2025-04-10,
Horsens
Jak Senior z Juniorem (mistrzostwa Europy)
Indywidualne mistrzostwa Europy w badmintonie (2025 European Championships) wkraczają w decydującą fazę. W czwartek rozegrano ćwierćfinały w deblu kobiet i mikście oraz 1/8 finału w grach singlowych i deblu mężczyzn. To był zdecydowanie duński i francuski dzień na ME.
Nie od dziś wiadomo, że w Europie głównie liczą się badmintoniści z Danii i Francji. Obie nacje potwierdziły dziś swoją dominację. W kolejnym dniu Duńczycy mają swoich przedstawicieli we wszystkich pięciu kategoriach. Francuzi w czterech, gdyż nie udało się dziś francuskim singlistkom przejść do kolejnej rundy. Głównie wygrywali dziś faworyci. Rywale jednak nawiązali walkę, niekiedy zaskakującą. Aż trzech setów potrzebował jeden z największych faworytów do medalu, Toma Junior Popov (rozstawiony z numerem cztery — fot. 1-4). Niespodziewanie przegrał on pierwszego seta ze świetnie dysponowanym Gustavem Bjorklerem 19:21 (to ten zawodnik właśnie wyeliminował w trzech setach naszego Mateusza Golasa). W drugim secie było nerwowo. Szwed nie odpuszczał, a Francuzowi nie pomagał krzyczący co chwilę coś do syna, ojciec i trener Toma Senior Popov (fot. 4). W pewnym momencie grający Toma Junior odburknął coś ojcu, więc ten opuścił halę... by po 10 minutach wrócić na krzesełko trenerskie. Drugi set skończył się szczęśliwie dla Francuza. A w trzecim Toma mocno podkręcił tempo i na to już Szwed nie umiał odpowiedzieć, co dało wynik 21:14 dla Francuza. Warto jednak – moim zdaniem – zwrócić uwagę na szwedzkiego zawodnika. Jego ranking zdecydowanie nie odzwierciedla jego teraźniejszego poziomu. Ciekawostką jest, że ten Szwed gra w ekstraklasie duńskiej i w całym tegorocznym sezonie przegrał tylko jedno spotkanie. Swoje pojedynki wygrywali też dziś Alex Lanier i Christo Popov. Zapowiadają się ciekawe mecze w kolejnych rundach. Honoru Duńczyków broni już tylko ten najmłodszy i „na papierze” najsłabszy – Magnus Johannesen. Po wczorajszym wycofaniu się Andersa Antonsena z powodu choroby, dziś z kontuzją przegrał Rasmus Gemke. Trudno będzie gospodarzom o medal w tej kategorii. Medal zapewniły sobie za to dwie Dunki, odchodzące na sportową emeryturę Maiken Fruergaard i Sara Thygesen. Jeszcze do niedawna partnerki, dziś zagrały w innych konstelacjach. Thygesen w parze z Holenderką Deborą Jille (fot. 5), a Fruergaard w parze z Natasją P. Anthonisen (fot. 6). Półfinały zapowiadają się ekscytująco. Sara i Debora zmierzą się z siostrami Gabrielą i Stefani Stojewymi, a druga para zagra z francuskim deblem Margot Lambert, Camille Pognante (fot. 7). Francuzki pokonały bowiem w czwartek parę numer dwa z Ukrainy (Polina Buhrowa, Jewhenija Kantemyr). Rewelacją tego francuskiego debla jest 18-letnia Pognante, która zastąpiła z powodzeniem w tym sezonie stałą partnerkę Lambert – Anne Tran, z którą właśnie rok temu została mistrzynią Europy. W singlu kobiet nadal mamy trzy duńskie zawodniczki oraz Szkotkę Kirsty Gilmour, która też powinna powalczyć o medale, a do tej pory wygrywa swoje mecze łatwo. Zaskakuje w meczu o medale osoba Clary Azurmendi (Hiszpania, fot. 8), która pokonała w czwartek 21:19, 21:19 Turczynkę Neslihan Arin. Ta ostatnia na pewno odczuwała jeszcze trudy meczu z dnia poprzedniego, gdzie potrzebowała aż 1 godziny i 15 minut, żeby pokonać Bułgarkę Kałojanę Nałbantową. W męskim deblu tylko trzy kraje mają swoich przedstawicieli w ćwierćfinałach. Poza wspomnianymi Danią i Francją, które mają po trzy pary w tej fazie turnieju, jutro zagrają jeszcze dwie pary angielskie. Niespodziankę sprawiła dziś para Callum Hemming, Ethan Van Leeuwen, która pokonała rozstawionych braci Christophera i Matthew Grimleyów ze Szkocji w stosunku 21:19, 21:19. W mikście bez większych niespodzianek. Może taką jest jednak sromotna porażka pary Alexandra Bøje, Robin Tabeling (Dania, Holandia), która nie miała nic do powiedzenia w starciu z parą francuską Thom Gicquel, Delphine Delrue (fot. 9). Niedawno para ta wygrała w wielkim stylu German Open, a dziś zupełnie nie istniała na korcie. – Mecz był bardzo intensywny, ale niestety od początku nie toczył się na naszych warunkach – stwierdziła po meczu Alexandra Bøje. – Francuzi zagrali bardzo dobrze, A my nie potrafilimy nadążyć – stwierdził po meczu Tabeling. To ostatni występ tej pary razem. Para ta grała razem z powodu czasowej nieobecności na kortach Matthiasa Christiansena, stałego partnera mikstowego (i życiowego) Bøje. Z lepszej strony pokazała się inna para, Jesper Toft, Amalie Magelund. Nie bez problemów ograli oni parę angielską, Estelle Van Leeuwen, Callum Hemming 21:17, 21:18 (ci ostatni wygrali wczoraj z naszą parą Szymon Ślepecki, Anastazja Khomich). Jednak żeby myśleć o wygraniu tego turnieju, to muszą zagrać zdecydowanie lepiej. Półfinały miksta w piątek od 15.40. Wszystkie inne piątkowe pojedynki w Forum Horsens rozpoczną się o godz. 14.00. Indywidualne mistrzostwa Europy w badmintonie. 2025 European Championships. 8-13 kwietnia 2025. Horsens (Dania). Forum Horsens. Wyniki w serwisie BWF. Fot.: Yohan Nonotte © BadmintonPhoto.com; © Magdalena Nielsen, BadmintonZone.pl (live) Magdalena Nielsen |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |