2021-07-28, Tokio
Momota odpada z igrzysk
Główny faworyt w grze pojedynczej na igrzyskach olimpijskich, Kento Momota z Japonii, przegrał swój ostatni mecz w fazie grupowej i nie zagra w fazie pucharowej. Japońska gwiazda singla mężczyzn wygrała swój pierwszy mecz w fazie grupowej, pokonując Timothy'ego Lama z USA bez straty seta, ale w drugim meczu fazy grupowej Momota znalazł się już pod poważną presją.

Panujący mistrz świata objął prowadzenie w pierwszym secie, jednak od stanu 10:10 zaczął dominować Koreańczyk Heo Kwang Hee (fot. 1), który zdołał wygrać pierwszą partię 21:15.
W drugim secie Momota (który na swoim koncie miał wygrane trzy poprzednie pojedynki z Koreańczykiem) podobnie jak na początku pierwszego seta objął prowadzenie,  po czym Kwang Hee przyspieszył grę i wygrał seta (i mecz) 21:19. Po wyeliminowaniu Momoty z walki o medal, teraz to Duńczycy, Viktor Axelsen i Anders Antonsen zawalczą z Chou Tien Chenem z Chińskiego Tajpeju o złoty medal olimpijski.

Obserwujący z bliska wydarzenia na korcie w Tokio Wojciech Ossowski relacjonuje: — Wspaniały długi mecz. Tu wśród Japończyków zawód ogromny. Nie było wątpliwości wśród gospodarzy, czy Momota (fot. 2) zdobędzie medal. Wątpliwości były tylko co do jego koloru!!! Koreańczyk zaprezentował się fantastycznie. Tym bardziej że mało znany w świecie i nie był rozstawiony. I dodaje: — Jestem fanem Duńczyków i wierzę w duński medal na tych igrzyskach, ale oglądając mecz tego Koreańczyka, mam już wątpliwości i wrażenie, że jest poza ich zasięgiem. Chociaż to oczywiście nie wyklucza medalu dla Duńczyków!

Znamy półfinalistów miksta

Porażkę zaliczyli również brytyjscy miksiści Marcus Ellis i Lauren Smith, którzy w dzisiejszym ćwierćfinale przegrali w pojedynku z Tang Chun Manem i Tse Ying Suet (Hongkong) 13:21 18:21.
 Jeśli chodzi o reprezentantów Hongkongu, to są pierwszymi zawodnikami z tego kraju, którzy dotarli do ćwierćfinału olimpijskiego badmintona. Chociaż Ellis i Smith wygrali już z tą parą w All England Open 2020, nie byli dziś w stanie powtórzyć tego samego, ponieważ nie mogli odnaleźć swojej gry w najlepszym wydaniu. Po meczu Lauren wyznała: — To była zdecydowanie szansa do wykorzystania. Wiedzieliśmy, że możemy ich pokonać — zrobiliśmy to ostatnim razem — ale wiedzieliśmy też, że to bardzo dobra para. Myślę, że jestem bardziej rozżalona z powodu naszego występu niż z powodu wyniku. Nie byliśmy konsekwentni, nie mieliśmy też żadnej przemyślanej taktyki.

Tang i Tse zmierzą się następnie z numer jeden na świecie, parą Zheng Si Wei, Huang Ya Qiong, która wcześniej pokonała swoich upartych rywali, Praveena Jordana i Melati Daevę Oktavianti z Indonezji. Chińczycy stanęli na wysokości zadania i w 35 minut wygrali starcie 21:17 21:15. Po meczu Oktavianti powiedziała: — Staraliśmy się, jak mogliśmy, ale popełniliśmy wiele niewymuszonych błędów. Na olimpiadzie presja jest większa, ale nie możemy tego traktować jako wymówki.

W kolejnym starciu par mieszanych Tajlandczycy Dechapol Puavaranukroh i Sapsiree Taerattanachai zmierzyli się z faworytami turnieju, czyli japońską parą Yuta Watanabe, Arisa Higashino (fot. 3). 
Pomimo wygranej Tajlandczyków w pierwszej partii 21:15, nie udało im się opanować nerwów i ogarnęło ich zmęczenie. Przeciwnicy z Japonii – jak sami mówią –dostrzegli to migiem i wykorzystali spowolnienie Tajlandczyków.  — Utrzymaliśmy koncentrację i zobaczyliśmy, że nasi przeciwnicy przestali się ruszać. To była dla nas szansa, aby ich pokonać — powiedział Watanabe. Ostatecznie Puavaranukroh i Taerattanachai  musieli uznać wyższość faworytów i przegrali dwa kolejne sety 16:21 14:21. W półfinale reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni zagrają w czwartek z rozstawionymi z numerem dwa Chińczykami, Wang Yi Lyu, Huang Dong Ping, którzy w ćwierćfinale wyeliminowali mikst koreański.

Jedynaczka i czterech muszkieterów

W 1/8 finału singla zameldowało się szereg przedstawicieli Europy. Wśród pań "jedynaczką" jest Mia Blichfeldt (fot. 4; Dania), która rozgromiła w środę Lindę Zecziri (Bułgaria) 21:10 21:3 i o awans do ćwierćfinału zagra z wicemistrzynią olimpijską i aktualną mistrzynią świata Pusarlą Venkatą Sindhu (Indie). 
Panów z Europy będzie więcej. Swą grupę wygrał łatwo (a w 1/8 zagra z drugą rakietą Tajwanu, Wang Tzu Wei'em) jeden z faworytów, brązowy medalista IO w Rio de Janeiro, Viktor Axelsen (fot. 5; Dania). Jego rodak, Anders Antonsen, też nie miał kłopotów i w środowym pojedynku o pierwsze miejsce w grupie wyraźnie ograł rewelacyjnego reprezentanta Azerbejdżanu, Ade Resky Dwicahyo 21:16 21:15. Jego rywalem w 1/8 finału nie będzie wcale — jak miało wynikać z rozstawienia (nr 14) — Kantaphon Wangcharoen (Tajlandia), lecz Brytyjczyk Toby Penty, który wygrał grupę, pokonując w środę Tajlandczyka 21:19 21:12. Kolejnym singlistą z Europy w walce o ćwierćfinał będzie Mark Caljouw (fot. 6). Sklasyfikowany na 29. miejscu listy światowej Holender ograł dziś 15. na tejże liście Sai'a Praneetha (Indie) 21:14 21:14 (a wcześniej pokonał innego niespodziewanego pogromcę Hindusa, czyli Izraelczyka Miszę Zilbermana). 
Caljouw w 1/8 spotka się z innym sensacyjnym zwycięzcą grupy eliminacyjnej, Kevinem Cordónem (fot. 7; Gwatemala). Gwatemalczyk zasłynął swego czasu (na MŚ 2011) wyeliminowaniem późniejszego mistrza olimpijskiego Chen Longa. Dziś — na swoich już czwartych igrzyskach — Cordón (59. BWF) pokonał Hongkończyka Ng Ka Long Angusa (9. BWF) i jako zwycięzca grupy eliminacyjnej awansował do fazy pucharowej turnieju.

A koronawirusowym akcentem tego dnia był walkower dla Shi Yu Qi (Chiny), którego przeciwnik, Soren Opti (Surinam), nie stawił się na starcie rzekomo z powodu wykrycia w jego organizmie COVID-19.

Zob. też:
Kronikarze mają żniwa
Ellis i Smith wytrzymują konfrontację z Azjatami
Dużo spokoju... w Azji
Pierwsze śliwki robaczywki?
Losy na Tokio.

Igrzyska XXXII Olimpiady w Tokio 2020. Turniej badmintona. Olympic Games Tokyo 2020 (Badminton), Tokio (Japonia). 24 lipca — 2 sierpnia 2021. Zawody kategorii BWF Major Events: Grade 1 — Individual Tournaments. Wyniki na stronie igrzysk. Serwis tournamentsoftware.com.

Fot. Yves Lacroix, Shi Tang © BadmintonPhoto.com (live)

mż, jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj