2016-02-21,
Kazań
Efekt Gadego?
Był moment, że w finale mistrzostw Europy drużyn męskich Francja prowadziła z faworyzowaną Danią 1:0, a w drugiej grze meczu trójkolorowi debliści po wygraniu pierwszego seta prowadzili na początku drugiego. Pachniało megasensacją. Wprawdzie Duńczycy opanowali potem sytuację i wygrali z Francuzami 3:1, ale już sama obecność tych ostatnich w finale była sensacją.
Na ile przyczyniła się do tego praca dawnej gwiazdy światowego formatu, Duńczyka Petera Gadego (na fot. z Brice'm Leverdezem w trakcie zwycięskiego pojedynku tego ostatniego z Janem Jorgensenem), który był widoczny jako coach Francuzów w trakcie mistrzostw, ale pracuje z Trójkolorowymi już od pewnego czasu (zob. Bonjour Peter).
Duńczycy byli zdecydowanymi faworytami finału przeciwko Francuzom pomimo osłabienia. Ich najlepszy debel, Mathias Boe, Carsten Mogensen, był bowiem zdekompletowany z powodu dramatu tego drugiego badmintonisty, operowanego w czwartek po pęknięcia tętniaka (Boe był z zespołem, ale w tej sytuacji nie grał). W pierwszym pojedynku spotkali się najlepsi singliści obu zespołów. Numer 3 na liście światowej — Jan Jorgensen (Dania) — i numer 35 na świecie — Brice Leverdez (Francja). Bilans wcześniejszych spotkań również przemawiał za Duńczykiem. Mimo to — i pomimo straty pierwszego seta — Francuz wygrał. Dodało to skrzydeł francuskim deblistom (Bastian Kersaudy/ Gaetan Mittelheisser), którzy mimo ujemnego bilansu spotkań i pozycji w rankingu gorszej o 50 pozycji wygrali pierwszego seta, w którym znacznie górowali nad rywalami szybkością. Dalej mecz potoczył się po myśli Duńczyków, ale Francuzi zostawili po sobie świetne wrażenie. Sam Peter Gade powiedział potem: — Zażądałem od zawodników dokonania rzeczy nadzwyczajnych, oni to zrobili. Jestem bardzo dumny z moich zawodników. Dla francuskiego badmintona jest to krok do przodu. Wszystkie drużyny będą o tym pamiętać. Chyba jeszcze większą sensację niż Francuzi w finale stanowiła obecność Bułgarek w meczu o złoto wśród drużyn kobiecych. Nie zagroziły wprawdzie poważnie faworytkom z Danii, ale zdobyły jeden punkt, podobnie jak wspomniani Francuzi. Zob. również: Sensacje w półfinałach mistrzostw Europy Anglicy nie pozwolili Polakom rozwinąć skrzydeł Polacy już w najlepszej ósemce ME Spięci gospodarze Moreń i Szkudlarczyk znów zwyciężają razem Druga wygrana Polaków na mistrzostwach Europy Polacy wystartowali na mistrzostwach Europy Wyniki finału mistrzostw Europy drużyn męskich (21.02.2016) Dania (1) — Francja (4) 3:1 Jan O. Jorgensen — Brice Leverdez 21:19 16:21 16:21 (0:59), Mads Conrad-Petersen/ Mads Pieler Kolding — Bastian Kersaudy/ Gaetan Mittelheisser 17:21 21:11 21:8 (0:49), Viktor Axelsen — Thomas Rouxel 21:13 21:12 (0:34), Kim Astrup/ Anders Skaarup Rasmussen — Ronan Labar/ Julien Maio 21:10 21:5 (0:30), Hans-Kristian Vittinghus - Lucas Claerbout — nie rozgrywano. Wyniki finału mistrzostw Europy drużyn żeńskich (21.02.2016) Dania (1) — Bułgaria 3:1 Line Kjaersfeldt — Linda Zecziri 21:15 21:9 (0:29), Anna Thea Madsen — Petia Nedełczewa 21:18 21:18 (0:36), Mette Poulsen — Stefani Stojewa 13:21 15:21 (0:37), Christinna Pedersen/ Kamilla Rytter Juhl — Petia Nedełczewa/ Gabriela Stojewa 21:11 21:12 (0:32), Maiken Fruergaard/ Sara Thygesen — Stefani Stojewa/ Linda Zecziri — nie rozgrywano. Mistrzostwa Europy Drużyn Męskich i Żeńskich. 2016 European Men’s and Women’s Team Championships. Kazań (Republika Tatarstanu, Rosja). 16-21 lutego 2016. Zawody kategorii: BWF Events. Zobacz wyniki w serwisie tournamentsoftware.com oraz transmisje nagrania wybranych meczów w You Tube. Fot. © BadmintonPhoto.com (live) jr |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |