Dla Tajlandki (18. BWF) to wielki sukces: pierwsza wygrana ze słynną Hinduską, z którą zdążyła już przegrać 10 razy. Dla Sindhu to kolejny nieudany start w ostatnim czasie. Po zdobyciu mistrzostwa świata jest niemal zawsze niemiłosiernie "obijana" przez rywalki. W Hongkongu udało się jej wygrać w pierwszej rundzie, ale na tym koniec.

Sensacji w czwartek było więcej. Dunki Maiken Fruergaard i Sara Thygessen (32. BWF) wyeliminowały Kim So Yeong i Kong Hee Yong (6. BWF) z Korei 21:13 22:20, nie tracąc zimnej krwi przy dwóch setbolach dla faworytek. W deblu pań inną niespodzianką było z kolei zwycięstwo Baek Ha Na i Jung Kyung Eun (Korea) z liderkami listy światowej, wicemistrzyniami świata, Yuki Fukushimą i Sayaką Hirotą (Japonia) 21:19 21:14.

W singlu mężczyzn powody do radości dał gospodarzom Lee Cheuk Yiu (Hongkong), eliminując Chińczyka Shi Yuqiego 21:9 26:24. Do innej sencji omal nie doszło w pojedynku wicelidera listy światowej, Chou Tien Chena (Tajpej) z Kashyapem Parupallim (Indie). Hindus nie wykorzystał jednak trzech lotek meczowych i przegrał 21:12 21:23 10:21.

Zob. też:
5 rakiet na korcie nr 4
Brexitu nie było.

Otwarte mistrzostwa Hongkongu w badmintonie. Yonex-Sunrise Hong Kong Open 2019, 12-17 listopada 2019, Kowloon (Hongkong). Hong Kong Coliseum. Turniej HSBC BWF World Tour Super 500. Pula nagród 400 tys. dol. Zob. wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)