2020-03-28, Białystok
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
PRESTIDIGITATOR PABLO

Białystok. 28.03.2010. Wszystkie finały tegorocznego Polish Open zostały przyćmione występem jednego singlisty - Pablo Abiana. I proszę to nazwisko dobrze zapamiętać, bo jeszcze nie raz o nim usłyszymy.
O ile z finałów w wykonaniu kobiet można było wynieść wiedzę na temat perfekcyjnej techniki, a z gier z udziałem Rosjan nauczyć się tego, jak wykorzystywać słabości przeciwnika, aby zwyciężać, o tyle mecze z udziałem Abiana były prawdziwym spektaklem.

Prestidigitator Pablo czarował publiczność niesamowitą mieszanką brawury, niesłabnącej szybkości i niebywałej inteligencji. Jeśli do tego dodać sztuczkę z przekładaniem rakiety z prawej ręki do lewej w kluczowych momentach meczu, trzeba przyznać, że naprawdę było na co popatrzeć. W finale przyszło mu się spotkać z młodym i niezwykle ambitnym zawodnikiem z Japonii — Hiroyuki Saekim (obaj na fot. 1.). Aby znaleźć odpowiedź na niezwykle
dynamiczny styl gry Hiszpana Saeki wykonywał efektowne pady i dramatyczne doskoki, jednak zdawał się być zupełnie bezsilny. Abian wodził go za nos, zdobywając punkt za punktem. Kiedy w połowie drugiego seta Japończyk, próbując dojść do lotki, padł na kort i zaległ na boisku, wydawało się, że nie podniesie się już o własnych siłach. Mało brakowało, a skończyłby niczym Filippides wysłany do Aten, by obwieścić zwycięstwo pod Maratonem.

Po zwycięskim meczu Abian zwierzył się: Gra z Azjatami stanowi o wiele większe wyzwanie niż gra z Europejczykami, zwłaszcza pod względem wytrzymałości fizycznej. Instruowany przez skośnookiego trenera Hiszpan stara się spędzać w wakacje przynajmniej miesiąc w Azji, aby doskonalić swoje umiejętności i uczyć się gry z najlepszymi.

Grające na centralnym korcie tuż po Abianie i Saekim singlistki (fot. 2.) prezentowały zdecydowanie odmienny styl. Precyzyjne do bólu, doskonale wyszkolone, unikające ryzyka. Swój dzień miała bez wątpienia Kana Ito. Japonka, która pozbawiła finału naszą Wang Linling, właściwie nie popełniała błędów, zachwycając lekkością, z jaką poruszała się na boisku. Bez zbędnych formalności, w dwóch setach, pokonała reprezentantkę Hongkongu — Chan Tsz Ka.

Ta ostatnia zawodniczka nie miała szczęścia również we wcześniejszym pojedynku — deblu w parze z Chau Hoi Wah. Tu złota dla odmiany pozbawiły ją zawodniczki z Singapuru — Shinta Mulia Sari i Yao Lei (fot. 3.). Debel kobiecy był najdłuższą grą finałów, jednak dzięki temu wielu maruderów bądź tych, którzy zapomnieli o zmianie czasu, mogło niespodziewanie załapać się na jego końcówkę.


Jedynymi — poza Pablo Abianem — Europejczykami, którzy dotarli do finału, byli Rosjanie. Pierwsi wyszli na kort debliści — Władimir Iwanow/ Iwan Sozonow (fot. 4.). Trzeba przyznać, że para ta stwarzała czasem komiczne wrażenie — wielki, prawie dwumetrowy Iwanow upadający bez wdzięku na boisko podczas bardziej dynamicznych wymian wyglądał jeszcze bardziej niezgrabnie na tle szybkiego i zwinnego Sozonowa. Przed meczem wydawało się, że większe szanse na wygraną mają jednak drobni i sprytni reprezentanci Hongkongu. Rosjanie po wygranej w pierwszym secie, niemal tradycyjnie, oddali drugiego seta. W trzecim silne smecze Iwanowa i błyskotliwe zagrania Sozonowa wzięły górę nad szybkością Azjatów, którzy zaczęli również popełniać coraz więcej niewymuszonych błędów.

Sozonow ocenił, że zwycięstwo nad duetem Yohan Hadikusumo Wiratama/ Wong Wai Hong to wielki sukces: Pokonaliśmy bardzo silnego debla. To największe zwycięstwo w naszej karierze; również z psychologicznego punktu widzenia było ciężej niż w 1/2. W końcu to finał!

W ostatniej grze finału również triumfowali Rosjanie, za sprawą miksta Andriej Aszmarin/ Anastazja Prokopienko, który pewnie pokonał mniej doświadczonych reprezentantów Singapuru — Chayuta Triyacharta i Yao Lei (fot. 5.).

Wyniki finałów (28.03.2010)
Singel mężczyzn
Pablo Abian (Hiszpania) — Hiroyuki Saeki (Japonia) 21:12 21:10 (0:37)
Singel kobiet
Kana Ito (Japonia) — Chan Tsz Ka (Hongkong, 4) 21:14 21:18 (0:34)
Debel mężczyzn
Władimir Iwanow/ Iwan Sozonow (Rosja, 2) — Yohan Hadikusumo Wiratama/ Wong Wai Hong (Hongkong, 1) 21:17 14:21 21:14 (0:43)
Debel kobiet
Shinta Mulia Sari/ Yao Lei (Singapur, 1) — Chan Tsz Ka/ Chau Hoi Wah (Hongkong, 4) 18:21 21:16 21:10 (1:02)
Mikst
Andriej Aszmarin/ Anastazja Prokopienko (Rosja) — Chayut Triyachart/ Yao Lei (Singapur) 21:12 21:17 (0:34).

Zob. też:
Pierestrojka Rosjan zgubna dla Polaków
Zrobiliśmy swoje
Obiecuję, że będę walczył
Kwalifikacje niezbyt szczęśliwe dla Polaków. Awans Poszelężnego i trzech par.

Otwarte mistrzostwa Polski w badmintonie. Yonex Polish International Open Championship 2010, 25-28 marca 2010, Białystok (Polska). Turniej z cyklu International Challenge. Pula nagród: 15 tys. dol. Zobacz również wyniki na tournamentsoftware.com.

Fot. © Janusz Rudziński, BadmintonZone.pl (live)

jr, pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj