Tine Rasmussen (Dania) zrewanżowała się rozstawionej z numerem 1 Chince Wang Yihan za ubiegłoroczną porażkę w finale All England. Teraz mecz był równie zacięty, trzysetowy i po równej godzinie Dunka zdołała minimalnie zwyciężyć 21:19. Tine ma już na koncie również wcześniejszy tryumf w All England w 2008 r.

Lee Chong Wei (Malezja, 1) zdobył pierwszy od siedmiu lat tytuł mistrzowski All England w singlu mężczyzn dla Malezji. W finale niespodziewanie jego przeciwnikiem był Japończyk Kenichi Tago, który uwolnił Malezyjczyka od ewentualności spotkania na swej drodze w turnieju Chen Jina i Bao Chunlai'a. A Bao wcześniej wyeliminował głównego faworyta turnieju, Lin Dana (ChRL, 2).

Świetnie czujący się na kortach National Indoor Arena Japończyk nie zamierzał tanio sprzedać swej skóry i w pierwszym secie prowadził z dopingowanym przez malezyjskich kibiców Lee 13:7 i 15:11. Wtedy kontrofensywa lidera rankingu światowego zahamowała apetyty Tago, którego dobiła lotka setowa zagrana po taśmie przez Lee.

W drugim secie Lee nie pozwolił już Kenichiemu na większe zagrożenia, choć Japończyk podążał jak cień za uciekającym wraz ze zdobywanymi punktami Malezyjczykiem i znów przegrał zaledwie do 19.

Ponad godzinę walczyły w finale debla kobiet dwie pary chińskie. Wygrały faworytki — Du Jing/ Yu Yang, które dwa lata temu już były w finale All England, ale przegrały wówczas z Koreankami.

Jako ostatni na kort weszli Duńczycy Mathias Boe i Carsten Mogensen oraz Lars Paaske i Jonas Rasmussen (fot.). Ci ostatni zmarnowali już w 2005 r. szansę wygrania All England, przegrywając finał z Cai Yunem i Fu Haifengiem (Chiny).

Teraz w pierwszym secie rutynowani Paaske i Rasmussen (mistrzowie świata z 2003 r.) nie wykorzystali trzech setboli, przegrywając do 21. Nie zbiło to ich z tropu i mimo utraty w drugiej partii wypracowanej przewagi zwycięsko wytrzymali końcówkę.

W decydującym secie obie pary szły początkowo łeb w łeb. Po zmianie stron Boe i Mogensen się nieco pogubili. Paaske i Rasmussen objęli prowadzenie 16:10. Dopiero przy 12:17 przebudził się Boe: jego świetne serwy i znakomite rozgrywanie akcji pozwoliły zdobyć cztery punkty z rzędu i zmniejszyć stratę. Jednak to weterani jako pierwsi mieli meczbola przy 20:19.

Zdawało się, że Duńczycy jakby zmówili się, aby jubileuszowe, setne mistrzostwa trwały bez końca. Młodszy duet groził starszym kolegom kolejnymi czterema lotkami meczowymi. Doświadczeni Paaske i Rasmussen grali jednak bardzo pewnie i spokojnie. Gdy doszli znów do głosu przy 25:24, wykorzystali swego drugiego meczbola. Boe patrzył zrozpaczony na lotkę, której nie mógł sięgnąć w głębi kortu, Paaske padł w euforii na kort obok klęczącego Rasmussena.

Przypomnijmy, że niedawno mogliśmy podziwiać w warszawskiej Arenie Ursynów czwórkę finalistów tegorocznego All England, w tym dwoje złotych medalistów — Tine Rasmussen i Jonasa Rasmussena. Jonas grał w stolicy Polski z Simonem Mollyhusem, a w finale przeciwko Polsce miał wystąpić w parze z Andersem Kristiansenem, ale do spotkania z Robertem Mateusiakiem i Łukaszem Moreniem nie doszło, bo Duńczycy wcześniej zapewnili sobie zwycięstwo.

Wyniki finałów (14.03.2010)
Singel mężczyzn
LEE Chong Wei (Malezja, 1) — Kenichi TAGO (Japonia) 21:19 21:19 (0:47).
Singel kobiet
Tine RASMUSSEN (Dania) — WANG Yihan (ChRL, 1) 21:14 18:21 21:19 (1:00).
Debel mężczyzn
Lars PAASKE/ Jonas RASMUSSEN — Mathias BOE/ Carsten MOGENSEN (Dania, 4) 21:23 21:19 26:24 (1:30).
Debel kobiet
DU Jing/YU Yang (ChRL, 1) — CHENG Shu/ ZHAO Yunlei (ChRL, 3) 20:22 21:16 21:13 (1:09).
Mikst
ZHANG Nan/ ZHAO Yunlei (ChRL) — Nova WIDIANTO/ Lilyana NATSIR (Indonezja, 2) 21:18 23:25 21:1 (1:30).

Zob. też:
Chiński kort. Sensacji ciąg dalszy
Superseria niespodzianek. Lin Dan za burtą All England!

100. otwarte mistrzostwa Anglii w badmintonie. 100th Yonex All England Open Championships, 9-14 marca 2010, Birmingham (Wielka Brytania). Kategoria BWF Super Series. Pula nagród: 200 tys. dol. Zob. wyniki na tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)