Japończycy tym samym po raz pierwszy w dziejach dotarli do finału Puchara Thomasa. W niedzielę spotkają sie w nim z Malezyjczykami, którzy w półfinale pokonali 3:0 Indonezję.

Pogrom Chińczyków rozpoczął się od porażki grającego jako pierwsza rakieta Chin Chen Longa (ma obecnie najwyższy ranking światowy spośród Chińczyków, jest drugi na liście BWF). Chen przegrał dość wyraźnie z Kenichi Tago, który jest notowany o dwa miejsca niżej w rangkingu singlistów. Następnie debliści japońscy — Kenichi Hayakawa/ Hiroyuki Endo — minimalnie wygrali z Chai Biao/ Hong Wei. To postawiło grającego jako druga rakieta chińska Du Pengyu w sytuacji przymusu wygrania pojedynku, aby Chiny nie odpadły sensacyjnie w półfinale Thomas Cup. Potem Chińczykom miało być już łatwiej, bo do gry byli przygotowani najlepsi z najlepszych, mistrzowie olimpijscy: Fu Haifeng, Zhang Nan i Lin Dan. Początkowo Chińczyk wytrzymał presję, wygrywając pierwszą partię 25:23. Jednak jego przeciwnik, Kento Momota (na fot. cieszy się po zwycięstwie), nie załamał się i ostatecznie tryumfował po 85 minutach gry.

W mistrzostwach świata drużyn żeńskich do sobotniego finału awansowały Chinki i Japonki.

Półfinały Pucharu Thomasa
Japonia — ChRL 3:0
Kenichi Tago — Chen Long — 21:13 21:11 (0:43), Kenichi Hayakawa/ Hiroyuki Endo — Chai Biao/ Hong Wei 22:20 21:19 (0:50), Kento Momota — Du Pengyu 23:25 21:18 21:14 (1:25); Keigo Sonoda/ Takeshi Kamura — Fu Haifeng/ Zhang Nan i Sho Sasaki — Lin Dan — nie rozgrywano.
Malezja — Indonezja 3:0

Półfinały Pucharu Uber
Japonia — Indie 3:2
ChRL — Korea 3:0
   

Mistrzostwa świata drużyn męskich i żeńskich. Li-Ning Thomas Cup/ Uber Cup, 18-25 maja, New Dehli (Indie). Zobacz bezpośrednie relacje wideo na kanale youtube oraz wyniki turnieju w serwisie tournamentsoftware (różnica czasowa + 3,5 godziny).

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)