2013-09-13,
Kędzierzyn-Koźle
Po co komu listy klasyfikacyjne?
Mamy już trzeci tydzień turniejowy w tym sezonie. Nowym sezonie, w którym zaczął obowiązywać nowy regulamin sportowy. 16 lipca jego tekst został opublikowany na stronie PZBad.
Istotną zmianą jest zachowanie zdobytych punktów przez zawodników przechodzących do wyższej kategorii. I co? I nic. PZBad nie wydał nowej listy, uwzględniającej te zmiany. Na dzień 7 września, kiedy odbywał się turniej w Bieruniu, dodam od razu, doskonale przygotowany przez organizatorów, aktualną była lista nr 80 z dnia 29 maja. Po losowaniu okazało się, że przyjmując aktualne przepisy, w kategorii młodzików, w której zgłoszony był mój zawodnik, w grupie miał rywala, który tak jak on powinien być rozstawiony. Mój z nr 2, a rywal z nr 3. Również zauważyłem, że losowanie miksta zawiera błąd. Z nr 1 rozstawiona została para mająca 32 pkt., a pozostałe pary sędzia potraktował jako nieistniejące na liście i według niego wszystkie miały 0 pkt. Nowy regulamin nakazuje zsumowanie punktów, które wnoszą do nowej pary zawodnicy, którzy grali z innym partnerem. Jest to połowa punktów tej pary. Przy zastosowaniu tego, jedna z par miała 1064 pkt. O swoich spostrzeżeniach powiadomiłem sędziego dzień przed turniejem. Usłyszałem, że sędzia nie jest od przeliczania i ustalania miejsca i losuje na podstawie aktualnej listy. Podczas odprawy w dniu zawodów, ponowiłem swoje obiekcje. Usłyszałem to samo co poprzedniego dnia. Jeszcze raz zwróciłem uwagę na błąd w losowaniu miksta, bo tu już sędzia nie może się zasłaniać tym, że chodzi o zawodników przechodzących do wyższej kategorii. Sędzia twierdził, co ciekawe, przy akceptacji kilku trenerów, że nie ma przepisu o sumowaniu połowy punktów każdego zawodnika nowej pary w grach podwójnych. Taka postawa sędziego była dla mnie nie do przyjęcia. Postanowiłem wycofać z tych gier mojego zawodnika, dla którego działanie sędziego było krzywdzące. Do tej pory nie miałem do czynienia z taką niekompetencją. Bo można coś przeoczyć, czy się pomylić, ale upierać się przy błędnej decyzji??? Mija tydzień i te same pary będą startowały w turnieju w Głubczycach. Para, o której powyżej, jest rozstawiana z nr 1 właśnie z dorobkiem 1064 pkt. Okazuje się również, że nie można takich punktów zaliczyć, jeśli jednego z partnerów nie ma na liście. Przykład: mistrzowie Polski mają 2000 pkt, ale w nowym sezonie będą grać z innymi partnerami. Jeden będzie grał z partnerem ze swojego rocznika i wnosi do nowej pary 1000 pkt., a drugi będzie miał partnera młodszego o rok i do pary nie wnosi żadnych punktów. Tak sędziowie interpretują regulamin. Co ma na celu ten przepis? Pewnie nikt nie wie. Zwróciłem się do prezesa Marka Krajewskiego po turnieju w Bieruniu z prośbą, aby spowodował, żeby niezwłocznie ukazała się nowa lista klasyfikacyjna. Nazajutrz ukazała się, ale… podsumowująca sezon, z przeprosinami, że tak późno. Tylko komu ona jest potrzebna we wrześniu? Jeszcze raz poprosiłem p. prezesa o skuteczne działanie w tej sprawie. Pytania, które należy sobie zadać, to dlaczego PZBad wydaje nowy regulamin, który nie jest od początku obowiązywania przestrzegany? Dlaczego PZBad nie jest przygotowany do nowego sezonu? Czy ktoś robi łaskę, żeby przygotować listę klasyfikacyjną? I co z zapowiedziami, że lista będzie po każdym weekendzie? Osobom odpowiedzialnym polecam korzystanie z doświadczeń Czeskiego Związku Badmintona. Tam od nowego sezonu obowiązuje ranking wydany 30 czerwca. Ale nie ma w nim już zawodników którzy nie są w danej kategorii. Czyli już po sezonie lista jest przygotowana do nowego sezonu. Poza tym system przyznawania punktów jest o wiele bardziej prosty i czytelny, a najmocniejsze turnieje są dostępne tylko dla zawodników krajowych. U nas najmocniejsze turnieje w dalszym ciągu są z możliwością startu zawodników zagranicznych. Ale to już inny temat. PS. Po napisaniu tego tekstu, zajrzałem jeszcze raz na stronę PZBad i… miła niespodzianka. Jest lista nr 82, ta która powinna być 28 sierpnia. Dziękuję panie prezesie za reakcję. (12.09.2013 r.) PS#2 (z 13.09.2013 r.). Po dokładniejszym przyglądnięcu się dziełu PZBad (lista #82) widać, że nadal panuje bałagan. W kategorii MM (młodzików młodszych) stał się cud. Mistrz Polski, który cały czas był na 2. miejscu (do mistrzostw) zajmuje dopiero 9 pozycję. Powód jest taki: zawodnicy przed nim mają zaliczone punkty z kategorii młodzików, co jest sprzeczne z regulaminem sportowym, który powiada, że 1. Bazę danych do obliczenia listy tworzą wyniki indywidualnych turniejów danej kategorii wiekowej z kalendarza imprez (pkt A.V.5) oraz DMPJ, DMPJM, DMPM, DMPMM (pkt Ł.VI.3). Ktoś, kto przygotowywał listę, nie pomyślał i po prostu z arkusza kalkulacyjnego wybrał 5 najlepszych wyników i je zsumował, nie patrząc, jakich turniejów to dotyczy. Fot. © Paweł Staręga (archiwum) Tomasz Zioło |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |