2016-05-01,
Wuhan
Lee Chong Wei na fali. Rekordy i japońskie łzy
Równolegle z mistrzostwami Europy odbywały się obfitujące w wielkie emocje mistrzostwa Azji, w których startowali giganci światowego badmintona. Swój powrót na szczyty potwierdził Lee Chong Wei (Malezja).
Zajmujący obecnie drugie miejsce w rankingu światowym: za Chen Longiem i przed Lin Danem (obaj — Chiny), pokonał obu rywali bezpośrednio. Z Lin Danem Lee Chong Wei w trzecim secie pojedynku półfinałowego rozprawił się 21:4! W finale z Chen Longiem Malezyjczyk zagrał koncertowo 1. i 3. set, wygrał czwarty z rzędu mecz z liderem rankingu BWF, pokazując, że zwycięstwo w kwietniu na Celcom Axiata Malaysia Open nie było dziełem przypadku (zob. Wrócił dawny, wielki Lee Chong Wei). Lee poprawił całkowity bilans spotkań z Chenem, obejmując prowadzenie 13:12.
W mistrzostwach Azji Lee Chong Wei tryumfował po raz drugi, ale jego uwaga jest skierowana na Igrzyska Olimpijskie w Rio, gdzie ma nadzieję zdobyć wreszcie najcenniejszy medal. Czy ktoś się wtrąci do rozgrywki pomiędzy wielką trójką: Chen Long, Lee Chong Wei, Lin Dan? Na pewno nie zawieszony przez rodzimą, japońską federację niedawny wicelider rankingu światowego Kento Momota (zob. BWF porządkuje rankingi).
Po finale debla kobiet mieliśmy z kolei łzy rozpaczy po stronie przegranych i brak wielkiej radości mistrzyń. Liderki listy światowej, Japonki Misaki Matsutomo i Ayaka Takahashi pokonały swoje nierozstawione rodaczki, Naoko Fukuman i Kurumi Yonao. Poprzedniego dnia te ostatnie ustanowiły wraz z indonezyjskimi przeciwniczkami (Nitya Krishinda Maheswari/ Greysia Polii) półoficjalny rekord długości meczu: dwie godziny i 41 minut (13:21 21:19 24:22 dla Japonek). Gdyby Fukuman i Yonao wygrały w finale z koleżankami z japońskiej kadry, zepchnęłyby z ósmego miejsca rankingu BWF Koreanki pokonane wcześniej przez Matsutomo i Takahashi. Wejście do pierwszej ósemki premiowałoby drugą parę japońską prawem występu w Rio. Tymczasem Matsutomo i Takahashi były bezlitosne.
- Wiedziałyśmy, że one muszą wygrać, by zakwalifikować się do Rio — powiedziała po meczu Matsutomo. — Celujemy w Rio w złoty medal, więc chcemy wygrać wszystkie mecze po drodze. Nic tego nie zmieni. One są naszymi koleżankami z reprezentacji i trenujemy razem. Chcemy zdobyć złoto również dla nich — wyjaśniła nowa mistrzyni Azji w deblu kobiet.
Ciekawe, że w podobnych sytuacjach (ale z odwrotnym ostatecznym wynikiem) reprezentanci Chin byli niejednokrotnie krytykowani, kiedy wynik (lub zwycięstwo walkowerem) budziło podejrzenie ustawienia z punktu widzenia interesu narodowego. Japonki ustrzegły się podobnej krytyki, nie dając powodu do cienia podejrzeń.
Skoro mowa o Chinkach, to — trochę podobnie jak Lee Chong Wei — do gry o największe stawki wraca Wang Yihan. Po trzech chudszych latach nareszcie wygrała prestiżowe mistrzostwa, pokonując w finale mistrzostw Azji swoją rodaczkę, Li Xuerui. Przypomnijmy, że Wang Yihan kiedyś przewodziła liście światowej (teraz jest szósta), zdobyła mistrzostwo świata (2011) i wicemistrzostwo olimpijskie (2012).
W finale debla mężczyzn liderzy rankingu BWF, Koreańczycy Lee Yong Dae i Yoo Yeon Seong pokonali młodych, nierozstawionych Chińczyków, parę Li Junhui/ Liu Yuchen. Chińscy trenerzy będą mieli zapewne jeszcze wiele pociechy z tego duetu. W drugim secie finału potrafili dzięki agresywnemu odbiorowi serwów Koreańczyków obronić siedem lotek meczowych.
Finał miksta był całkowicie przewidywalny. Para gospodarzy rozstawiona z numerem 1 — Zhang Nan/ Zhao Yunlei — pokonała indonezyjski mikst rozstawiony z numerem 2 — Tontowi Ahmad/ Liliyana Natsir.
Wyniki finałów (1.05.2016)
Gra pojedyncza mężczyzn
Lee Chong Wei (Malezja, 3) — Chen Long (ChRL, 1) 21:17 15:21 21:13 (1:22).
Gra pojedyncza kobiet
Wang Yihan (ChRL, 6) Li Xuerui (ChRL, 1) 21:14 13:21 21:16 (1:00).
Gra podwójna mężczyzn
Lee Yong Dae/ Yoo Yeon Seong (Korea, 1) — Li Junhui/ Liu Yuchen (ChRL) 21:14 28:26 (0:58).
Gra podwójna kobiet
Misaki Matsutomo/ Ayaka Takahashi (Japonia, 1) — Naoko Fukuman/ Kurumi Yonao (Japonia) 21:13 21:15 (0:53).
Gra mieszana
Zhang Nan/ Zhao Yunlei (ChRL, 1) — Tontowi Ahmad/ Liliyana Natsir (Indonezja, 2) 16:21 21:9 21:17 (1:01).
Indywidualne mistrzostwa Azji w badmintonie. Dong Feng Citroen Badminton Asia Championships 2016. Wuhan (Chiny). 26.04-1.05.2016. Pula nagród 200 000 dolarów. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Zarejestrowane mecze można obejrzeć m.in. na You Tube.
Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)
W mistrzostwach Azji Lee Chong Wei tryumfował po raz drugi, ale jego uwaga jest skierowana na Igrzyska Olimpijskie w Rio, gdzie ma nadzieję zdobyć wreszcie najcenniejszy medal. Czy ktoś się wtrąci do rozgrywki pomiędzy wielką trójką: Chen Long, Lee Chong Wei, Lin Dan? Na pewno nie zawieszony przez rodzimą, japońską federację niedawny wicelider rankingu światowego Kento Momota (zob. BWF porządkuje rankingi).
Po finale debla kobiet mieliśmy z kolei łzy rozpaczy po stronie przegranych i brak wielkiej radości mistrzyń. Liderki listy światowej, Japonki Misaki Matsutomo i Ayaka Takahashi pokonały swoje nierozstawione rodaczki, Naoko Fukuman i Kurumi Yonao. Poprzedniego dnia te ostatnie ustanowiły wraz z indonezyjskimi przeciwniczkami (Nitya Krishinda Maheswari/ Greysia Polii) półoficjalny rekord długości meczu: dwie godziny i 41 minut (13:21 21:19 24:22 dla Japonek). Gdyby Fukuman i Yonao wygrały w finale z koleżankami z japońskiej kadry, zepchnęłyby z ósmego miejsca rankingu BWF Koreanki pokonane wcześniej przez Matsutomo i Takahashi. Wejście do pierwszej ósemki premiowałoby drugą parę japońską prawem występu w Rio. Tymczasem Matsutomo i Takahashi były bezlitosne.
- Wiedziałyśmy, że one muszą wygrać, by zakwalifikować się do Rio — powiedziała po meczu Matsutomo. — Celujemy w Rio w złoty medal, więc chcemy wygrać wszystkie mecze po drodze. Nic tego nie zmieni. One są naszymi koleżankami z reprezentacji i trenujemy razem. Chcemy zdobyć złoto również dla nich — wyjaśniła nowa mistrzyni Azji w deblu kobiet.
Ciekawe, że w podobnych sytuacjach (ale z odwrotnym ostatecznym wynikiem) reprezentanci Chin byli niejednokrotnie krytykowani, kiedy wynik (lub zwycięstwo walkowerem) budziło podejrzenie ustawienia z punktu widzenia interesu narodowego. Japonki ustrzegły się podobnej krytyki, nie dając powodu do cienia podejrzeń.
Skoro mowa o Chinkach, to — trochę podobnie jak Lee Chong Wei — do gry o największe stawki wraca Wang Yihan. Po trzech chudszych latach nareszcie wygrała prestiżowe mistrzostwa, pokonując w finale mistrzostw Azji swoją rodaczkę, Li Xuerui. Przypomnijmy, że Wang Yihan kiedyś przewodziła liście światowej (teraz jest szósta), zdobyła mistrzostwo świata (2011) i wicemistrzostwo olimpijskie (2012).
W finale debla mężczyzn liderzy rankingu BWF, Koreańczycy Lee Yong Dae i Yoo Yeon Seong pokonali młodych, nierozstawionych Chińczyków, parę Li Junhui/ Liu Yuchen. Chińscy trenerzy będą mieli zapewne jeszcze wiele pociechy z tego duetu. W drugim secie finału potrafili dzięki agresywnemu odbiorowi serwów Koreańczyków obronić siedem lotek meczowych.
Finał miksta był całkowicie przewidywalny. Para gospodarzy rozstawiona z numerem 1 — Zhang Nan/ Zhao Yunlei — pokonała indonezyjski mikst rozstawiony z numerem 2 — Tontowi Ahmad/ Liliyana Natsir.
Wyniki finałów (1.05.2016)
Gra pojedyncza mężczyzn
Lee Chong Wei (Malezja, 3) — Chen Long (ChRL, 1) 21:17 15:21 21:13 (1:22).
Gra pojedyncza kobiet
Wang Yihan (ChRL, 6) Li Xuerui (ChRL, 1) 21:14 13:21 21:16 (1:00).
Gra podwójna mężczyzn
Lee Yong Dae/ Yoo Yeon Seong (Korea, 1) — Li Junhui/ Liu Yuchen (ChRL) 21:14 28:26 (0:58).
Gra podwójna kobiet
Misaki Matsutomo/ Ayaka Takahashi (Japonia, 1) — Naoko Fukuman/ Kurumi Yonao (Japonia) 21:13 21:15 (0:53).
Gra mieszana
Zhang Nan/ Zhao Yunlei (ChRL, 1) — Tontowi Ahmad/ Liliyana Natsir (Indonezja, 2) 16:21 21:9 21:17 (1:01).
Indywidualne mistrzostwa Azji w badmintonie. Dong Feng Citroen Badminton Asia Championships 2016. Wuhan (Chiny). 26.04-1.05.2016. Pula nagród 200 000 dolarów. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Zarejestrowane mecze można obejrzeć m.in. na You Tube.
Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)
jr