2013-05-04, Warszawa
Badminton akademicki: WSFiZ, AWF Wrocław, UW i inni
Rozegrane w ubiegłym miesiącu finały drużynowych akademickich mistrzostw Polski w badmintonie odpowiedziały na pytanie, która z uczelni ma najwięcej do powiedzenia na początku drugiej dekady XXI wieku.

Widać nieco chwiejny (bo chociażby przejściowo podważony rok wcześniej przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) prymat Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku.
Jednak białostocka WSFiZ mimo tryumfu w 2013 (fot. na podium ze srebrnymi medalistami z Uniwersytetu Opolskiego i brązowymi z Akademii Leona Koźmińskiego), a wcześniej w 2011 r. i dwukrotnego wicemistrzostwa (2010, 2012), nie jest liderem historycznego rankingu tych mistrzostw, gdy chodzi o wspólną klasyfikację uczelni wszystkich typów. Tę pozycję zajmuje czterokrotny mistrz (1999, 2003, 2005 i 2009) i jednokrotny wicemistrz (2001) — Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu (na fot. 2. drużyna AWF podczas uroczystości zakończenia mistrzostw w 2003 r. z patronem honorowym zawodów, marszałkiem Sejmu Markiem Borowskim).

Statystyka przedstawia się następująco:

1. AWF Wrocław    4 złote — 1 srebrny — 0 brązowych  
2. WSFiZ w Białymstoku    2 — 2 — 0
3.-4. AWF Kraków    2 — 1 — 0      
        WSHE/AHE w Łodzi    2 — 1 — 0      
5. UWM w Olsztynie    1 — 1 — 3      
6. UAM w Poznaniu    1 — 1 — 1      
7. Politechnika Śląska w Gliwicach    0 — 2 — 0      
8. WSWFiT w Supraślu    0 — 1 — 2      
9. Politechnika Łódzka    0 — 1 — 1      
10. Uniwersytet Opolski    0 — 1 — 0      
11.-15. WSP w Rzeszowie    0 — 0 — 1      
           AWF Warszawa    0 — 0 — 1      
           Górnośląska Wyższa Szkoła Handlowa w Katowicach    0 — 0 — 1      
           ALK w Warszawie    0 — 0 — 1      
           Politechnika Koszalińska    0 — 0 — 1     


W zestawieniu medalistów zwraca uwagę brak Uniwersytetu Warszawskiego, aktualnego wicemistrza i dwukrotnego mistrza wśród uniwersytetów (1999 i 2003), aż sześciokrotnie zajmującego czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej (1999, 2003, 2007, 2008, 2012, 2013).

O kolejnym potknięciu UW w walce o brązowy medal opowiadała Weronika Grudzina (fot. 3.) w audycji "Warszawski Fan" w Radiu Kampus w dniu zakończenia finałów, czyli 7 kwietnia. Najlepszą singlistkę reprezentacji UW indagowali na żywo na antenie radia prowadzący audycję Piotr Wojciechowski i Konrad Choroszucha.
Grudzina wyjaśniła, że w spotkaniu o trzecie miejsce z faworyzowanym zespołem Akademii Leona Koźmińskiego trudno było liczyć na zwycięstwo, gdyż przeciwnicy mieli w składzie m.in. Adama Cwalinę, olimpijczyka z Londynu. - Podczas meczu jednak okazało się, że można było powalczyć — skonstatowała Weronika. Spytana przez dziennikarza o moment decydujący, wskazała bez wahania na swoją grę pojedynczą:
- W pierwszym meczu, jaki graliśmy z Akademią Koźmińskiego, to był singel damski. Zagrałam ja z koleżanką z reprezentacji (Polski — przyp. J.R.), Agnieszką Wojtkowską. Gdybym wygrała ten mecz (Grudzina przegrała ostatecznie 21:15, 14:21, 18:21 — przyp. J.R.), to wtedy można by mówić o szansie na brąz. Ale już po tym moim singlu było raczej przesądzone, kto tutaj będzie zwycięzcą.

Redaktor spytał następnie o nastroje w drużynie.
- Ekipa próbuje mnie przekonać, że to nie moja wina — opowiadała Weronika. — Ale myślę, że niedosyt jest: czwarte miejsce. W tym roku liczyliśmy na więcej — znowu się nie udało — spróbujemy za rok.
Zawodniczce (Grudzina pierwszy raz grała w AMP, ma jednak już na koncie wcześniejszy występ na akademickich mistrzostwach świata) impreza się podobała pod względem organizacyjnym, m.in. dzięki bardzo dobrze przygotowanej hali.

Reportera radiowego interesowało również łączenie profesjonalnego badmintona ze studiowaniem.
- Jest bardzo ciężko — relacjonowała kadrowiczka. — Mamy 10 treningów w tygodniu, dwa razy dziennie od poniedziałku do piątku. Wiadomo, że na uczelni też trzeba czasem się pojawić (śmiech).
- Czy wykładowcy idą na rękę? — dociekał prowadzący audycję.
- Zależy, który wykładowca. Niektórych obchodzi, co robię poza zajęciami, a niektórzy mówią od razu, że, co ja robię w czasie "wolnym", to nie jest ich sprawa. Zależy od człowieka po prostu. Z częścią wykładowców można się spokojnie dogadać, nie robią problemów — podsumowała Weronika.

Oprócz wejścia na żywo na antenę reprezentantki stołecznego uniwersytetu Radio Kampus przedstawiło również obszerną wypowiedź Tadeusza Tomaszewskiego
(fot. 4.), prorektora UW ds. zasobów ludzkich i kształcenia ustawicznego. Powiedział on m.in.:
- W ostatnim czasie (...) większą wagę się przykłada na Uniwersytecie do zajęć wychowania fizycznego i w ogóle do sportu. Na (...) posiedzeniu Senatu zostało powołane specjalne ciało, które się nazywa Rada Sportu Uniwersytetu Warszawskiego — chyba pięciu byłych i aktualnych prorektorów — to pokazuje jak popularny jest sport wśród obecnej kadry profesorskiej — ale także jak zależy im na tym, żeby sport rozwijać. (...)
- Uważamy, że sport to jest też taki czynnik, który przyciąga kandydatów albo pozwala studentom na równoległe uprawianie różnych aktywności. Co trzyma sportowców w sporcie, studentów? Możliwość stworzenia dobrych warunków do studiowania. I staramy się to robić, nakłaniać dziekanów, kierowników jednostek, żeby pozwalali tym studentów indywidualnie studiować, żeby pozwalali im w innym terminie zdawać egzaminy. Tego typu działania są prowadzone — to jest jedna ścieżka. A druga — no nie ukrywajmy — to są także pieniądze. W tym roku rzeczywiście w większym zakresie stypendia rektorskie zostały przyznane także studentom sportowcom i myśmy o to zadbali. No i trzeci element to jest możliwość zwalniania studentów z czesnego i w tym roku kilkudziesięciu studentów zostało zwolnionych
.

Jednocześnie prorektor Tomaszewski zastrzegł, żeby nie przesadzać w drugą stronę:
- To jednak jest przede wszystkim uczelnia, gdzie studenci mają się uczyć, a my im tylko chcemy stwarzać jak najlepsze — w miarę możliwości Uniwersytetu — warunki do tego, żeby (...) sport uprawiali tutaj, a nie gdzie indziej.

Radio przytoczyło też opinię trenera reprezentacji UW, Janusza Rudzińskiego
(fot. 4.):
- Badminton akademicki w Polsce — może za dużo byłoby powiedzieć, że ma się dobrze, ale następuje stała poprawa i doświadczenia innych krajów wskazują na to, że jest to sport predestynowany do tego, żeby właśnie w środowisku akademickim był propagowany i popierany — powiedział Rudziński.

W Internecie można obejrzeć interesujący film AZS z finałów AMP (videoAMPy) oraz relację TVP Warszawa.
Zob. ponadto w naszym serwisie:
Akademicy w obiektywie Pawła Staręgi
Gra kobiet. Portrety ostatniego dnia AMP
Białystok pokonał Opole w finale AMP
Białystok i Opole zagrają w finale. Galeria zdjęć z soboty

XXX Akademickie Mistrzostwa Polski w Badmintonie. Finał. Warszawa, 5-7 kwietnia 2013. Hala Centrum Sportu i Rekreacji Uniwersytetu Warszawskiego, ul. Banacha 2A. Strona klubowa z wynikami na bieżąco. Wyniki fazy grupowej (PDF). Wyniki fazy pucharowej (PDF). Informacja na stronie Uniwersytetu Warszawskiego. Fanpage UW. Zob. także Harmonogram gier i regulaminy na oficjalnej stronie AMP.

Fot. © Paweł Staręga, Marcin Wisiorowski (live), Janusz Rudziński (archiwum)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj