2020-12-31
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
GDYBY ZENON LASKOWIK LEPIEJ GRAŁ W BADMINTONA... (CZYLI JAK FIBAK ZOSTAŁ TENISISTĄ)

31.12.2910. "Gazeta Wyborcza" z 31 grudnia 2010 r. (dodatek "Gazeta na Święto. Nowy Rok" zamieszcza bardzo ciekawy wywiad Włodzimierza Kalickiego z Wojciechem Fibakiem (Gram to jeszcze raz. Opowieść o pasji).

Fibak zdradza jak odkryto w nim talent tenisowy. Gdy miałem 12 lat, pojechałem z ojcem na obóz studencki AWF. Wygrywałem w badmintona ze studentami, jednym z nich był Zenon Laskowik. Znany lekkoatleta Zdobysław Stawczyk, którego mój ojciec bardzo szanował, powiedział, że mam talent i powinienem grać w tenisa".

Sprawy nie potoczyły się jednak bardzo szybko. Młodziutki Fibak wolał kopać piłkę. W połknięciu bakcyla tenisowego rolę musiał jeszcze odegrać pewien damski, biały sweterek. I między innymi o tym można przeczytać we wspomnianym wywiadzie.

Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby Laskowik dysponował nie tylko talentem kabaretowym, lecz również badmintonowym. Wybiłby pewnie Wojtkowi Fibakowi z głowy sporty rakietowe na zawsze...

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj