2012-09-04, Suwałki
Wiceprezes - persona non grata?

Na stronie klubowej SKB Suwałki natrafiliśmy na "stanowisko J. Szleszyńskiego w sprawie uchwały o ukaraniu olimpijczyków".


Jerzy Szleszyński (na fot. podczas nadzwyczajnego zjazdu PZBad 1.10.2011, obok niego — Dariusz Buza) jest wiceprezesem Polskiego Związku Badmintona, prezesem SKB Suwałki. Z tekstu dowiadujemy się paru nowych szczegółów dotyczących osławionej uchwały nr 43/2012 zarządu PZBad, o której wcześniej informowaliśmy po jej opublikowaniu na stronie związku — a za nami liczne inne media.
Oddajmy głos wiceprezesowi PZBad.
Uchwałę przyjęto głosami trzech z pięciu członków zarządu obecnych na posiedzeniu. Mnie na to spotkanie nie zaproszono. Nie znam zatem argumentów, jakimi kierowali się trzej członkowie zarządu podejmując uchwałę o ukaraniu zawodników. Z rozmów z zawodnikami wiem, że Kamila i Adam zgodę na wcześniejszy powrót do kraju z Londynu uzyskali od członków Polskiej Misji Olimpijskiej, a bilety lotnicze osobiście przebukował im prezes Krajewski. Nierealizowanie planu szkoleniowego to wyjazd do Suwałk na pożegnanie organizowane przez władze miasta i sponsora, wyjazd, na który zgodę dał trener kadry. Jego na posiedzeniu też nie było. Zawodnicy zwrócili się do władz związku o podanie uzasadnienia do udzielonych kar. Po ich otrzymaniu złożą odwołanie do zarządu i jednocześnie do komisji dyscyplinarno-arbitrażowej PZBad. Jeśli to nie pomoże, pozostanie im arbitraż w PKOl.
To dopiero początek sprawy, a nie jej zakończenie.

Zwraca uwagę zwłaszcza informacja, że wiceprezesa PZBad nie zaproszono na posiedzenie zarządu w skład którego wchodzi. Pierwsza wiadomość o decyzji zarządu PZBad o ukaraniu olimpijczyków zamieszczona na stronie związku epatowała tym, że uchwała została podjęta jednogłośnie. Tymczasem już po uzyskaniu przez redakcję BadmintonZone.pl odpowiedzi prezesa Marka Krajewskiego na nasze pytania okazało się, że wprawdzie uchwała była jednogłośna, ale obradowano w trzyosobowym składzie (prezes Krajewski oraz dwaj członkowie zarządu: Mirosław Adamczyk i Piotr Kalinkowski) czyli bez dwóch wiceprezesów (Szleszyńskiego i Arkadiusza Kaweckiego).
Teraz dowiadujemy się, że wiceprezesa (sic!) nie zaproszono na posiedzenie. Czyżby dlatego, że troje naciężej ukaranych zawodników jest z klubu Szleszyńskiego?
Ciekawe czego dowiemy się jeszcze o funkcjonowaniu obecnych władz PZBad...
Do sprawy uchwały nr 43 i kar nałożonych na olimpijczyków będziemy jeszcze wracać.

Fot. © Janusz Rudziński (archiwum)

Janusz Rudziński

© BadmintonZone.pl | zaloguj