Zarówno w singlu, jak i w deblu przeciwnikami Bartka były turniejowe jedynki.

Najpierw Polak rozegrał mecz singlowy z Hou Cheahem Liekiem. Bartek walczył jak równy z równym i w pierwszym secie do przerwy było 11:10 dla rywala. Dopiero w końcówce Malezyjczyk uzyskał przewagę. W drugim secie Bartek objął prowadzenie, jednak po 5 punkcie nasilił sę ból przedramienia, który uniemożliwił tak dynamiczną grę jak sobotnich półfinałach. W całym meczu Bartek dał z siebie wszystko. Spotkanie zakończyło się w pięknym stylu, przy gromkiej owacji publiczności.

Trzy godziny później Polak zagrał jeszcze jeden finał, razem ze swoim partnerem deblowym Ilkerem Tuzcu, przeciwko malezyjskiemu duetowi Laiman Suhaili/ Hou Cheah Liek. Niestety, utrzymujący się ból uniemożliwiał Bartkowi pokazanie pełni swoich umiejętności. Mimo to polsko-turecki duet kilkakrotnie w czasie pierwszego setu obejmował prowadzenie. W drugim secie dominowali Azjaci, którzy dość szybko zdystansowali się od swoich przeciwników, utrzymując stale kilkupunktowy odstęp.

Organizatorzy mistrzostw świata podkreślają, że poziom sportowy turnieju stał na niezwykle wysokim poziomie zwłaszcza w kategorii SU5, dzięki badmintonistom z Indii, Malezji, Turcji oraz... Polski.

Wygrana Bartka Mroza to wielki sukces. Polak, stojący przecież dopiero u progu swojej kariery sportowej, już teraz śmiało sięga po najbardziej prestiżowe tytuły parabadmintona. W wieku 19 lat został wicemistrzem Europy, niespełna rok później — wicemistrzem świata. Po tytuł paraolimpijski nie może sięgnąć tylko dlatego, że badmintona nie ma wśród rozgrywanych na Paraolimpiadzie dyscyplin — choć trwają dyskusje nad tym, aby został włączony w 2020 r.

Wyniki meczów z udziałem Polaków (10.11)
Hou Cheah Liek (Malezja, 1) — Bartłomiej Mróz (3/4) 21:18 21:13 (0:26)
Laiman Suhaili/ Hou Cheah Liek (Malezja, 1) — Bartłomiej Mróz/ Ilker Tuzcu (Polska/ Turcja, 2) 21:18 21:17 (0:28)

Mistrzostwa Świata w Parabadmintonie, 5-10 listopada, Dortmund (Niemcy). Zobacz wyniki Polaków oraz pozostałe wyniki za pośrednictwem strony internetowej tournamentsoftware.com.

Fot. © BWF (live)