Z opublikowanego regulaminu wysmażonego przez zarząd PZBad nie wynika, by ubezpieczenie zawodnika przez klub zwalniało z konieczności odprowadzenia w przyszłości kolejnej składki na to samo w tym samym okresie.

Dodam, że ów nowy Regulamin Rejestracji Zawodników jest napisany w sposób, delikatnie mówiąc, mało klarowny, by nie powiedzieć mętny. (Niestety klarowność i polszczyzna nie są od paru lat mocną stroną dokumentów PZBad, przypomnijmy bełkotliwą i niesławną uchwałę nr 43 nakładającą kary na olimpijczyków).

Wprawdzie nadmiar bezpieczeństwa nikomu nie powinien zaszkodzić, zachodzi jednak pytanie o dodatkowe koszty. W czyim interesie naprawdę jest narzucanie podwójnego ubezpieczenia (klub już i tak zgodnie z ustawą mu podlega)? Czy obciążanie dodatkowymi kosztami nie odbije się na osłabieniu już i tak często bardzo marnej frekwencji w zawodach firmowanych przez PZBad? Jakie były kulisy podjęcia przez władze PZBad tak wątpliwej decyzji?

O pomyśle władz związku dot. ubezpieczeń była już mowa na listopadowym zjeździe sprawozdawczym PZBad (por. m.in. obiekcje przewodniczącego komisji rewizyjnej PZBad Lecha Szargieja co do atrakcyjności oferty firmy Mentor w porównaniu z inną ofertą oraz co do ewentualnego podwójnego ubezpieczenia) — zob. nasze obszerne sprawozdanie.

Źródło ilustracji: internetowa strona Polskiego Związku Badmintona.

Janusz Rudziński

© BadmintonZone.pl | zaloguj