2020-05-11, Kuala Lumpur
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
GRUPOWE POTYCZKI PŁCI PIĘKNEJ

11.05.2010. Pierwszego dnia mistrzostw świata drużyn żeńskich (Puchar Uber) w grupie A spotkały się Chiny i Stany Zjednoczone. Pomimo osłabienia składu Chinek spowodowanego nieobecnością specjalistki od gier podwójnych — Zhang Yawen — Azjatki pokonały Amerykanki 5:0.
Drogę do zwycięstwa otworzyła Wang Yihan, rozprawiając się z Reną Wang 21:2 i 21:9. Pozostałe chińskie singlistki również odniosły łatwe zwyciestwa. Sukces chiński w dniu otwarcia mistrzostw przypieczętowały deblistki Ma Jin/Wang Xiaoli i Tian Quing/ Pan Pan. Z ciekawostek: w meczu ChRL-USA starło się ze sobą aż 6 zawodniczek o nazwisku Wang.

W grupie B występująca w swoim najsilniejszym składzie Indonezja zarezerwowała sobie bilet do kolejnego etapu mistrzostw, pokonując mniej doświadczone Australijki 5:0.
W grupie C powiało grozą, gdy najlepsza japońska singlistka Eriko Hirose uległa Niemce Juliane Schenk 16:21 i 18:21, jednak deblistki Mizuki Fujii/ Reika Kakiiwa podkręciły tempo, odprawiając z kwitkiem Carlę Nelte i Johannę Goliszewski. Kolejna japońska specjalistka od gier pojedynczych Ai Goto potrzebowała zaledwie 29 minut, by rozprawić się z Karin Schnaase. Drugi pojedynek deblowy był prawdziwą wojną nerwów, gdyż Niemcy, obok Birgit Overzier, reprezentowała Juliane Schenk, której wcześniej udało się urwać Japonkom punkt w grach pojedynczych. Ulegając w pierwszym secie, Niemkom udało się wygrać drugą partię, jednak set decydujący padł łupem Japonek, co zakończyło rywalizację drużyn wynikiem 4:1 dla zawodniczek z Kraju Kwitnącej Wiśni.

W grupie D Korea zmiotła z parkietu reprezentantki Republiki Południowej Afryki 5:0. Z ciekawostek: żaden mecz nie przekroczył 20 minut i tylko w jednym secie z wszystkich meczów Afrykance (a była to Stacey Doubell) udało się ugrać aż 10 punktów.
W poniedziałkowych pojedynkach osłabiona malezyjska ekipa na Puchar Uber pokonała USA 5:0, choć nie bez wysiłku. Czołowa singlistka gospodarzy mistrzostw Mew Choo Wong odniosła łatwe zwycięstwo nad Reną Wang. Z pokonaniem przeciwniczki nie miała również problemu dziewiętnastolatka Jing Yee Tee. Zastępująca wyeliminowaną przez kontuzję siostrę Malezyjka Su Ya Sonia Cheah potrzebowała aż 46 minut i 3 setów, by rozprawić się z Amerykanką Cee Nantana Ketpura. Malezyjskie deblistki Khee Wei Woon/ Hiu Ling Ng również w trzech setach pojedynkowały się z Evą Lee i Mesinee Mangkalakiri. Specjalistki od gier podwójnych Pei Tty Wong i Eei Hui Chin udowodniły, że nie bez przyczyny zajmują czwarte miejsce w światowym rankingu i zmiotły Amerykanki Priscillę Lun i Keui-Ya Chen w dwóch setach 21:9 i 21:8.

W grupie D Indie roznosiły reprezentantki Republiki Południowej Afryki w około 20 minut w każdym meczu, wygrywając 5:0. W grupie rosyjsko-niemieckiej jedyny opór naszym wschodnim sąsiadkom postawiła Juliane Schenk, rozprawiając się z Ełłą Diehl (na fot. z trenerką Klaudią Majorową) 21:16 i 21:13. W pozostałych meczach górą były Rosjanki, co dało im zwycięstwo 4:1.

Najwięcej emocji dostarczyły widzom pojedynki Dunek z Australijkami, gdzie te pierwsze, osłabione brakiem najlepszej singlistki Tine Rasmussen, były bliskie utraty swojej mocnej pozycji na rzecz czarnego konia grupy. Dobry przykład dla drużyny dała, zastępująca Rasmussen, Camilla Sorensen, pokonując Ericę Pong 21:15, 21:6. Niestety pozostałe duńskie singlistki — Karina Jorgensen i Mette Poulsen przegrały w dwóch setach odpowiednio z Renugą Veeran i Chia Chi Huang. Honor duński uratowała jednak para Kamilla Rytter Juhl i Christinna Pedersen, pokonując swoje przeciwniczki również w dwóch setach i uwieńczając rywalizację wynikiem 3:2.

We wtorek Dunki uległy Indonezyjkom 0:5. Jedynie deblistkom Rytter Juhl/ Pedersen udało się urwać Azjatkom seta. Gospodynie mistrzostw nie miały wiele do powiedzenia w meczach przeciwko Chinkom. Rywalizacja w chińsko-malezyjskiej grupie A sprowadzała się do około półgodzinnych meczów z wynikiem 2:0 każdy i zakończyła się rezultatem 5:0. Z podobnym wynikiem zakończyły się potyczki w japońsko-rosyjskiej grupie C. Jedynie znane ostatnio polskim kibicom z rozgrywanych w Warszawie drużynowych mistrzostw Europy Rosjanki, Waleria Sorokina i Nina Wisłowa, pokonały Satoko Suetsunę i Miyuki Maedę w pierwszym secie, jednak druga odsłona padła łupem Japonek między innymi dzięki skutecznej grze na siatce. Trzeci set od początku znajdował się pod kontrolą Wyspiarek. W grupie D, gdzie walczyły Koreanki z zawodniczkami z Indii, rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:1 dla reprezentantek Kraju Porannej Świeżości. Jedyny punkt na koncie indyjskim zapisała hinduska gwiazda Saina Nehwal.

Zob. też:
Niemcy zaskakująco silni w starciu z Polakami
Pod nieobecność Nigerii Polacy w oku kamer TV.

Mistrzostwa świata drużyn męskich i żeńskich w badmintonie. Thomas & Uber Cup Finals, 9-16 maja 2010, Kuala Lumpur (Malezja). Kategoria: BWF Events. Zobacz również wyniki na stronie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

karpeek

© BadmintonZone.pl | zaloguj