2020-08-09, Kuala Lumpur
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
LOS POLAKÓW

9.08.2010. W hotelu Park Royal przeprowadzono losowanie indywidualnych mistrzostw świata. Największe szanse na jego pomyślny przebieg spośród reprezentantów Polski mieli rozstawieni z numerem 3 Robert Mateusiak i Nadia Zięba (fot.). W istocie nie mają oni w pierwszych rundach na swojej drodze topowych par światowej czołówki.

W pierwszej rundzie "Zico" i Nadia mają wolny los. W drugiej zagrają z Chayutem Triyachartem i Yao Lei z Singapuru, będąc zdecydowanymi faworytami. Teoretycznymi przeciwnikami Polaków w 1/8 finału są Diju Valiyaveetil i Jwala Gutta. Hindusi mieli być pierwotnie rozstawieni z numerem 6, ale Światowa Federacja Badmintona (Badminton World Federation, BWF) później "majstrowała" co nieco przy rozstawieniach, przeliczając rankingi pauzujących (stąd Chińczycy Zheng Bo i Ma Jin — dostali ostatecznie numer 8) i para z Indii wylądowała na dziewiątej pozycji.

Diju i Jwala nie są jednak dogodnymi rywalami dla Biało-Czerwonych, którzy mają z nimi przykre doświadczenia. Przegrywali z Hindusami na najważniejszych zawodach. Rok temu, na poprzednich mistrzostwach świata, Mateusiak i Zięba (wówczas nosząca nazwisko panieńskie Kostiuczyk) ponieśli dwusetową porażkę, ale wydawało się, że przeciwników mógł uskrzydlić fakt gry na własnym terenie. Tymczasem w grudniu ubiegłego roku podczas finałów masters Super Series w Malezji Polacy wygrywali wszystko w grupie eliminacyjnej, by w półfinale znowu polec (także w dwóch setach) z Valiyaveetilem i Guttą.

Trudno powiedzieć, w jakiej formie są obecnie Hindusi. Wiadomo jedynie, że Gutta jest na zakręcie życiowym: chce rozwieść się ze znanym singlistą indyjskim — Chetanem Anandem. Tak czy inaczej Hindusi mogą nie dotrzeć do 1/8 finału, ponieważ już w pierwszej rundzie trafią na angielski duet Chris Adcock/ Gabrielle White. A dużo niżej od Hindusów notowani Wyspiarze potrafią z nimi wygrywać, choć ostatnim razem przegrali w trzech setach.

Zakładając, że Polacy awansują do 1/4 finału, można tam spodziewać się ich rywali w osobach rozstawionych z numerem 5 Duńczyków (Joachim Fischer Nielsen/ Christinna Pedersen) lub Koreańczyków (Ko Sung Hyun/ Ha Jung Eun, nr 12). Te pary to bardzo groźni rywale (np. Duńczycy są brązowymi medalistami poprzednich mistrzostw świata), ale Polacy pokonali obie bez straty seta we wspomnianych wcześniej rozgrywkach grupowych masters superserii.
W górnej połówce drabinki znajdują się jeszcze takie firmy jak Nova Widianto/ Liliyana Natsir (Indonezja, 1), Zheng Bo/ Ma Jin (ChRL, 8), Sudket Prapakamol/ Saralee Thoungthongkam (Tajlandia, 14), Chen Hung Ling/ Chia Chi Chou (Tajpej, 11). Być może z Indonezyjczykami lub Chińczykami przyszłoby rywalizować Polakom, gdyby dotarli do półfinału. Natomiast dolna połówka drabinki błyszczy takimi gwiazdami jak rozstawieni z numerem 2 mistrzowie świata Thomas Laybourn i Kamilla Ryter Juhl (Dania), aktualni mistrzowie olimpijscy Lee Yong Dae/ Lee Hyo Jung (Korea, 7), brązowi medaliści olimpijscy He Hanbin/ Yu Yang (ChRL, 6), świeżo upieczeni zwycięzcy otwartych mistrzostw Tajpeju Hendra Aprida Gunawan/ Vita Marissa (Indonezja, 4), Tao Jiaming/ Zhang Yawen (ChRL, 10).

Na aktualnych mistrzów świata trafiają w swoim pierwszym spotkaniu Wojciech Szkudlarczyk i Agnieszka Wojtkowska. Będzie to mecz drugiej rundy, ponieważ w pierwszej obie pary mają wolny los.

Przemek Wacha nie był rozstawiony i trafił w pierwszej rundzie na Simona Santoso (Indonezja, 8) i nie jest to dobra wiadomość. Indonezyjczyk jest w dobrej dyspozycji. Wygrał właśnie otwarte mistrzostwa Tajpeju. Wprawdzie Wacha kiedyś pokonał Santoso, ale było to bardzo dawno temu.

Także już w pierwszej rundzie rozstawione przeciwniczki czekają na Natalię Pocztowiak i Agnieszkę Wojtkowska. To Shizuka Matsuo i Mami Naito (Japonia, 15).

Adam Cwalina i Michał Łogosz "wylosowali" niejako analogicznie jak Szkudlarczyk i Wojtkowska, tzn. trafili (w drugiej rundzie; w pierwszej mają wolny los) na turniejową "dwójkę" w osobach aktualnych mistrzów olimpijskich, Indonezyjczyków, Markisa Kido i Hendry Setiawana.

Polacy nie osiągnęli do tej pory spektakularnych sukcesów w indywidualnych mistrzostwach świata. Najdalej dotarli Mateusiak i Zięba (Kostiuczyk) trzy lata temu — do ćwierćfinału. Wydaje się, że obecnie tylko oni mogą się pokusić o powtórzenie lub poprawienie tego rekordu. (jr)

Indywidualne mistrzostwa świata w badmintonie. YONEX BWF World Championships, 23-29 sierpnia 2010, Paryż (Francja). Turniej kategorii BWF Events. Strona mistrzostw
.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj