2012-12-18, Warszawa
Badminton zamiast haratania w gałę?
Parlamentarny Zespół ds. Promocji Badmintona — zespołów o tematyce sportowej jest kilka, ale ten podoba nam się najbardziej. W końcu ile można słuchać o "harataniu w gałę".

Tak oto mało poważna rubryka Deser.pl portalu Gazeta.pl odnotowała w poniedziałek istnienie zespołu, o którym informowaliśmy w naszym serwisie w sierpniu bieżącego roku.

Tekst pt. Czym zajmują się posłowie? Najdziwniejsze zespoły parlamentarne  jest utrzymany w prześmiewczym tonie. Autor sugeruje, że bijący dotychczasowe rekordy w zakładaniu różnych zespołów posłowie po prostu się nudzą, niektórym wytyka brak aktywności. Cytowana jest też wypowiedź byłego marszałka Sejmu Marka Borowskiego dla TVP Info, sugerująca z kolei, że jest to aktywność pozorna bądź rodzaj autopromocji.

Działalność parlamentarnego zespołu badmintonowego na pewno nie jest jednak pozorna. O jego aktywności informuje zamieszczony na portalu parlamentu plik PDF. Można się z niego dowiedzieć m.in. o wydarzeniu z 22 listopada 2012 roku z udziałem lidera PZBad: spotkanie prezydium Zespołu (A. Fiedler, A. Dera, Z. Dolata) z Ireneuszem Rasiem – przewodniczącym Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz Markiem Krajewskim – prezesem Polskiego Związku Badmintona. Ustalenia: wprowadzenie do planu pracy Komisji posiedzenia poświęconego perspektywom rozwoju badmintona w Polsce szczególnie wśród dzieci i młodzieży (styczeń), wspólne przygotowanie dezyderatu w tej sprawie do Ministra Sportu, wsparcie przygotowań do Międzynarodowych Mistrzostw Polski.

Ostatni punkt sprawozdania z działalności zespołu złożonego w większości z posłów Prawa i Sprawiedliwości brzmi tak: Systematyczne treningi członków Zespołu – Ośrodek Kahuna w Warszawie.

Fot. © Janusz Rudziński

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj